Dwa składy Alstom Metropolis jeżdżące na linii metra M2 w Budapeszcie zostały nazwane po słynnych węgierskich piłkarzach – Jenő Buzánszky i Gyula Grosics. Odbyło się to dokładnie w 60. rocznicę „meczu stulecia”, podczas którego Węgry pokonały drużynę Anglii 6:3.
Uroczystość – z udziałem władz miasta, przedstawicieli Alstomu i uhonorowanych piłkarzy – odbyła się 25 listopada na stacji Puskás Ferenc Stadion, nazwanej na część kapitana Złotej jedenastki. Drużyna ta nie poniosła żadnej porażki w 32. kolejnych meczach na przestrzeni ponad czterech lat, dzierżąc miano najlepszej na świecie.
Najsłynniejszy pojedynek odbył się w 1953 r. na stadionie Wembley, kiedy to Węgrzy, prowadzeni przez trenera w randze wiceministra sportu, pokonali Anglików 6:3. Była to pierwsza w historii porażka reprezentacji Anglii jako gospodarza na Wembley przeciwko zespołom spoza Wysp Brytyjskich. Węgrzy zagrali wtedy w rewolucyjnym ustawieniu – gracze zmieniali w trakcie gry pozycje, co prowadziło do dezorientacji obrony gospodarzy, kryjących „jeden na jednego”. Porażka zmusiła samozadowolonych Anglików, przyzwyczajonych do zwycięstw i w związku z tym zamkniętych na zagraniczne nowinki, do radykalnych zmian w taktyce i podejściu.
Buzánszky i Grosics to jedyni żyjący zawodnicy słynnego meczu, z którego Węgrzy są po dziś dzień dumni. Plakietki z ich imionami umieszczone są nad oknami w pierwszym i ostatnim wagonie. Celem tej inicjatywy było przypomnienie i upamiętnienie wielkich sukcesów piłkarskich węgierskiej drużyny. To pierwszy przypadek w budapeszteńskiej komunikacji, kiedy tabor został nazwany po sławnych osobistościach.