Ukraińska kontrofensywa pozwala na powiew normalności w Charkowie. Drugie największe miasto Ukrainy, dotąd pod ciągłym ostrzałem, szykuje się do częściowego wznowienia komunikacji miejskiej od poniedziałku 16 maja. Wiadomo już, że na niektóre trasy tramwaje już nie wrócą (i wcale nie chodzi o odcinki zniszczone w wyniku działań wojennych), choć władze miasta podkreślają, że nie ma planów rezygnacji z tego środka transportu.
Metro po raz ostatni przewoziło pasażerów 24 lutego, na początku wojny. Tramwaje i trolejbusy wytrwały dłużej, do 28 lutego. Teraz Charków szykuje się do częściowego wznowienia kursowania komunikacji naziemnej. – Dzięki naszej bohaterskiej armii i obronie terytorialnej sytuacja operacyjna wokół Charkowa znacząco poprawiła się. Już pięć dni żyjemy bez ostrzału. W związku z tym podjąłem decyzję o wznowieniu kursowania komunikacji naziemnej od poniedziałku 16 maja. Pozwoli to na uruchomienie gospodarki miasta, dojazd do pracy czy sklepów. Nasze służby pracują nad naprawą zasilania i sieci trakcyjnej tramwajów i trolejbusów – poinformował w piątek 14 maja Igor Terechow, burmistrz Charkowa.
Jak dodał, w wyniku działań rosyjskiej armii Charków stracił ponad połowę taboru tramwajowego. Zniszczone zostało 35 km linii zasilających i sieci trakcyjnej. – Dlatego też transport będzie pracował w ograniczonym zakresie: uruchomimy cztery linie tramwajowe i osiem linii trolejbusowych. Równocześnie będziemy odnawiać sieć trakcyjną i zniszczone podstacje. Z czasem będziemy zwiększać liczbę linii. W poniedziałek uruchomimy też 25 linii autobusowych – tak, by mieszkańcy mogli swobodnie przemieszczać się pomiędzy z dowolnymi miejscami w Charkowie – mówił Igor Terechow. Komunikacja będzie kursować od godz. 7 do 19, z uwzględnieniem godziny policyjnej. – Zdaję sobie sprawę, że z powodu wojny wielu mieszkańców straciło miejsce pracy. Przez pierwsze dwa tygodnie, do czasu ponownego uruchomienia gospodarki Charkowa, transport publiczny będzie bezpłatny – dodawał.
I tak wiadomo, że od poniedziałku 16 maja wyjadą trzy linie, a do 20 maja liczba ta wzrośnie do ośmiu (30 wozów w ruchu). Tramwaje będą wracać stopniowo od 21 maja (jedna linia) do 27 maja (będą kursować już cztery linie, 19 wozów w ruchu). Podano też trasy 24 linii autobusowych.
Czerwony – tramwaje, niebieski – trolejbusy, czarny – autobusyDłużej trzeba będzie poczekać na powrót metra, które wciąż służy jako schronienie – i dom – dla wielu mieszkańców. – W najbliższym czasie zaczniemy przesiedlać mieszkańców z metra do hosteli i tymczasowych miejsc zakwaterowania, by przygotowywać kolej podziemną do wznowienia ruchu – mówił burmistrz.
Emocje wzbudzała zwłaszcza kwestia powrotu tramwajów. – W naszej zajezdni ocalało 25% tramwajów. Mój dwuwagonowy skład pozostał nienaruszony i stoi zaparkowany na jednej z ulic. Chcę wrócić do pracy – mówiła kilka dni temu, podczas spotkania z burmistrzem, jedna z charkowskich motorycznych z zajezdni Sałtiwśke. – Te tramwaje, które ocalały, wypuścimy na ulice. Potem będziemy myśli kupić nowe. Wiadomo jednak, że trasy niektórych linii będziemy musieli zmienić – odpowiedział jej Terechow.
Tramwaje nie wrócą już na ul. Wesnina. Jeszcze przed wojną miasto miało zakusy na poszerzenie ulicy. Z planem tym „kolidowała” dwutorowa wydzielona linia tramwajowa. W obliczu oporu społecznego obiecywano pozostawienie jednak linii jednotorowej. Plan ten jest częściowo nieaktualny: ulica zostanie poszerzona, ale tramwaje zostaną usunięte z tego ciągu w całości.
Prace rozbiórkowe już się rozpoczęły. – Prowadzę rozmowy z wieloma bankami czy miastami partnerskimi, które obiecały nam przekazać tramwaje. Nie chcę jednak, by przyjeżdżały do nas tramwaje, którym praktycznie skończył się założony okres eksploatacji. Jeżeli chodzi o ul. Wesnina, to tam puścimy elektrobusy. Dzisiaj koszt jednego tramwaju to 1-1,5 mln euro. Koszt elektrobusu to 250 tys. euro i mniej. Jak łatwo obliczyć: za jeden tramwaj można kupić cztery elektrobusy niemalże z taką samą pojemnością. Do tego otrzymujemy poszerzoną jezdnię, z wydzielonym pasem ruchu dla komunikacji w godzinach szczytu. To pozwoli nam rozwiązać problem korków- powiedział Terechow.
Na stacjach metra zorganizowano przestrzeń dla nauki dzieci, fot. Rada Miasta CharkowaLinie trolejbusowe
Linie tramwajowe