Najnowsza, czwarta linia budapeszteńskiego metra, obsługiwana przez składy Alstom Metropolis, które zostały wyprodukowane w Polsce, otrzymała niedawno certyfikat umożliwiający automatyczną jazdę, bez maszynisty. Wieńczy to okres blisko dwóch lat testów i nadzorowanej jazdy.
Czwarta linia metra (M4) łączy dworzec Kelenföld w południowej części Budy z dworcem Keleti w Peszcie. Tunele przebiegają pod Dunajem. Na 7,4-km trasie znajduje się dziesięć stacji.
Uruchomiono ją 28 marca 2014 r. Wieńczyło to długi proces budowy, pełen problemów, opóźnień, oskarżeń o korupcję i znaczącego wzrostu kosztów budowy. Linię obsługuje 15 składów z rodziny Alstom Metropolis. Ich produkcja odbywała się w zakładach Alstomu w Chorzowie. Również i w tym przypadku nie obyło się bez problemów związanych z homologacją.
Od początku zakładano, że ruch na nowej linii będzie się odbywał automatycznie, bez maszynisty. W pierwszym jednak okresie eksploatacji, przez nieco ponad rok, jazda pociągów miała się odbywać pod nadzorem pracowników. – Po pierwsze na wszelki wypadek, gdyby wystąpiły jakieś nietypowe sytuacje. Po drugie, żeby uspokoić pasażerów – to pierwszy przypadek w Węgrzech, gdzie pociąg jest automatyczny – tłumaczyli przedstawiciele przedsiębiorstwa komunikacyjnego BKV.
Ostatecznie linia M4 otrzymała 6 stycznia 2016 r. certyfikat dopuszczający do pełnej jazdy automatycznej. Teraz BKV zamierza wymontować z pociągów kabiny maszynistów i zainstalować dodatkowe miejsca siedzące.
Warto przy okazji nadmienić, że na planowanej i realizowanej mniej więcej w tym samym czasie II linii metra w Warszawie
nie zdecydowano się na ruch automatyczny bez udziału maszynistów, choć ich rola na nowe linii jest minimalna.– Fizycznie pociąg może jechać bez maszynisty, ale założyliśmy taką opcję tzw. driveless metro with driver (czyli metro bez maszynisty z maszynistą). To kwestia koncepcji. Po pierwszych otwartych na świecie liniach metra bez maszynisty pytanie „czy leci z nami pilot” jest dla pasażerów ważne. Dlatego też w wielu miastach wprowadzono stewardów, żeby pasażerowie widzieli, że jest ktoś, kto nad tym panuje – wyjaśniał Jerzy Lejk, prezes Metra Warszawskiego.
W tej chwili budapeszteńskie metro składa się z czterech linii o łącznej długości 38,3 km i 52 stacji. Pierwsza, najstarsza linia, została uruchomiona w 1896 r. jako pierwsza w kontynentalnej części Europy - obecnie znajduje się na liście światowego dziedzictwa Unesco. Najpilniejszym tematem jest konieczność modernizacji linii M3. Ostatnio część najstarszego taboru rosyjskiego wyruszyła do Rosji na remont.