W Częstochowie od 1 września darmowa komunikacja dla uczniów zostanie rozszerzona również o uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Bez biletów będą mogli jeździć do końca roku. Co dalej? To się okaże po wyborach, o czym nie omieszkał przypomnieć prezydent Matyjaszczyk.
Stosowna uchwała została podjęta przed wakacjami. Ale przypomniano o niej teraz, tuż przed startem roku szkolnego. Od października ubiegłego roku po Częstochowie za darmo mogą jeździć dzieci od 5 lat aż do końca gimnazjum. Prezydent Częstochowy we wtorek zaznaczył, ze dzięki temu miasto wydało 7,5 tys. nowych biletów elektronicznych.
Już w zeszłym roku zakładano, że ulga, nazywana pilotażem, będzie obowiązywała do końca 2018 r. rozszerzenie jej na częstochowian do 21. roku życia, uczących się w tamtejszych szkołach ponadgimnazjalnych, bo tego dokładnie dotyczy zmiana, też ma obowiązywać do końca roku.
– Liczymy, że mieszkańcy pozwolą nam po wyborach samorządowych poszukać pieniędzy na kontynuację tego programu – zapowiedział Matyjaszczyk, cytowany przez lokalny serwis wczestochowie.pl.
Jazda za darmo nie oznacza jazdy bez biletu. Uczniowie będą się musieli legitymować darmowym kontraktem odnawianym co 90 dni.
Choć prezydent Matyjaszczyk nawet nie ukrywa wyborczego charakteru czteromiesięcznej (póki co) ulgi, to darmowa komunikacja, nawet w bardziej rozszerzonej formie, jest stałym elementem tamtejszego krajobrazu politycznego. Częstochowska PO już jesienią zeszłego roku zapowiadała, ze powinna obowiązywać wszystkich uczniów. Radni SLD chcieliby w ogóle zrezygnować z biletów.