Berlińskie Zakłady Komunikacyjne (BVG) planują uruchomienie w pełni automatycznych (i autonomicznych - driverless) linii metra, informuje stołeczny dziennik Tagesspiegel, powołując się na zapytanie niemieckich Liberałów wystosowane do komisji komunikacji berlińskiego senatu i uzyskaną przez nich odpowiedź.
Do takiego ruchu przystosowane zostaną najprawdopodobniej linie U5 i U8, przy których już zamontowane są w pełni elektroniczne nastawnie, potwierdziła w rozmowie z gazetą rzeczniczka przewoźnika Petra Nelken. Kupowane po 1995 nowe składy dla metra mogą być szybko dostosowane do trybu automatycznego.
Pierwsze testy składów bez maszynistów przeprowadzono w niemieckiej stolicy jeszcze w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku na wyłączonych z ruchu odcinkach torów linii U4 i U5. Planowano wtedy przedłużenie linii U5 i uczynienie z niej najnowocześniejszej trasy kolejki podziemnej w kraju. Ostatecznie plany legly w gruzach z uwagi na wysokie koszty przedsięwzięcia.
Pierwszym niemieckim miastem z automatycznym metrem została Norymberga, gdzie już niemal od dekady kursują dwie w pełni autonomiczne linie – U2 i U3, kursujące przez centrum tymi samymi torami co 100 sekund. Co ciekawe, linia U1 prowadzona będzie w dalszym ciągu w klasycznej formie i nie ma planów by to zmienić.
W Monachium automatycznie prowadzone pociągi łączą zaś terminal 2 i budynkiem-satelitą na tutejszym lotnisku. Zastosowane zaś w monachijskim metrze rozwiązania techniczne sprawiają, że składy mogą jechać w pełni automatycznie, natomiast maszynista nadzoruje pracę pojazdu oraz odpowiada za otwieranie i zamykanie drzwi.