Coraz więcej przewoźników prowadzi działalność transportową na trasie Nysa-Wrocław. W ostatnich latach przybyło kilkadziesiąt połączeń do stolicy Dolnego Śląska.
Na Opolszczyźnie sieć połączeń (auto)busowych rozwija się błyskawicznie. Jedną z przyczyn rozwoju siatki połączeń komunikacyjnych na danym odcinku jest słaba dostępność innych środków transportu. Tak jest na trasie Nysa – Wrocław, gdzie przeważa transport realizowany drogami publicznymi, w tym autostradą A4. Natomiast wciąż nie wykorzystuje się potencjału i przepustowości linii kolejowej nr 288, którą można byłoby realizować szybkie kursy międzywojewódzkie.
Kolejnym istotnym czynnikiem, który wpływa na rozwój połączeń w tym regionie jest edukacja. Pomiędzy Nysą a Wrocławiem następuje wymiana studentów. Studenci wybierają sobie uczelnie, na której będą się kształcić a następnie w tym samym miejscu znajdują także zajęcie zarobkowe. Do realizacji planów zawodowych przyczyniają się busy, którymi studenci mogą komfortowo i szybko przemieszczać się pomiędzy małymi i większymi miejscowościami. Również wpływ na frekwencje w busach ma wysokie bezrobocie w powiatach nyskim i brzeskim. Brak dużych zakładów pracy czy ich wcześniejsza likwidacja wymusiła emigracje mieszkańców do większych ośrodków, gdzie znajdują pracę, która stworzy im możliwości rozwoju. Stąd bardzo ważny jest dojazd do pracy, a taki oferują prywatni przewoźnicy.
Firmy transportowe odpowiadają na zapotrzebowanie społeczne i z roku na rok poszerzają swoje usługi dostosowując się do nowych technologii. Konkurencja jest już tak duża, że trwa walka m.in. o to, kto dojedzie szybciej na przystanek i zabierze więcej podróżnych. Gdy na linię regularną Nysa – Wrocław wchodzi nowy przewoźnik, to w bardzo krótkim czasie można zauważyć reakcję pozostałej konkurencji, która np. wprowadza korektę w rozkładzie jazdy. Większą popularnością cieszą się przystanki zlokalizowane w centrach miast niż te ustawione na ich obrzeżach. Dlatego pojazdy wjeżdżają wprost do rynków, gdzie chętnych na przejazdy nie brakuje. Dla pasażerów duża konkurencja wśród przewoźników niesie wiele korzyści. Warto, zatem przypomnieć, jak w ostatnim czasie rozwinął się transport publiczny na Opolszczyźnie.
Rozwój transportu publicznego
W 2012 roku przewozy pasażerskie na trasie Nysa – Wrocław oprócz PKS-ów realizowały prywatne firmy Euro-Bus i Auto-Fan. Brak innych alternatywnych środków komunikacyjnych na trasie liczącej prawie 90 kilometrów przynosiło także wiele minusów. Busy już na stacji początkowej były zapełnione, więc na kolejnych przystankach nie mogły już zabierać więcej pasażerów niż jest to prawem dozwolone. Wymiana podróżnych następowała dopiero w Grodkowie. Stąd wiele osób decydowało się na podróż autem.
Ilość połączeń była nieadekwatna do zapotrzebowania, ale dotychczasowi przewoźnicy skutecznie zniechęcali ewentualną konkurencję. Na początku 2014 roku PKS w Nysie uruchomił 8 par połączeń, które jednak po trzech miesiącach funkcjonowania, jako niedochodowe, zostały zlikwidowane. Zatem podróżnym nawet nie dano szansy, aby się przyzwyczaić do nowej oferty przewozowej.
Rewolucyjne zmiany na rynku nadeszły dopiero w styczniu 2015 roku, kiedy to do gry wkroczyły Przewozy Regionalne. Jeden z największych przewoźników kolejowych w Polsce w końcu zauważył, że uciekają mu zarówno pieniądze, jak i podróżni. O swoje interesy długo musieli walczyć podróżni, a w ich imieniu członkowie Obywatelskiego Komitetu Obrony Kolei na Opolszczyźnie, którzy domagali się wydłużenia relacji istniejących połączeń z Nysy do Wrocławia. Stało się tak dopiero po 69 latach przerwy. Uruchomiono zupełnie nowy pociąg, który kursuje do dziś tylko w dni robocze.
