BRD24: Mniej pieszych ginie na pasach z winy kierowców. „Powtórzyliśmy sukces Litwy”

Przez wiele lat polscy kierowcy mieli obowiązek zatrzymać się przed przejściem dopiero po tym, jak pieszy wszedł już na „zebrę”. Nasze przejścia należały do niebezpiecznych na tle innych państw Unii Europejskiej, dlatego 1 czerwca tego roku przepisy się zmieniły. Kierowcy powinni się zatrzymać, kiedy pieszy stoi jeszcze na chodniku, czyli przed „zebrą” (wyjątek dotyczy tramwajów). „Niechronieni uczestnicy ruchu” muszą z kolei zachować tzw. szczególną ostrożność, a na pasach nie mogą korzystać z telefonu komórkowego.

Portal brd24 sprawdził, w jaki sposób zmiana przepisów wpłynęła na liczbę wypadków, zwłaszcza śmiertelnych, na przejściach dla pieszych. Według danych pochodzących z Komendy Głównej Policji w okresie od stycznia do października 2019 roku w skali całego kierowcy zabili na pasach (tzn. do wypadku doszło z ich winy) 139 osób. W analogicznym okresie 2020 r. takich ofiar było 130, ale spory wpływ miał na to wiosenny lockdown, związany z wybuchem epidemii koronawirusa. Tegoroczne statystyki są już znacznie bardziej miarodajne. Od stycznia do października tego roku kierowcy śmiertelnie potrącili na przejściach ze swojej winy 81 osób. Poprawa jest zatem wyraźna. – Kierowcy nieustępujący pierwszeństwa na przejściach zabili w wypadkach o 38 proc. mniej pieszych niż w roku 2020 oraz o 42 proc. mniej niż w analogicznym okresie roku 2019 – czytamy w artykule.

Znaczną poprawę widać też w liczbie wszystkich wypadków spowodowanych na przejściach przez kierowców (za wypadek w świetle prawa uznawane jest zdarzenie, w którym poszkodowana osoba doznaje obrażeń na okres „powyżej 7 dni”). Autorzy tekstu również przeanalizowali okres od stycznia do października. W tym roku wypadków spowodowanych na pasach przez kierowców z powodu „nieustąpienia pierwszeństwa” było 1439, wobec 1791 w 2020 r. i 2077 - w 2019 r. – Kierowcy nieustępujący pierwszeństwa pieszym na pasach spowodowali o 20 proc. mniej wypadków w stosunku do tego samego okresu w roku 2020 oraz o ponad 30 proc. mniej w stosunku do roku 2019 – czytamy w opracowaniu.

Autor podsumowuje, że „Polska powtórzyła sukces Litwy”. – Zanim w Polsce zmieniono prawo ws. pieszych, wskazywaliśmy, że po takiej samej zmianie na Litwie w ciągu kolejnego roku liczba zabijanych pieszych na pasach spadła o połowę. Nasze analizy przytaczano potem m.in. w uzasadnieniu polskiej nowelizacji – przypomina dziennikarz. Jego zdaniem „ Polska nie jest wyjątkiem i wbrew lamentom populistycznych polityków oraz twierdzeniom części polskich ekspertów, że sama zmiana prawa nic nie da, nowelizacja zmieniła w naszym kraju bardzo dużo”.