Znane są już pierwsze ustalenia dotyczące przyczyny pożaru częstochowskiej hybrydy Solbus. Postępowanie prokuratora się jednak nie kończy, bo ten zainteresował się teraz procesem homologacji.
28 kwietnia 2017 roku w przemysłowej dzielnicy Częstochowy na ul. Legionów spłonął autobus Solbus SM-18 HL obsługujący tego dnia linię 11. Pożarowi towarzyszyło widowiskowe wypalanie metanu ulatniającego się przez zawór bezpieczeństwa. Zdarzenie jak ulał wpisało się w szyderczą narrację przeciwników hybryd.
Bez dania racji krytykowano wybranie w przetargu na dostawę 40 takich autobusów jedynego chętnego oferenta, firmy Lider Trading sp. z o.o. z Solca Kujawskiego. To następca Solbusa,, który wpadł w kłopoty po innym pożarze autobusu gazowego zasilanego LNG, wyprodukowanego dla MPK Kraków.
Ustalenia biegłych
Powołany przez Prokuraturę Rejonową Częstochowa-Południe, w ramach dochodzenia w sprawie nieumyślnego sprowadzenia pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu, biegły z zakresu pożarnictwa stwierdził wstępnie, że przyczyną pożaru mogła być wadliwie działająca instalacja elektryczna pojazdu. Dla potwierdzenia konieczne były jednak wnikliwe badania. Pobrano próbki materiałów konstrukcyjnych ocalałych z pożaru. Po ponad pół roku teza została zweryfikowana.
- Z wydanej opinii wynika, że na zaistnienie pożaru mogło mieć wpływ niedostateczne zabezpieczenie przewodów elektrycznych na dachu pojazdu. Ponadto, według biegłego, przebadany autobus hybrydowy Solbus nie spełnia norm wytwarzanego hałasu zewnętrznego w czasie pracy – opisał dziennikarzowi serwisu transport-publiczny.pl prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Zbiega się to ze stwierdzonymi przez częstochowskie MPK i opisanymi przez nas nieprawidłowościami w montażu instalacji elektrycznej przy superkondensatorach, gdzie zastosowano przewody o średnicy mniejszej od dedykowanego otworu przyłączeniowego w korpusach tych urządzeń (wolną przestrzeń montażysta zakleił silikonem). Wynika więc, że cieńsze od przewidywanych przewody mogły się przegrzewać.
MPK też bada
MPK powołało własny zespół specjalistów różnych branż, celem ustalenia przyczyn pożaru i wcześniejszych awarii, a także tego, czy autobusy są bezpieczne dla pasażerów. Zespół miał też znaleźć sposób na wyciszenie uziemionych po pożarze i porzuconych przez gwaranta 39 solbusów.
Zespół, w skład którego wchodzą naukowcy z Wydziału Samochodów i Maszyn Rolniczych Politechniki Warszawskiej, jest w kontakcie z Prokuraturą. - W toku postępowania Prokuratura Rejonowa zasięgnęła opinii Wydziału celem ustalenia, czy autobusy hybrydowe Solbus są pojazdami o prawidłowej konstrukcji technicznej – poinformował prok. Ozimek.
Poszerzone zainteresowanie
Postępowanie nabiera rozpędu, a śledczy poszerzają krąg zainteresowań i właściwość śledczego. - Z uwagi na wagę i zawiłość sprawy, przedmiotowe postępowanie zostało przejęte do dalszego prowadzenia przez Prokuraturę Okręgową w Częstochowie – oznajmił rzecznik i sprecyzował, że w trakcie dalszego postępowania Prokuratura będzie dokonywała ustaleń w zakresie prawidłowości wydania świadectwa homologowanego pojazdu.
Przypomnijmy, że już w trakcie homologacji prototyp stanął w płomieniach. Przyczyną tamtego zdarzenia była źle dobrana dawka paliwa w mieszance, która dopalając się w przewodach wydechowych podpaliła przy okazji laminaty karoserii. Pomimo tego zdarzenia proces homologacji odbywał się według normalnego trybu, wszak autobus dopiero zmierzał na badania.
Konstrukcja w pośpiechu
Przypominamy, że zarówno producent pojazdów, jak i MPK zwracali się do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej finansującego zakup z programu Gazela z monitami o wydłużenie terminu rozliczenia środków, bowiem narzucony przez Fundusz czas nie pozwalał na w swobodny tok konstruowania nieistniejącego typu pojazdu o specyfikacji narzuconej przez sam Fundusz. Terminu nie wydłużono, więc konstruowanie hybryd odbywało się w dużym pośpiechu.
Mimo starań nie otrzymaliśmy stanowiska Funduszu w tej sprawie.
Poszkodowane MPK czeka
MPK w postępowaniu posiada status pokrzywdzonego. – Dopóki trwa dochodzenie, dopóty autobusów nie wypuszczę na ulice. Tym bardziej, że teraz pojawiły się wątpliwości dotyczące homologacji – powiedział wiceprezes MPK Robert Madej.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.