Krzysztof Maria Różański (Upior polnocy), lic. CC BY-SA 3.0 Wikimedia commonsrzeka Biała w Białymstoku
Białostocki magistrat przyznaje: droga rowerowa wiodąca wzdłuż bulwarów nad rzeką Białą (okolice nowo otwartego przejścia podziemnego) będzie regularnie zalewana. Fenomen na skalę ogólnopolską?
Budowa drogi rowerowej wzdłuż rzeki Białej to kolejny element modernizacji okolicy Placu Inwalidów. Pierwszym etapem była przebudowa skrzyżowania oraz budowa podziemnego tunelu dla pieszych połączona z likwidacją przejść w poziomie jezdni. Z powierzchni zniknęły również przejazdy rowerowe, przez co rowerzyści zostali zmuszeni do wnoszenia rowerów po schodach lub korzystania z wind.
Trasa dla cyklistów łącząca skwery Tamary Sołoniewicz z rondem Andrzeja Lussy ma umożliwić płynne przejechanie wzdłuż alei Piłsudskiego oraz ominięcie podziemnego tunelu, którego pokonanie wymaga schodzenia z jednośladu. Droga, tak chwalona przez prezydenta Truskolaskiego, ma jednak zasadniczą wadę – obsługuje tylko kilka z kilkudziesięciu możliwych relacji, jakimi może podążać rowerzysta w rejonie zmodernizowanego obszaru.
To jednak nie wszystko. Zgodnie z najnowszymi informacjami, powstająca droga rowerowa ma być regularnie zatapiana przez wodę z wzbierającej rzeki.
Władze: to żaden kłopot
Urzędnicy stwierdzają wprost: w czasie roztopów lub obfitych opadów żaden rowerzysta wzdłuż bulwarów nie przejedzie. O wysokim poziomie wody ma ostrzegać czerwone światło.
Władze nie wiedzą dokładnie, przez jaki okres trasa będzie znajdować się pod wodą. Janusz Ostrowski, dyrektor Zarządu Dróg i Inwestycji Miejskich w Białymstoku, wspomina o kilku dniach w roku. Prezydent Truskolaski – o kilkunastu. Obaj przedstawiciele Urzędu Miejskiego bagatelizują problem, sugerując, iż zawsze można skorzystać z drogi rowerowej na powierzchni – tej, której ciągłość przerywa podziemne przejście i którą trasa wzdłuż bulwarów miała pozwolić ominąć.
Komunikacyjny absurd?
Budowa drogi rowerowej z założenia regularnie zalewanej przez rzekę zakrawa na pewnego rodzaju absurd. Władze uspokajają, że podwyższony poziom wody nie spowoduje uszkodzeń z racji zastosowania nawierzchni żywicznej. Problem leży jednak gdzie indziej. Chodzi o niezmieniające się od wielu lat podejście do ruchu rowerowego. Czy ktokolwiek wyobraża sobie prezydenta Białegostoku lub dyrektora Zarządu Dróg i Inwestycji Miejskich obwieszczających, iż nowo budowana ulica będzie rokrocznie zalewana wodą? Oczywiście, że nie. Tymczasem w przypadku trasy dla cyklistów takie coś przeszło. Czy w związku władze stolicy Podlasia traktują dwa kółka jako równoważną, całoroczną alternatywę dla ruchu samochodowego? Zdecydowanie nie.
Jako ciekawostkę warto dodać, iż droga dla rowerów wzdłuż bulwarów nie jest pierwszą białostocką inwestycją kojarzoną z zalewaniem. Ukończony w roku 2005 i rzekomo niezatapialny niczym Titanic tunel im. gen. Fieldorfa „Nila” znalazł się pod wodą zaledwie kilka dni po oddaniu do użytku; w późniejszych latach małe powodzie nawiedzały to miejsce jeszcze kilkukrotnie. Także otwarte niedawno przejście podziemne pod skrzyżowaniem Piłsudskiego i Sienkiewicza ucierpiało z powodu wycieku z rury. Złośliwi mogliby powiedzieć: przywracamy trendy urbanistyczne kierujące przestrzeń miejską ku wodzie.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.