Władze Grudziądza podpisały umowę z Modertransem na dostawy czterech nowych, częściowo niskopodłogowych tramwajów złożonych z trzech członów. Przyjadą w I kwartale 2022 r.
25 marca prezydent Grudziądza podpisał umowę z firmą Modertrans Poznań, która dostarczy cztery częściowo niskopodłogowe tramwaje Moderus Beta wraz z dźwigiem do ich wkolejenia. Długość trzyczłonowego tramwaju określono na 26-29 m (ze zderzakami), a szerokość – 2,35-2,4 m. Pojazd musi być co najmniej dwuczłonowy, z co najmniej jednym członem niskopodłogowym z udziałem min. 20% niskiej podłogi dla pasażerów stojących. Szczegółowo o wymaganiach pisaliśmy
tutaj.
– Grudziądz to najmniejsze miasto, po którym jeżdżą tramwaje, jednak ich poziom nie zawsze spełnia oczekiwania mieszkańców. Dlatego zabiegaliśmy o nowe wozy tramwajowe, które poprawią komfort poruszania się po mieście i będą dostosowane do potrzeb seniorów oraz osób z niepełnosprawnością. Po wielu miesiącach zakończyliśmy przetarg na zakup nowoczesnych tramwajów i wreszcie podpisaliśmy na nie umowę. Postaramy się, by całość kontraktu zakończyć na początku przyszłego roku – mówi Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza.
– Cieszymy się, że udało nam się wygrać przetarg i nasze Moderusy Beta będą jeździły w kolejnym mieście z ponad stuletnią tradycją komunikacji tramwajowej. Pomimo wyposażenia w wiele nowoczesnych systemów, Moderus Beta to konstrukcja klasyczna, a więc będzie prosta w obsłudze dla zaplecza technicznego MZK – mówi wiceprezes zarządu Modertrans Poznań Piotr Pawlak.
Nowe pojazdy wyposażone będą m.in. w klimatyzację, system informacji pasażerskiej i monitoringu, 12 automatów biletowych oraz wydzielone miejsca dla wózków. Poza tramwajami zajezdnia otrzyma specjalistyczne wyposażenie, w tym komplet wózków technologicznych i żuraw samochodowy do wkolejania tramwaju.
Zamówienie jest częścią projektu unijnego. Wartość umowy to 23,3 mln zł brutto. Kwota obejmuje również szkolenia motorniczych i pracowników technicznych.
Niewielki wymagany udział niskiej podłogi w grudziądzkim przetargu spotkał się niedawno z krytyką. „Większość parametrów została określona na minimalnym poziomie. Nic nie stało na przeszkodzie, aby producenci przedstawili wagony o wyższych niż minimalne parametrach”–
przekonywał MZK, dodając, że warunki postepowania pozwalały na zaoferowanie także w pełni niskopodłogowych pojazdów.