Taksówkarze w Charleroi podbierali pasażerów autobusom na linii między dworcem kolejowym a lotniskiem. Sąd orzekł, że robili to nielegalnie i mają przestać, inaczej grozi im tysiąc euro grzywny za każdy dzień nieuczciwych praktyk. Postanowienie dotyczy ok. 30 taksówkarzy z Brukseli, choć kwestia rozstrzygana przez belgijski sąd znana jest pod każdą szerokością geograficzną.
Rywalizacja pomiędzy taksówkarzami a transportem miejskim zdarza się nie od dziś, choć styl w jakim ścierali się ze sobą przypomina raczej te miejsca, gdzie za wożenie pasażerów odpowiadają marszrutki lub matatus. Okazuje się, że w Belgii to nielegalne.
Sprawę wniosło dwóch przewoźników autobusowych – Flibtravel oraz Leonard – którzy, na mocy porozumienia z lotniskiem wożą pasażerów między Gare du Midi (dworzec kolejowy w południowej części Brukseli), a lotniskiem Charleroi, obsługującym głównie tanie linie lotnicze. Uznali za nielegalne praktyki taksówkarzy, którzy podjeżdżali do pasażerów idących w stronę wyznaczonego przy dworcu przystanku autobusowego i proponowali kurs na lotnisko za 13 euro (bilet autobusowy kosztuje 17 euro). Inni taksówkarze oferowali pasażerom miejsce w furgonetce i czekali aż ta się wypełni. Pasażerowie dzielili między siebie rachunek, więc wychodziło taniej niż bilet autobusowy.
Sąd w Brukseli w dwóch instancjach rozstrzygał sprawę, która okazała się bardziej skomplikowana niż wcześniej zakładano. Uznał, że taksówkarskie praktyki naruszają brukselskie przepisy dotyczące usług taksówkowych i przewozu osób i stanowią nielegalną konkurencję. Ustalił, że w przypadku stwierdzenia podobnych praktyk w przyszłości, taksówkarzom grozi grzywna w wysokości tysiąca euro za dzień. Przewoźnicy autobusowi żądali kary dziesięciokrotnie wyższej.
Taksówkarze bronili się przedstawiając projekt zmian we wspomnianych przepisach, które ratusz miały wprowadzić w życie w przyszłym roku. Zakłada on legalizację praktyk, o które byli oskarżani. Sąd jednak uznał, że projekt nie stanowi ani przepisów, ani nie można go uznać za coś więcej niż propozycja do konsultacji. A w myśl przepisów w Brukseli zarówno oferowanie pojedynczego miejsca w taksówce lub wynajmowanym pojeździe prowadzonym przez szofera, jest niezgodne z prawem.
Praktyki, które mają miejsce w Brukseli znane są wszędzie na świecie, bo prawie na każdym lotnisku czy większym dworcu można spotkać osoby z samochodem, choć niekoniecznie z licencją, które oferują podwózkę zamiast oficjalnych taksówek, czy autobusów. Jednak w Brukseli sprawę rozstrzygnął sąd.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.