Bezpłatnie na Jasną Górę autobusem Rafako. A w środku… poczta

Pojawił się po cichu i informacji o nim próżno szukać na stronach internetowych organizatorów przedsięwzięcia. Elektryczny autobusik marki Rafako e-Bus 9 lipca rozpoczął obsługę regularnej linii komunikacyjnej na trasie: dworzec PKP Częstochowa – Jasna Góra (parking) – dworzec PKP Częstochowa Stradom – dworzec PKP Częstochowa, realizując 15 kursów dziennie rozpoczynając każdy co godzinę począwszy o g. 6:30 (ostatni odjazd g. 20:30).

Państwowa współpraca

Jedynym źródłem informacji jest post zamieszczony w facebooku producenta autobusu. Wedle wpisu, całe przedsięwzięcie odbywa się w ramach szerokiej współpracy państwowych spółek począwszy od producenta, którego wykupiła państwowa Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Towarzyszą mu Tauron (możliwe, że zapewnia energię do ładowania akumulatorów), PKP (przystanki zaaranżowano na gruntach przy dworcach) oraz Poczta Polska, której charakteru udziału nie udało się ustalić poza tym, co widoczne: emblematy na autobusie i punkt handlowy wewnątrz pojazdu obsługiwany przez placówkę nr 25 w Częstochowie (znajduje się najbliżej klasztoru oo. Paulinów na Jasnej Górze).

Cała inicjatywa odbywa się w ramach programu Pilot Maker Elektro ScaleUp, czyli programu startupowego zorganizowanego przez firmę Techbrainers pod patronatem Państwowej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Na rozkładach jazdy – gdzie zgodnie z prawem zamieszczona powinna być nazwa organizatora transportu – widnieje nazwa programu Pilotmaker.

Sytuacja jest o tyle ciekawa, że prowadzący przewozy nie korzysta z oficjalnych przystanków komunikacyjnych znajdujących się pod zarządem miasta Częstochowa.

Autobus z pocztą

8,5-metrowy autobusik posiada drzwi w układzie 1-2-0 (w realiach pandemicznych pierwsze są niedostępne dla podróżnych tak samo, jak przedni pomost pojazdu). Podróżni mają do dyspozycji niskopodłogową przestrzeń z miejscami stojącymi oraz fotele zlokalizowane na podestach – to pod nimi, obok kół, producent zamieścił akumulatory. Takie rozwiązanie jest przedstawiana przez Rafako jako zaleta autobusu, któremu tym sposobem znacząco obniżono środek ciężkości i podniesiono walory trakcyjne, co rzeczywiście czuć w czasie jazdy. W Częstochowie cztery fotele zostały zdemontowane, a na ich miejscu znajduje się gablota handlowa obsługiwana przez urzędniczkę Poczty Polskiej.

Trasa zmierzona od dworca Częstochowa poprzez parking klasztoru, drugi dworzec i z powrotem liczy około 7,6 km. Na każdym z przystanków autobus ma przewidziany rozkładem kwadransowy postój. Według informacji zdobytych przez dziennikarza Transportu Publicznego, po zrealizowaniu piętnastu takich kursów (szacunkowo około 114 km) z włączonym układem klimatyzacji na koniec dnia w akumulatorach zostaje około 10% energii. Ładowanie odbywa się nocą na parkingu klasztoru.

Pasażerowie są

O możliwości skorzystania z przewozów – poza wspomnianym na początku postem na Facebooku – informują reklamy przylepione do nawierzchni peronów i chodników umieszczone przy wejściach do dworców kolejowych oraz przed bramą parkingu przyklasztornego. To niewiele, ale z rozmów przeprowadzonych z urzędniczką pocztową dyżurującą w autobusie wynika, że nie jeździ on pusty.

Autobus najbardziej widoczny jest tylko przed dworcem w centrum miasta, gdzie eksponowany jest w obrębie pl. Rady Europy. Na Jasnej Górze autobus ginie w głębi rozległego parkingu na tyłach klasztoru, zaś dworzec PKP Częstochowa Stradom obsługiwany jest z rampy towarowej zlokalizowanej na terenie niemal odciętym od drogi publicznej z powodu budowy jednego z węzłów przesiadkowych przed dworcem – tutaj jednak dziwi, że organizator nie zdecydował się wykupić od zarządcy miejskich dróg możliwości zatrzymań na czynnym przystanku komunikacyjnym zlokalizowanym bezpośrednio przed dworcem.

Do czasu uzyskania wypowiedzi przedstawicieli spółek współuczestniczących w przedsięwzięciu jego celowość pozostanie zagadką.