COMPAS – tak nazywa się system, który w Sztokholmie zaprezentował producent taboru dla transportu publicznego, koncern Bombardier. Ma wspomagać motorniczego, zapobiegając nadmiernej prędkości i ostrzegając przed przeszkodami.
COMPAS to skrót od Collision and Overspeed Monitoring and Prevention Assistance System, co można przetłumaczyć na “system wspomagający zapobieganie kolizjom i nadmiernej prędkości”. Bombardier zaprezentował go na kongresie UITP w Sztokholmie.
System na razie wyszedł z gabinetów inżynierów i programistów. Dopiero zostanie przetestowany w dwóch miastach, w których kursują tramwaje od Bombardiera – w Wiedniu i w Blackpool. Producent zakłada, że w połowie 2020 r. zyska wszystkie konieczne komercyjne zezwolenia i stanie się podstawą ewentualnych rozwinięć w stronę autonomizacji tramwajów. Np. dla samodzielnego kursowania po zajezdni.
Dziś bowiem COMPAS ma wyłącznie pomagać motorniczemu, który zachowuje pełną kontrolę nad jazdą. Ma pomagać w dwóch sytuacjach. Po pierwsze informować o zbyt szybkiej jeździe, po drugie reagować na przeszkody, które znienacka pojawią się na torowisku. To drugie oparte jest na wcześniej opracowanym systemie ODAS (Obstacle Detection Assistant System), który Bombardier wprowadził do swoich tramwajów we Frankfurcie dwa lata temu, a zamówiło go też kilka innych miast.
Bombardier nie jest pierwszy w opracowywaniu tej technologii. W zeszłym roku, podczas targów Innotrans, swój
tramwaj autonomiczny w ruchu miejskim zaprezentował Siemens.