Jeszcze w styczniu ma zostać podpisane porozumienie w sprawie budowy metra w Belgradzie. Serbski minister budownictwa, transportu i infrastruktury Tomislav Momirović spodziewa się, że pierwsze prace rozpoczną się w trzecim kwartale 2021 roku.
Rząd Serbii, miasto Belgrad, chińska firma PowerChina i francuska firmą Alstom mają 22 stycznia podpisać wspólnie porozumienie w sprawie budowy metra w Belgrad – tak poinformował za pośrednictwem serbskiej agencji informacyjnej Tanjug minister finansów Sinisa Mali.
Władze Belgradu już w październiku 2018 r. przegłosowały utworzenie spółki użyteczności publicznej, która zbuduje i będzie obsługiwać sieć metra oraz odpowiadać za rozbudowę kolei miejskiej. W tamtym czasie koszt projektu budowy dwóch linii szacowano na ponad 3 mld euro. Dzisiaj projekt wycenia się już na ponad 4,4 mld euro. Ostateczny koszt znany będzie po ukończeniu projektu. Obecnie francuska firma Egis przygotowuje od lipca 2020 r. studium wykonalności budowy metra, a jego opracowywanie zakończy się jeszcze w tym roku. Za jego realizację w całości płaci francuski rząd.
Rozmowy z francuskimi i chińskimi firmami trwają od września 2020 r. Rząd serbski podpisał już wstępne umowy z firmą PowerChina w zakresie inżynierii lądowej, a Alstomem w zakresie wyposażenia metra w systemy zasilania, elektromechanikę i tabor. Pomóc w budowie metra mają francuskie środki. W listopadzie 2020 roku minister finansów Siniša Mali oraz francuski minister handlu zagranicznego i promocji gospodarczej Frank Rister podpisali w obecności serbskiego prezydenta Aleksandra Vučicia porozumienie, w którym Francja zadeklarowała wsparcie strategicznych projektów infrastrukturalnych w Serbii. Wartość umowy to 581 mln euro i większość z tych pieniędzy, bo 454 mln euro, zostanie przeznaczona na budowę pierwszej linii metra. Również rząd chiński zapewni finansowanie w formie korzystnych kredytów inwestycyjnych dla prac budowlanych, które ma wykonać chińska firma Power Construction Corporation. Wskaźnik ten wyniesie 30% po stronie francuskiej i 70% po stronie chińskiej.
Obie planowane linie metra będą miały łącznie 41,8 km długości, przy czym pierwsza linia będzie miała 22 km, a druga – 19,8 km. Pierwsza trasa będzie przebiegać wzdłuż rzeki Sawy, a następnie przetnie centrum Belgradu. Tym samym połączy obszar Makisko Polje w południowej części miasta z dzielnicą Mirijevo na północnym wschodzie. Druga linia połączy stację kolejową Zemun, przetnie Nowy Belgrad i połączy się z pierwszą linią metra w Mirijevo, by zapewnić sprawne przesiadki.
Serbski minister budownictwa Tomislav Momirovic spodziewa się, że pierwsze prace rozpoczną się w trzecim kwartale 2021 roku. – Chociaż jest jeszcze za wcześnie na wyznaczenie terminów, to pierwsza linia wschód-zachód łącząca Makiska Polje i podmiejską dzielnicę Mirijevo mogłaby potencjalnie zostać ukończona w trzy lata po rozpoczęciu budowy – mówi minister. Zwraca również uwagę, że Alstom już pracuje nad specyfikacją i rozwiązaniami dla serbskiego systemu metra.
Stolica Serbii jest jednym z większych europejskich miast pozbawionych metra. Belgrad, liczący 1,167 mln mieszkańców, od dawna myśli o budowie metra. Goran Vesić, wiceburmistrz Belgradu, zwracał już uwagę, że miasto czeka na metro od pół wieku i w zasadzie nie ma roku, w którym temat nie byłby obecny. Dla wielu obywateli ten temat jawi się jako science fiction. Nic dziwnego, skoro budowa pierwszego etapu nowego dworca centralnego w Belgradzie z
ajęła Serbom blisko 40 lat.