Bydgoszcz nie wie jeszcze, czy planowana do modernizacji pętla Stomil będzie użytkowana w regularnym ruchu. Jak na razie nie wiadomo też, czy zmodernizowanym torowiskiem do Łęgnowa tramwaje pojadą częściej.
Niedawno pisaliśmy o tym, że Bydgoszcz
postanowiła skorzystać z prawa opcji zawartego w umowie na modernizację części trasy tramwajowej na ulicy Toruńskiej, przez co inwestycja obejmie dwa dodatkowe odcinki torów, w kierunku Ronda Toruńskiego oraz spory fragment od zajezdni tramwajowej do pętli Stomil wraz z samą pętlą, która zostanie rozbudowana.
Do tej pory Stomil nie jest użytkowany liniowo a pętla posiada tylko jeden tor, natomiast po przebudowie będzie ona wyposażona w dwa tory postojowe. Czy oznacza to więc, że miasto planuje wykorzystywać ją w ruchu liniowym?
– Pętla Stomil będzie posiadała 2 tory bez względu na to, czy będzie funkcjonowała jako końcowa czy awaryjna. Każda pętla powinna mieć przynajmniej dwa tory ze względu na swoją przepustowość. Pętla jest potrzebna nawet na sytuacje awaryjne. Jakiekolwiek zdarzenie czy prace prowadzone powyżej Toruńskiej wycięłyby obsługę komunikacją publiczną odcinek od zajezdni – co nie jest dopuszczalne – mówi Tomasz Okoński, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.
Okoński dodał, że pętle pośrednie to typowy element infrastruktury, który poprawia funkcjonowanie ruchu tramwajowego. Nie dowiedzieliśmy się więc, czy Stomil będzie użytkowany liniowo.
W ramach zadania zaplanowano też przesunięcie obecnych przystanków Stomil (zarówno w kierunku zajezdni jak i w kierunku Łęgnowa) w ten sposób, że przystanek w kierunku miasta zostanie ulokowany już za pętlą tramwajową. Ponadto w rejonie pętli, po południowej stronie ulicy Toruńskiej, powstanie parking park&ride oraz bike&ride.
Odcinek objęty modernizacją, od zajezdni aż do pętli w Łęgnowie, jest aktualnie obsługiwany tylko i wyłącznie przez jedną linię tramwajową - o numerze sześć, kursującą w bardzo niskiej, choć standardowej dla Bydgoszczy częstotliwości, a więc co 20 minut. Jak na razie nie wiadomo jednak, czy za inwestycją podąży zwiększenie częstotliwości linii nr 6 lub też zwiększenie liczby linii obsługujących trasę do Łęgnowa, bowiem zdaniem Tomasza Okońskiego jest zbyt wcześnie by o tym przesądzać. Bydgoski organizator komunikacji miejskiej analizuje różne warianty. Pewnym jest, że po modernizacji linię do Łęgnowa w końcu będą mogły obsługiwać tramwaje niskopodłogowe.