Zieleń może być nie tylko sposobem na poprawę jakości życia w mieście, ale też atrakcją turystyczną. Ważną rolę odgrywa też przekonywanie mieszkańców do podróży komunikacją miejską. W tym celu należy usprawniać ruch autobusów oraz jak najmocniej upraszczać opłaty za przejazd – mówił podczas Kongresu Transportu Publicznego dyrektor Zarządu Białostockiej Komunikacji Miejskiej Bogusław Prokop.
– Staramy się być miastem zielonym i zanurzonym w zieleni – podkreślił mówca. Jednym z pierwszych kroków w tym kierunku była zrealizowana w latach 2010-2011 przebudowa reprezentacyjnej ulicy Lipowej. Została ona zwężona, a po jej bokach pojawiły się drogi rowerowe, poszerzone chodniki oraz drzewa.
Wiata jako zieleniec? Dlaczego nie
Charakterystyczną dla stolicy Podlasia inicjatywą były „zielone przystanki” z roślinnością na dachach wiat (dach musi wtedy mieć wzmocnioną konstrukcję). Po raz pierwszy takie rozwiązanie pojawiło się na ówczesnym Placu Uniwersyteckim (przemianowanym potem na Plac Niezależnego Zrzeszenia Studentów). – Zostało ono bardzo pozytywnie przyjęte przez mieszkańców. Obsadzone roślinami wiaty zapewniają retencjonowanie wód opadowych, nawilżają powietrze i poprawiają jego jakość, a także zatrzymują część pyłów i zanieczyszczeń – wyliczał zalety takiego rozwiązania Prokop.
Powierzchnia zielona jednej wiaty, wraz z pnączami na ścianach, wynosi 10 metrów kwadratowych. Dobrane gatunki roślin są odporne na warunki miejskie i duże wahania temperatury, a także przyjazne dla owadów zapylających. Zdjęcia kamerą termowizyjną dowodzą, że temperatura w upalne dni pod wiatami i w ich najbliższym sąsiedztwie uległa znacznemu obniżeniu (o 7,5-10 stopni Celsjusza). Białostocki pomysł został nagrodzony w trzech ogólnopolskich konkursach.
Zamiast wystrzyżonych trawników – łąki z kwiatami
Innym działaniem mającym na celu poprawę jakości życia w mieście dzięki zieleni jest sadzenie łąk kwietnych. – Przygotowania zaczęliśmy w 2017 r. Wpadliśmy na pomysł, by zamiast kosić cały teren zielony w pasie drogowym, wykorzystać go do zasiania różnych roślin. Cel to poprawa jakości powietrza, łagodzenie wysp ciepła, zwiększenie retencji, ograniczenie erozji gleby i poprawa estetyki – wyliczył przedstawiciel władz Białegostoku. Mieszanki nasion skomponowano tak, by całość kwitła jak najdłużej. – Mamy dziś łąki jednoroczne (z przewagą roślin jednorocznych) i wieloletnie (z roślinami dwuletnimi i bylinami). Były też pomysły na sadzenie słoneczników, rzepaku czy zbóż – pomysł ze słonecznikami okazał się jednak najlepszy. Pola słonecznikowe stały się miejską atrakcją turystyczną – podkreślił Prokop.
W pasach zieleni między jezdniami koszone – w trosce o widoczność – są dziś tylko pasy o szerokości 1-2 m przy samej krawędzi jezdni. Łączna powierzchnia miejskich łąk w Białymstoku to dziś ponad 22 hektary. Docelowo ma ich być ok. 50 ha. Obsadzane pnączami są także ekrany akustyczne. Samorząd dba też o prowadzenie działań edukacyjnych. W tym celu powstała, między innymi, miejska pasieka. – Koszt tworzenia tych łąk w latach 2019-2021 wyniósł ok. 1,6 mln zł. Efekt promocyjny (ekwiwalent reklamowy) z tytułu wzmianek o mieście w mediach wyniósł natomiast 1,3 mln zł w samym tylko roku 2019 – poinformował mówca. Dbałość o przyrodę poprawia poza tym samopoczucie mieszkańców.
Rower równoprawny z autobusem
Władze Białegostoku wspierają komunikację rowerową, budując drogi dla rowerów – w razie potrzeby prowadzone w niekonwencjonalny sposób, np. poprzez bezkolizyjne tunele. Znaczenie mają też mniejsze działania infrastrukturalne, takie jak stawianie wiat rowerowych przy szkołach. – Nawet zwykłe stojaki zachęcają do korzystania z rowerów – zaznaczył Prokop.
Od kilku lat w Białymstoku działa system roweru publicznego. – Białostocka Komunikacja Rowerowa (BiKeR) jest integralną częścią komunikacji miejskiej. System został bardzo dobrze przyjęty przez mieszkańców. W ciągu 6 lat liczba użytkowników wzrosła dwukrotnie – poinformował przedstawiciel samorządu.
Bilety: Im prościej, tym lepiej
W 1991 r. w stolicy Podlasia powstał pierwszy w Polsce zarząd transportu miejskiego. – Od tego czasu konsekwentnie prowadziliśmy wymianę taboru. Nieprzypadkowo wybraliśmy przy tym biało-zielona kolorystykę autobusów. Dbamy o ekologiczny charakter transportu. Wytyczyliśmy kilkanaście kilometrów buspasów i kupowaliśmy tabor spełniający najnowsze europejskie normy czystości spalin – wyliczył podjęte działania Prokop. Jak dodał, do zmniejszenia ilości spalin przyczynia się również obszarowy system sterowania ruchem, gwarantujący priorytet dla transportu zbiorowego.
Aby zachęcić użytkowników samochodów do przesiadki na komunikację miejską, zdecydowano się maksymalnie uprościć proces zakupu biletów. – W każdym autobusie zainstalowaliśmy biletomat z możliwością płacenia kartą płatniczą, miejską, telefonem z NFC lub BLIKiem. Jest też specjalna aplikacja. To duże ułatwienie dla kierowców, którzy chcieliby przesiąść się do autobusów. Dobry wizerunek komunikacji miejskiej zachęca do wypróbowania jej usług – przekonywał Prokop. Aby zapłacić za przejazd, wystarczy odbić kartę przy wejściu i wyjściu z autobusu.
Po zmianach w taryfie karty miejskiej maksymalna opłata dobowa – niezależnie od liczby przejazdów – to 12 zł. Jeśli pasażer zmieści się w ciągu pół godziny – niezależnie od liczby przesiadek – zapłaci tylko ok. 3 zł. Duże zmiany wprowadzono też w sferze samych nośników. – Choć wszystkich rodzajów biletów jest aż 114, zostały tylko 4 wzory biletów papierowych – przytoczył dane przedstawiciel samorządu. Dane za pierwszych 9 miesięcy bieżącego roku pokazują, że tylko 38% sprzedanych biletów stanowią te papierowe. – Oszczędność papieru to też działanie proekologiczne. Co ciekawe, nie ma sygnałów, że pasażerowie chcieliby płacić w biletomatach gotówką – zwrócił uwagę.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.