Wrocław jak wiele innych miast na świecie stara się w praktyce wdrażać ideę Smart City. O tym nad jakimi rozwiązaniami obecnie pracuje miasto oraz o pomysłach na wykorzystanie dronów do zbierania danych przydatnych w zakresie planowania mobilności rozmawiamy z Robertem Bednarskim Zastępcą Dyrektora ds. SmartCity w Wydziale Promocji Miasta i Turystyki Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Łukasz Malinowski, Transport Publiczny: Dlaczego współczesne miasta chcą być smart? Co się kryje za hasłem wdrażania nowych technologii?
Robert Bednarski, zastępca dyrektora ds. SmartCity w Wydziale Promocji Miasta i Turystyki Urzędu Miejskiego Wrocławia: Idea Smart City kojarzy się przede wszystkim z nowymi technologiami, ale jej istotą jest poprawa jakości życia mieszkańców, i taki też jest główny cel wszystkich projektów, które we Wrocławiu realizujemy. Dlatego w swoich strukturach Miasto Wrocław posiada odrębną jednostkę, której zadaniem jest sprawdzanie dostępnych rozwiązań oraz ich testowaniaa jeśli okażą się trafione także ich wdrażanie. Sprawdzamy i testujemy rozwiązania, które są dostępne na rynku w kontekście podnoszenia jakości życia mieszkańców, ale także mają przyczynić się do poprawy funkcjonowania administracji i całego miasta w szerokim rozumieniu.
Ostatnie dziesięciolecia to szybki rozwój miast i stale rosnąca liczba ich mieszkańców, a takie zjawiska generują nowe potrzeby i wyzwania związane z ich zaspokajaniem. Coraz częściej korzystamy z technologii, która pomoże nam lepiej wykorzystać posiadaną infrastrukturę. Trudno sobie wyobrazić miasto, które podejmowałoby istotne decyzje bez bazowania na dokładnych danych – bez digitalizacji i nowych rozwiązań dalszy rozwój może okazać się niemożliwy, a już na pewno nie będzie efektywny.
Dlaczego Wrocław zdecydował się na powołanie odrębnej jednostki?
Z założenia mamy działać macierzowo. Zbieramy informacje od wszystkich miejskich jednostek organizacyjnych i sprawdzamy jak można z nich korzystać poprzez digitalizację i wprowadzanie nowych rozwiązań technologicznych. Nasz zespół wyrósł z jednostki zarządzającej projektami i to właśnie element wdrażania innowacji poprzez konkretne projekty jest istotą naszej działalności.
Jako miasto uznaliśmy, że najlepszym sposobem na wdrażanie innowacji będzie ich testowanie. Uruchomiliśmy program, który nazywa się Wrocław CityLab i pozwala nam sprawdzać nowe rozwiązania. Poznajemy technologie, opisujemy je i sprawdzamy pod kątem potrzeb miasta, szukamy miejsc, gdzie możliwe będzie ich ewentualne zastosowanie. W ramach poszczególnych projektów niektóre rozwiązania też mogą testować mieszkańcyoraz firmy, któremają możliwość sprawdzenia swoich pomysłów w realnych warunkach w przestrzeni miejskiej.
Jakie projekty do tej pory udało się wam zrealizować?
Jednym z ciekawszych projektów, który zrealizowaliśmy była detekcja miejsc postojowych dla autokarów turystycznych i osób z niepełnosprawnościami. To projekt, który w ramach CityLabu i konsorcjum trzech firm pozwolił na stworzenie wygodnego i praktycznego rozwiązania. Jedna z firm dostarczyła detektory zajętości miejsc, kolejna aplikację, a trzecia sieć przesyłu radiowego. To okazało się sporym sukcesem i obecnie detekcją objęte są wszystkie miejsca postojowe dla autokarów, te odstawcze i czasowe, zaś cała strefa A i B płatnego parkowania objęta została detekcją miejsc postojowych dla osób z niepełnosprawnościami. Dostępna jest darmowa aplikacja pokazująca, które miejsce jest wolne, a które zajęte.
Drugim wdrożonym projektem jest system tzw. „opasek życia” dla wrocławskich seniorów. Teraz rozpisujemy postępowanie przetargowe na wybór operatora dzięki któremu seniorzy otrzymają odpowiednie urządzenia wraz z usługą teleopieki i będą monitorowani przez 24h na dobę.
Czy w waszym polu zainteresowań znajdują się także inne kwestie związane z mobilnością czy rozwojem infrastruktury transportowej?
Na mobilność zwracamy uwagę w sposób szczególny i stale poszukujemy rozwiązań, które usprawnią przemieszczanie się po mieście. W ramach CityLabu testujemy rozwiązania np. kamer dostarczających informacje jak przemieszczają się piesi i rowerzyści, ile jest hulajnóg i rowerów i jak na ten ruch wpływa pogoda. Sprawdzamy systemy działające w oparciu o dane pozyskiwane z naszego ITS-u czy bezpośrednio z dedykowanych, które pozwalają nam lepiej zrozumieć co dzieje się na drogach.
Zainteresowaliście się także dronami?
Drony to przyszłość zbierania danych. Dzięki nim jesteśmy w stanie zbierać informacje bez ingerencji w to co dzieje się na dole w przestrzeni publicznej i bez zaburzania ruchu na drogach. Drony potrafią dostarczyć bardzo dużo informacji i umożliwić mapowanie tego co się dzieje w mieście.
W ramach projektu realizowanego wspólnie z ZDG TOR pokazujemy naszym jednostkom jakie możemy zbierać dane o ruchu drogowym w sposób niekonwencjonalny, zczytywać informacje ze znaków pionowych i poziomych, sprawdzać stan infrastruktury i analizować to jak poruszamy się po mieście. Weryfikowaliśmy też jak drony sprawdzają się przy inwentaryzacji elementów infrastruktury, gdzie jesteśmy wstanie zinwentaryzować tak małe elementy infrastruktury drogowej jak studzienki kanalizacyjne. Drony dają także wielkie możliwości w zakresie badania skuteczności wdrażanych rozwiązań z zakresu inżynierii ruchu – dzięki obserwacjom z powietrza łatwo możemy sprawdzić np. jak zmieniają się zachowania kierowców po przebudowie danej drogi czy skrzyżowania. Tutaj jednak kluczowe jest działania z odpowiednim wyprzedzeniem tak, żeby mieć odpowiedni materiał porównawczy.