Dokładnie miesiąc później do istniejących busowych przewoźników dołączył kolejny. Nyski Bus, zwany potocznie „tygryskiem”, wyróżnia się na tle innych, przede wszystkim, jakością oferowanych usług. Wprowadzenie do obiegu i udostępnienie podróżnym nowoczesnego taboru otworzyło konkurencji oczy na nowe technologie. Wcześniej działający przewoźnicy też kupują nowe auta i prześcigają się w dokładaniu kolejnych połączeń wydłużonych także do Głubczyc, Prudnika i Głuchołaz. Od 5 października z Nysy do Wrocławia pasażerów zabiera już czwarty przewoźnik, TurtLiner Bus (tzw. „żółwik”), który jeździ nawet 14 razy dziennie.
„Tygrysek” i „żółwik” udostępniły pasażerom nowoczesne pojazdy marki mercedes sprinter i Iveco Eurobus. Każdy z nich jest wyposażony w klimatyzację, dodatkowe ogrzewanie, gniazdka elektryczne i USB, rozkładane stoliki zamontowane na tylnich częściach foteli oraz darmową sieć bezprzewodowego Internetu WiFi.
Błyskawiczna odpowiedź konkurencji
Na reakcję istniejących przewoźników nie trzeba było długo czekać. Euro-Bus dodał trzy nowe połączenia – odjazd z Nysy o godz. 9: 45, 13: 45, 17: 45. PKS w Głubczycach zwiększył ilość przystanków oraz częstotliwość kursowania. Teraz autobusy zatrzymują się dodatkowo m.in. na grodkowskim Rynku. Z kolei Przewozy Regionalne jeszcze w tym roku uruchomią drugą parę bezpośrednich połączeń kolejowych w relacji Nysa – Wrocław. Szynobus będzie jeździł tylko w piątki i niedziele. Pociąg o nazwie „Student” odjedzie z Nysy o godz. 18: 02, a na dworcu we Wrocławiu zamelduje się na godz. 19: 28. Powrót zaplanowano z Wrocławia o godz. 19: 28, w Nysie pociąg pojawi się o godz. 21: 13.
Obecnie w dni robocze do wyboru mamy aż 39 połączeń z Nysy do Wrocławia, w soboty 33, a w niedzielę 34. Z czego tylko jedno połączenie jest realizowane po torach. W sumie przewozy pasażerskie między dwoma województwami realizuje już siedmiu przewoźników.
Przewaga busów nad koleją
Dla pasażerów duża konkurencja wśród przewoźników niesie wiele korzyści. Dzięki walce o klienta bilety nie drożeją tak często. Przy odpowiednio wcześnie zarezerwowanej miejscówce można dojechać np. „tygryskiem” lub „żółwikiem” już za 5-6 zł do Wrocławia. Ceny biletów u prywatnych przewoźników są atrakcyjne przede wszystkim dla osób, którym nie przysługują ulgi ustawowe. Nie dość, że taniej dojedziemy do celu nabywając bilet za pomocą internetowego systemu sprzedaży, to jeszcze możemy zyskać darmowy przejazd po zebraniu 9 pieczątek lub 10 biletów. Kupując bilet u kierowcy zapłacimy za niego więcej.
Z kolei połączenia kolejowe na tej trasie przyciągną przede wszystkim uczniów i studentów, którzy po połączeniu promocji i ulg mogą dostać się do centrum Wrocławia za ok. 6–7 zł. Zwykły bilet jest prawie dwa razy droższy.
Jeśli chodzi o czas jazdy, to jest on porównywalny. Należy wziąć pod uwagę, że bus czy autobus musi zjechać z autostrady A4 i przebrnąć przez zakorkowane ulice do centrum Wrocławia. Rozkładowy czas jazdy drogami publicznymi z Nysy do Wrocławia wynosi obecnie 1 h 30 min. Odcinek kolejowy liczący 89 kilometrów szynobus pokonuje w 1 h i 43 min.. Od grudnia tego roku czas jazdy ma się skrócić o 16 minut.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.