Centralne Biuro Antykorupcyjne przeprowadziło kontrole w KZK GOP, o czym poinformowało w poniedziałek. Nie wiadomo jaki będzie efekt, bo CBA i KZK GOP spierają się o pokontrolny raport. Rzecz dotyczy m.in. karty ŚKUP.
„W ramach kontroli zweryfikowane zostaną dwa zagadnienia: jedno dotyczące zlecanych na zewnątrz dodatkowych usług kontroli przewoźników, drugie: obejmujące wdrożenie i utrzymanie funkcjonalności projektu Śląskiej Karty Usług Publicznych” – napisano w informacji na stronie CBA.
Co ciekawe, biuro poinformowało o kontroli 2,5 miesiąca po jej rozpoczęciu, bo zaczęła się 30 maja. W informacji napisano, że „kontrola jest w toku”, choć „Dziennik Zachodni” poinformował wczoraj, ze zakończyła się 26 lipca. Może to oznaczać, że zakończyły się czynności, ale nie zakończyła się formalnie. Anna Koteras, rzeczniczka KZK GOP tłumaczyła wczoraj „Wyborczej”, że organizator otrzymał wstępne wnioski z kontroli, ale wniósł wobec niego zastrzeżenia. Obie strony nie informują o szczegółach.
ŚKUP to wspólny projekt 21 gmin aglomeracji śląskiej realizowany przez Asseco i mBank, wart ponad 190 mln zł. To rodzaj karty miejskiej o rozszerzonych możliwościach. Pozwala na korzystanie z komunikacji miejskiej, ale też płacenie za parking, usługi w instytucjach kultury, jest też nośnikiem podpisu elektronicznego.
Ze ŚKUP były problemy, np. punkty obsługi klienta były niewydolne jeśli chodzi o obsługę wszystkich chętnych, a czytniki nie „czytały” kart.