Autosan również zabrał głos w sprawie przetargu, w który chciał wystartować, ale nie zdążył. W oświadczeniu podpisanym przez prezesa Michała Stachurę informuje, że w tym roku i tak zakontraktował już dostawę 23 pojazdów, spodziewa się wygrany w przetargach na 27 kolejnych pojazdów, a sam fakt, że złożyłby ofertę w „przetargu wojskowym” nie oznaczałby wygranej.
O
sprawie pisaliśmy wczoraj. Autosanowi przeszedł koło nosa przetarg na autobusy dla wojska wart blisko 30 mln zł, bo złożył ofertę 20 minut po terminie. Kontrakt trafił więc do MANa, czyli jedynego oferenta. Cała sprawa wybuchła gdy po publikacjach politycy opozycji zaczęli wytykać rządzącym, że z jednej strony publiczne spółki z branży zbrojeniowej wydały pieniądze na wykupienie upadłej fabryki autobusów z Sanoka (była to realizacja jednej z obietnic PIS z kampanii wyborczej), a ta nie umie nawet złożyć oferty w przetargu ogłoszonym przez wojsko.
„ AUTOSAN sp. z o.o. informuje, że zamierzał wziąć udział w postępowaniu ogłoszonym przez 2 RB LOG Rembertów dotyczącym dostawy autobusów pasażerskich w części drugiej postępowania w ilości gwarantowanej 18 szt. Faktem jest, że oferta została złożona po terminie składania ofert, co uniemożliwiło wzięcie udziału w postępowaniu oraz składania jakichkolwiek odwołań w przedmiotowej sprawie” – przyznaje prezes Michał Stachura w opublikowanym na stronie internetowej oświadczeniu.
„W stosunku do osoby odpowiedzialnej za zaistniały fakt Zarząd AUTOSAN sp. z o.o. wyciągnął konsekwencje w postaci zwolnienia dyscyplinarnego, skierował zawiadomienie do odpowiednich organów oraz będzie dochodził roszczeń finansowych na drodze postępowania cywilnego. Jednocześnie informujemy, iż samo złożenie oferty nie przesadza o wygraniu przetargu” – czytamy dalej.
W piśmie Stachura tłumaczy, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy zakontraktował 23 autobusy, a w przetargach na 27 kolejnych złożył, jak sam ocenia, najlepsze oferty. Realizuje też kontrakty dla wojska. Na końcu, nieco na przekór cytowanemu oświadczeniu, oświadcza, że „…AUTOSAN sp. z o.o. ze względu na prowadzoną politykę handlową nie informuje w jakich postępowaniach przetargowych bierze udział oraz jakie są powody wzięcia udziału bądź nie w tego typu postępowaniach”.
Jeszcze w środę wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki informował na twitterze, że sprawę ma zbadać CBA i SKW. Szefowie Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która wyciągnęła Autosan ze stanu upadłości, jak informuje money.pl, podczas zwołanej na szybko konferencji prasowej sugerowali, że mogło dojść do przestępstwa.
W sprawie
wypowiedzieli się też przedstawiciele MANa, którzy wskazują, że zawsze postępowali uczciwie, a w postępowaniu przetargowym dotrzymali wszelkich zasad i terminów.