Zakończono drugi etap prac nad wymianą torowiska tramwajowego w Częstochowie, co sprawiło, że na razie ustał paraliż całej sieci i podróżni mogą przestać tłoczyć się w autobusach zastępczych. Tramwaje wróciły, ale jeszcze nie wszędzie.
Od czerwca pasażerowie częstochowskiej komunikacji miejskiej w ogóle nie mogli korzystać z tramwajów. Powodem był trwający wielki remont sieci tramwajowej realizowany etapami na długości prawie całej starej sieci, czyli od dzielnicy Północ i pętli Fieldorfa „Nila” do dzielnicy Raków, i pętli Raków – dworzec PKP. Ta największa od 1959 roku inwestycja tramwajowa nie objęła końcowego odcinka od tej ostatniej do krańca Kucelin – szpital, bo sporządzony dla niego odrębny projekt konkursowy nie zyskał dofinansowania unijnego.
Dwa fronty na południu
Prace w pewnym momencie toczyły się na dwu wyodrębnionych dokumentacją odcinkach: „4” i „5a”, czyli odpowiednio na odnodze komunikującej sieć z zajezdnią wraz z rozjazdami oraz odcinek alei Pokoju od skrzyżowania z al. Wojska Polskiego do pętli Raków-dworzec PKP. Wśród obserwatorów kontrowersję budzi fakt, że prace w alei Pokoju – rozpoczęte jeszcze w marcu – miały zakończyć się po około dwóch miesiącach, później deklarowano oddanie tego fragmentu w czerwcu, a prace tam toczą się dalej. W międzyczasie od czerwca do końca trzeciego tygodnia września zrealizowano rozjazdy z łącznicą do zajezdni. W alei Pokoju końca nie widać, obecnie mają być wykańczane perony przystankowe.
Nie bez kontrowersji odbyła się też nieoczekiwana wycinka kilku dorodnych drzew w alei Pokoju, bo Raków należy do jednej z najgęściej zadrzewionych jeszcze dzielnic w mieście. MPK tłumaczy to posunięcie koniecznością przeprowadzenia prac budowlanych w obrębie nowych peronów, społecznicy zaś nie dając wiary twierdzą, że obiekty budowlane można było „wpisać” w istniejący drzewostan. Zgody post factum nie ma tak samo, jak wyciętych drzew.
Z Rakowa wygodniej na Kucelin
Torowisko to pozostanie jeszcze za płotem przez około dwa tygodnie i przez okres ten zgodnie z informacją opublikowaną przez inwestora – Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Częstochowie – od zajezdni do pętli w dzielnicy Kucelin nadal funkcjonować będzie autobusowa komunikacja zastępcza na linii 92.
Po dwu tygodniach tramwaje będą nim przejeżdżać, ale tylko w kierunku Kucelina, albowiem dopiero teraz rozpoczęte zostaną prace na zjazdowych torach prowadzących do pętli Raków – dworzec PKP i na samej pętli. Obecnie trwają formalności administracyjne – te uległy przedłużeniu, bo z uwagi na niewielki teren pod krańcem należało wystarać się o odstępstwo od warunków technicznych dla niego. Mimo tego podróż do szpitala na Kucelinie powinna odbyć się w nieco lepszych, niż wcześniej warunkach, bo równolegle z robotami na odcinku „5a” można było uświadczyć niewielkie prace na zdezelowanym torowisku Dąbia i Kucelina.
Powrót bez niespodzianek
Tramwaje w centrum Częstochowy wróciły na tory nocą z 20 na 21 września. Weekendowy termin reinicjalizacji tej komunikacji MPK tłumaczy możliwością wystąpienia trudności i usterek typowych dla długiego przestoju. W weekendy podróżuje mniej pasażerów, więc ewentualne uciążliwości wynikające z takich niespodzianek nie powinny być duże. W pogotowiu utrzymano też na tę okoliczność autobusową komunikację zastępczą. Na szczęście okazała się niepotrzebna, tramwaje wróciły i system okazał się być w pełni sprawny.
Przez długi czas „AzaTy” („Autobus za Tramwaj”) będą kursować w dzielnicy Północ. Na odcinek między pętlą pośrednią Promenada Niemena a krańcem Fieldorfa „Nila” tramwaje nie wrócą długo, bo to ten odcinek będzie kolejnym do przeprowadzenia prac budowlanych. Obecnie trwa przygotowanie terenu. Tak więc podróżni tramwajem dojadą do pogranicza dzielnic Tysiąclecie i Północ, ale aby dotrzeć do środka Północy konieczna będzie przesiadka na tymczasową linię autobusową 91.
Prace na samym torze nie powinny sprawiać żadnych niespodzianek, bo został on oddany w 1981 roku. Nie ma co jednak liczyć na rychłe zakończenie robót, bo przewidziana jest tu poważna ingerencja w nasyp pod obecną pętlą, która zmieni geometrię i przesunie się czyniąc miejsce pod tory odstawcze mogące w bliżej nieokreślonej przyszłości posłużyć ewentualnej rozbudowie sieci.
Pasażerów wozić będą dotychczas kursujące wagony tramwajowe. Wedle informacji uzyskanych w MPK dostaw pierwszych „nowych” Twistów należy spodziewać się z końcem października.