Obecnie w Polsce nie funkcjonują sieci tramwaju dwusystemowego. Obecne prawo na to nie zezwala. Przygotowana przez samorząd województwa kujawsko-pomorskiego koncepcja tramwaju metropolitalnego między Toruniem a Bydgoszczą pierwszy raz nieśmiało wskazuje, że takie rozwiązanie byłoby jednak bardzo potrzebne – zwłaszcza z ekonomicznego punktu widzenia. Tramwaj dwusystemowy pozwoliłyby wykorzystać dotychczasowy most kolejowy w Fordonie, aby przekroczyć Wisłę. Na razie temat musi pozostać w sferze rozważań, gdyż polskie prawo nie zezwala na takie rozwiązanie – i nie widać żadnych ruchów, by to miało się zmienić.
Województwo kujawsko-pomorskie
opracowało koncepcję tramwaju metropolitalnego, który połączyć miałby Toruń z Bydgoszczą. Autorzy dokumentu wskazali w nim na dosyć przełomowe w polskich warunkach rozwiązanie jakim jest „tramwaj dwusystemowy”. Coraz odważniej mówi się o wykorzystywaniu kilku elementów infrastruktury przez jeden pojazd. Coś co w Polsce pozostaje wciąż nowością, za granicą – zwłaszcza w Niemczech – jest od dawna powszechnie wykorzystywanym rozwiązaniem w transporcie.
Mimo że odległość pomiędzy centrami Bydgoszczy i Torunia wynosi około 48 km, to na realizacji takiego przedsięwzięcia stoi kilka przeszkód. Najważniejszym z nich jest fakt, że w granicach Bydgoszczy metropolitalna linia tramwajowa musi przekroczyć Wisłę, której koryto ma w okolicach Fordonu ok. 350 m szerokości, a cała dolina zalewowa praktycznie półtora kilometra. Optymalnym rozwiązaniem byłaby oczywiście budowa nowego mostu przeznaczonego wyłącznie tramwajom lub budowa przeprawy równoległej do obecnej drogowo-kolejowej. Oczywiście oba rozwiązania pociągają za sobą duże koszty budowy.
Rozwiązaniem, które pozwoliłoby zaoszczędzić środki finansowe mogłoby być wykorzystanie już funkcjonującego Mostu Fordońskiego im. Rudolfa Modrzejewskiego w Bydgoszczy i realizacja w tym miejscu odcinka dwusystemowego łączącego normalnotorowy odcinek kolejowy i wąskotorowy odcinek tramwajowy w systemie trzyszynowym, gdzie jedna z szyn jest wspólna (tzw. splot torów). Na korzyść takiego rozwiązania przemawia małe wykorzystanie linii Bydgoszcz Wschód – Chełmża. – Takie wspólne wykorzystanie odcinka mostowego przez szynobus i tramwaj nie miałoby negatywnego wpływu na sprawność realizacji zarówno połączeń tramwajowych jak i kolejowych. Zaletą takiego rozwiązania jest separacja od ruchu samochodowego oraz niskie koszty inwestycyjne – podkreślają autorzy studium.
Na przeszkodzie, na co wprost wskazuje się w opracowaniu, nadal stoi polskie prawo, które jasno określa wymogi użytkowania toru kolejowego i zasady ruchu na linii kolejowej. Po pierwsze, inne są wymogi bezpieczeństwa dla lekkich pojazdów, jakimi są tramwaje, a dla pojazdów kolejowych. Wytrzymałość konstrukcyjna pudła jest znacznie mniejsza w przypadku pojazdów lekkich. Inne są również wymogi co do torów. Różnice są również w szerokości główki szyny a także jej profilu, gdzie w ruchu kolejowym stosuje się szyny o główce szerokiej na 72 mm natomiast tramwajowym na 56 mm w systemie rowkowym. Prowadzący tramwaj dwusystemowy musi znać także oba systemy, co zwiększa koszty eksploatacyjne.
– Oczywiście powyższe problemy to zaledwie część uwarunkowań prawnych składających się praktycznie na brak możliwości uruchomienia tramwaju dwusystemowego w polskich warunkach – podkreślają autorzy opracowania. Jak wskazuje się w dokumencie, do tej pory nie rozpoczęto faktycznej pracy na rzecz wykorzystania tego środka transportu, w związku z czym nie istnieją przepisy regulujące kluczowe zagadnienia na styku transportu kolejowego i tramwajowego. Co więcej, autorzy upatrują jednak nadzieję, że tak przełomowa inwestycja jak tramwaj metropolitalny między Bydgoszczą a Toruniem „stworzy podwaliny dla nowych, przełomowych rozwiązań legislacyjnych w tym zakresie”.
Liderem w wykorzystaniu tramwaju dwusystemowego są Niemcy, w którym to rozwiązanie wdrożono po raz pierwszy. Do 2018 roku w Niemczech funkcjonowało już 11 systemów sieci tramwaju dwusystemowego. Polska obecnie nie prowadzi prac, aby takie rozwiązanie zaimplementować w kraju. – W Ministerstwie Infrastruktury nie są prowadzone prace dotyczące tramwajów dwusystemowych – wyjaśnia Szymon Huptyś, rzecznik prasowy resortu.