Coraz mniej połączeń w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii

Wskutek wprowadzonej przez Koleje Śląskie z dniem 16 maja 2022 r. podwyżki cen biletów pociągi regionalne dla wielu pasażerów po prostu przestały istnieć. Najczęściej bowiem wychodzą one teraz drożej, a nieraz dużo drożej od autobusów ZTM, które kursują właściwie wzdłuż wszystkich linii kolejowych. W tej sytuacji traci na znaczeniu, że z powodu remontów infrastruktury pociągi regionalne nie kursują na trasie Tarnowskie Góry – Katowice (fragment linii nr S8), a na trasie Katowice – Dąbrowa Górnicza (fragment linii nr S1) jest ich mniej. Wprawdzie pierwsza z wymienionych jest obsługiwana zastępczymi liniami autobusowymi, jednak ich przystanek w Katowicach wyznaczono na międzynarodowym dworcu autobusowym przy ul. Sądowej, a nie przy dworcu kolejowym. Kolejom Śląskim zdarza się też odwoływanie pociągów, najczęściej na trasie Gliwice – Katowice (inny fragment linii nr S1), czego oficjalna przyczyna tkwi w braku taboru.

Tramwaje nie kursują w Dąbrowie Górniczej (fragmenty linii nr 21, 22 i 28) i Mysłowicach (linie nr 14 i 26). Częściowo jest ich pozbawiony Bytom (linia nr 38 oraz fragmenty linii nr 6 i 19), Chorzów (fragment linii nr 11), Sosnowiec (linie nr 24 i 26), Świętochłowice (fragment linii nr 17) i Zabrze (fragment linii nr 3). Dodatkowo Katowice (fragmenty linii nr 7 i 20), wyjątkowo nie za sprawą remontów infrastruktury, a budowy łącznika torowego pomiędzy ulicami Chorzowską i Gliwicką. Według stanu na dzień 22 września 2022 r. ZTM uruchamia aż 8 zastępczych linii autobusowych: nr T-3 Mikulczyce – Zabrze, nr T-11 Chebzie – Chorzów, nr T-14 Szopienice – Mysłowice, nr T-20 Załęże – Katowice, nr T-21 Będzin Koszelew – Gołonóg Tworzeń, nr T-26 Sosnowiec – Mysłowice, nr T-38 po Bytomiu, nr T-47 Lipiny – Łagiewniki. Zastępstwa nie posiada linia tramwajowa nr 24 po Sosnowcu. Ciekawostką jest, że bytomskie fragmenty linii tramwajowych nr 6 i 19 są – wraz z zajezdnią w Stroszku – odcięte od reszty sieci, a obsługuje je niejako zastępcza linia tramwajowa nr 39.

Niesłychana liczba zastępczych linii autobusowych pogłębia problem braku kierowców autobusów w GOP, przez co autobusowe rozkłady jazdy wyglądają najgorzej od lat. Największy kłopot mają pasażerowie linii nr 818 Katowice – Będzin, która pozostaje zawieszona formalnie od 18 maja 2022 r., a w zasadzie od... 16 marca 2020 r. Mimo że wakacje dobiegły końca, wiele linii kursuje według rozkładów jazdy na dni robocze nieszkolne, np. nr 108 Dąb – Giszowiec, nr 154 Ligota – Środula, czy nr 678 Gliwice Osiedle Kopernika – Trynek. Metropolitalne linie autobusowe, które komunikacji miejskiej w GOP miały przywracać poziom z czasów Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, uruchamiane są z coraz niższymi częstotliwościami, np. nr M23 Katowice – Siewierz posiada dwugodzinne luki, a w dni wolne jeździ jeszcze rzadziej. Trochę wcześniej powstałe, np. nr M105 Pyskowice – Szczygłowice, już dotknęły cięcia.

Chlubnym wyjątkiem na mapie masowych ograniczeń komunikacji w GOP pozostaje miasto Dąbrowa Górnicza, które z dniem 1 września 2022 r. postanowiło zagęścić liczbę połączeń do najbardziej odległych dzielnic, jak Błędowa (linie nr 606 i 612) i Trzebiesławic (linia nr 638). W godzinach szczytu autobusy do każdej z nich kursują nawet co 20 minut. Jednak odbyło się to kosztem zmiany rozkładu jazdy linii autobusowej nr 116 Sosnowiec – Dąbrowa Górnicza, praktycznie uniemożliwiającej teraz pracownikom rozlicznych zakładów pracy wzdłuż trasy dojazdy na dogodne godziny.

Równie niemiła niespodzianka czeka wkrótce studentów niestacjonarnych, potrzebujących sprawnego dojazdu głównie w weekendy. I w te dni mocno ograniczonych bądź nawet zawieszonych pozostaje wiele linii autobusowych ZTM. Niedawno zaprzestały kursowania np. nr 60 Trynek – Gliwice, nr 515, 551 i R po Tychach, czy – w same soboty – np. nr 830 Bytom –Katowice, albo nr 935 Czeladź – Mysłowice Ćmok.