Władze Chełma zamierzają z pomocą programu „Zielony Transport Publiczny” wymienić cały tabor miejskiego przewoźnika na pojazdy niskoemisyjne. Połowa z nich ma mieć napęd elektryczny, a połowa – wodorowy. Dofinansowanie na ten cel, o które ubiega się samorząd, ma przekraczać 100 milionów złotych.
Jak informuje Dominik Gil z biura prasowego prezydenta Chełma, tabor Chełmskich Linii Autobusowych Sp. z o. o. składa się obecnie z 34 autobusów. Pojazdy nie są pierwszej młodości – ich średnia wieku wynosi 17,41 lat. Wyprodukowane w latach 2000-2006 autobusy są – jak przyznaje nasz rozmówca – mocno zużyte. Żaden z nich nie spełnia aktualnych norm emisji spalin. Wszystkie są napędzane, rzecz jasna, silnikami Diesla.
Poprawić atrakcyjność komunikacji miejskiej
Aby zmienić ten stan, władze Chełma opracowały ambitny plan wymiany całej floty autobusowej za jednym zamachem. – Jednym z głównych czynników złożenia wniosku na zakup nowych autobusów jest poprawa konkurencyjności miasta i jakości życia mieszkańców, m. in. poprzez ułatwianie przemieszczania się, zmniejszenie negatywnego wpływu transportu (zanieczyszczenie powietrza, hałas, zatory i wypadki), zmniejszenie stężenia zanieczyszczeń w głównych ciągach komunikacyjnych miasta oraz poprawę standardów związanych z transportem publicznym – wylicza Gil.
Nowy tabor, jako przyjazny dla środowiska oraz bezpieczny i komfortowy dla pasażerów, w tym dla osób z niepełnosprawnościami oraz o ograniczonej zdolności ruchowej, ma poprawić konkurencyjność komunikacji miejskiej. Nowe autobusy powinny być też tańsze w eksploatacji. Dodatkową korzyścią ma być zyskanie wizerunku nowoczesnego miasta.
– Cele te stanowią odpowiedź na zidentyfikowane problemy i potrzeby Chełma w zakresie poprawy jakości powietrza – kontynuuje nasz rozmówca. Na terenie miasta normy stężenia pyłów zawieszonych są dziś przekroczone. Jedną z przyczyn jest przewaga indywidualnego transportu samochodowego nad innymi formami poruszania się. Zwiększony ruch drogowy pogarsza jakość życia, powodując zatrucie środowiska, hałas oraz zatłoczenie dróg. – Wsparcie transportu bezemisyjnego będzie skutkować zwiększeniem stopnia zintegrowania i dostępności komunikacyjnej Miasta Chełm, zmniejszeniem wykorzystania samochodów osobowych, poprawą płynności i bezpieczeństwa ruchu drogowego – przekonuje Gil.
15 wodorowych, 15 bateryjnych
Władze Chełma ubiegają się o dofinansowanie zakupu 15 12-metrowych autobusów wodorowych (wykorzystujących ogniwa paliwowe) oraz 15 autobusów elektrycznych, ładowanych z zewnętrznego źródła zasilania. Te drugie mają dzielić się na 9-metrowe (5 sztuk) i 12-metrowe (10 sztuk). Wnioskowana kwota dofinansowania to 100 417 250 zł (82,82% wydatków kwalifikowalnych).
– Zakupiony tabor będzie obsługiwał wszystkie trasy autobusowe w mieście – połączenia na 13 liniach, które poruszają się po ok. 50 km ulic i zatrzymują się na 154 przystankach – zapowiada Gil. Dwie spośród linii wyjeżdżają poza granice Chełma.
Jeśli
dofinansowania z NFOŚIGW nie uda się uzyskać, miasto zamierza starać się o pozyskanie funduszy z innych źródeł. – W sytuacji, gdy to nie będzie możliwe, samorząd będzie realizować inwestycje wymiany autobusów w ograniczonym zakresie z własnych środków przez kilka kolejnych lat – deklaruje przedstawiciel Urzędu Miasta.
Projektowana inwestycja jest spójna z miejskim planem zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego. Częścią tego programu jest także wprowadzenie systemu dynamicznej informacji pasażerskiej, utworzenie centrum zarządzania komunikacją oraz rozwój infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych i tworzenie infrastruktury paliw alternatywnych. W najbliższym czasie samorząd zamierza przyjąć strategię rozwoju elektromobilności do roku 2029.