CAF dostarczy tramwaje do Tel Awiwu. Obsłużą fioletową linię

Projekt stworzenia sieci tramwajowej w izraelskiej metropolii na przestrzeni lat ulegał wielu zmianom. Pomijając historyczne starania o wprowadzenie tramwajów do miasta (najstarsze wzmianki na ten temat pochodzą z listopada 1892 r.), plan wprowadzenia komunikacji szynowej na ulice miasta zaczął nabierać realnych kształtów w 2006 r., kiedy to wybrano konsorcjum firm do budowy pierwszej linii tramwajowej (linia „czerwona”). W skład konsorcjum wchodził również niemiecki Siemens, który miał odpowiadać m.in. za dostawę pojazdów. Konkretnie zaplanowano tu tramwaje Siemens Avenio o długości ponad 70 m, co miało uczynić je najdłuższymi tramwajami na świecie. Umowę podpisano w lutym 2007 roku, a budowa miała się rozpocząć rok później. Konsorcjum popadło jednak w kłopoty finansowe i nawet ustępstwa ze strony zamawiającego nie doprowadziły do rozpoczęcia prac. Wszystko zakończyło się w 2009 roku, kiedy to izraelski rząd ogłosił, że wycofa się z umowy, jeśli do marca 2010 roku nie uda się znaleźć rozwiązania. Nie znaleziono.

Tel Awiw jednak nie zrezygnował z projektu. Państwo przejęło kontrolę nad całym projektem poprzez NTA Metropolitan Mass Transit System, przed którym postawiono zadanie zaplanowania całego systemu transportu publicznego w mieście. Oprócz głównej linii „czerwonej”, miała być ona rozbudowana trzy inne trasy – zieloną, fioletową i żółtą. Z tej ostatniej ostatecznie zrezygnowano. Zrezygnowano także z budowy większości linii autobusowych BRT, które ustąpiły liniom metra, ale te wciąż pozostają planami na papierze.

Budowę pierwszej linii – „czerwonej” – o długości 24 km (z czego 10 km ma być pod ziemią) i 34 przystanków rozpoczęto ostatecznie w 2011 r. Zakończenie tego zadania przewidywano w 2017 roku, jednak ze względu na opóźnienia, budowa trwa dalej. Dzisiaj szacuje się, że zakończenie miałoby nastąpić w listopadzie tego roku. Zamiast tramwajów do obsługi linii, które miał pierwotnie wyprodukować Siemens – w liczbie 90 sztuk – dostarczy ostatecznie Chiński CRRC. Jeszcze w lutym tego roku ma dotrzeć ostatni gotowy pojazd.

Teraz przyszedł czas na budowę linii „żółtej” oraz „zielonej”. Na wyniki obu przetargów trzeba było czekać od maja 2021 roku, a to za sprawą gróźb płynących ze strony Stanów Zjednoczonych. Otóż w postępowaniu przetargowym najtańszą ofertę także złożyła chińska firma z Chin – China Railway Construction Company. Ostatecznie Izrael zdecydował po myśli USA, że realizacją linii „fioletowej” do 2027 roku zajmie się konsorcjum firm CAF i izraelską firmę Shafir, zaś żółtej do 2026 – Alstom i izraelskie firmy Dan i Electra.

Firma CAF już pochwaliła się realizacją projektu „fioletowej” linii w dzielnicy Gush Dan w izraelskiej metropolii. Zadanie przewiduje zaprojektowanie, budowę i utrzymanie systemu tramwajowego przez 25 lat. Szacuje się, że wartość inwestycji przekroczy 1,015 mld euro, czyli ok. 4,6 mld zł. Linia ma mieć 27 kilometrów długości i 45 przystanków. Powstanie zajezdnia wraz z zapleczem technicznym.

Trasa rozpocznie bieg z dworca autobusowego Terminal 2000 w centrum Tel Awiwu (obok głównej stacji kolejowej miasta przez Arlozorov) i poprowadzi z centrum miasta na wschód. Końcowy odcinek linii rozgałęzi się w jedną stronę do Uniwersytetu Bar-Ilana oraz w drugą – do sąsiedniego miasta Jehud-Monosson.

CAF miałby dostarczyć 98 tramwajów z rodziny Urbos. Każdy będzie miał 35 metrów długości, na które złoży się pięć członów. W kontrakcie zawarta ma być możliwość rozszerzenia zamówienia o kolejne 32 pojazdy. Zwycięskie konsorcjum będzie także odpowiedzialne za dostawę systemu sygnalizacji, zasilania, łączności a także utrzymania linii na okres 25 lat.