Anglojezyczny serwis zajmujący się głównie tematyką rowerową w Kopenhadze, czyli mieście będącym liderem rozwiązań rowerowych w urbanistyce, ostro skrytykował pomysł brytyjskiego architekta Normana Fostera, który chciałby wybudować w Londynie sieć podniebnych tras dla cyklistów nad istniejącymi liniami kolejowymi. Punktuje brak funkcjonalności pomysłu, horrendalne koszty i to, że wcale nie jest nowy.
Na opublikowanym w serwisie zdjęciu widać projekt podobnej sieci rowerowej, który powstał w Holandii w latach 50–tych.
Copenhagenize.com przypomina też projekt rowerowej autostrady między Pasadeną a Los Angeles z początków ubiegłego wieku (po kilku latach inwestycja zbankrutowała). Ideę Fostera nazywa zabójczą dla miasta, w którym rowerzyści powinni jeździć między sklepami i kawiarniami, w drodze do pracy lub szkoły, a w „rurze” daleko od wszystkiego.
Według komentatorów serwisu
opisywany jakiś czas temu przez Transport Publiczny pomysł Fostera, to klasyczna „srocza architektura”. Ma zachwycić ludzi wielkimi, błyszczącymi elementami, które się mienią, ale dla rozwoju miasta nie mają wielkiego wpływu. „A akurat Foster jest mistrzem w budowaniu wielkich, błyszczących rzeczy” – czytamy.
Drogo, daleko, wysokoCo Copenhagenize.com zarzuca Fosterowi? Po pierwsze absurdalne założenie, że tego rodzaju wielokilometrowe autostrady są potrzebne. Podaje dane z Danii i Holandii, z których wynika, że mało która rowerowa podróż jest dłuższa niż siedem kilometrów. W Kopenhadze ledwie 10 proc. rowerzystów dojeżdża z obszaru znajdującego się od 8 do 15 km od centrum. Co prawda władze stolicy Danii chcą rozbudować sieć rowerową, by dostęp do niej mieli mieszkańcy przedmieść, ale ocenia się, że to zachęci do przesiadki na rower ok. 10 tys. osób więcej. To realna wartość. Forster operuje liczbą 5,8 mln – tylu londyńczyków ma się znaleźć docelowo w odległości 10 minut od SkyCycle, co Copenhagenize.com uznaje za absurd.
Po drugie autorzy wskazują na gigantyczne koszty SkyCycle (220 mln funtów za pierwszy, sześciokilometrowy odcinek). Rozbudowa sieci kopenhaskiej ma kosztować między 45 a 96 mln funtów, za co ma powstać nie jeden, ale 28 dodatkowych odcinków o łącznej długości 500 km.
absurdalne rowerowe pomysły już się zdarzały, źródło: copenhagenize.comPo trzecie, znów odwołując się do kopenhaskich i amsterdamskich doświadczeń, autorzy zaznaczają, że średnio rowerzysta w mieście porusza się z prędkością 15 km/h, podczas gdy na SkyCycle przewidziano średnią prędkość 24 km/h. Rowerzyści są bardzo zróżnicowani, ale „należą do poziomu ulicy, to de facto piesi na dwóch kółkach. SkyCycle wydaje się byś przeznaczone dla tego jednego procenta w spandeksie. Jeśli to coś miałoby powstać, pewnie będzie kilku użytkowników, ale na pewno nie tylu, ilu zakładają twórcy” – czytamy w tekście.
"Pamiętaj Norm..."„W przeciwieństwie do wielu, którzy zostali omamieni faktem, że to Norman Foster, lord Thames Bank, kawaler Orderu Zasługi, odmawiam bycia ślepym. To absurdalna idea, która sprawia kłopot moim kolegom na całym świecie, którzy znają się na tym lepiej. Ale pamiętaj Norm… Jesteś tak dobry jak twój ostatni pomysł”.
Więcej o SkyCycle przeczytasz tutaj.