Kryzys finansów samorządów i gigantyczne ceny energii prowadzą samorządy do oszczędności. Nie jest wykluczone, że będzie trzeba ich szukać w transporcie publicznym kosztem np. szpitali. O tym rozmawiali uczestnicy debaty "Miasta w obliczu wyzwań roku 2022. Ekonomia, technologie, ekologia, wybory" podczas Kongresu Transportu Publicznego w Warszawie.
Na starcie debaty narzekań na politykę państwa, która doprowadziła do znacznego ograniczenia przychodów samorządów, nie było końca.
– Zniszczenie finansów samorządów przez rząd i gigantyczny wzrost wydatków, obecnie związanych z cenami energii, prowadzi do tragicznej sytuacji w budżetach samorządów. Prąd do szkół i przedszkoli zdrożał o 350%. Nie jest już pytaniem, czy tylko gdzie będziemy szukać oszczędności – mówił Roman Smogorzewski, prezydent Legionowa. Wtórował mu Krzysztof Kosiński, włodarz Ciechanowa.
– Ocena prezydenta Legionowa jest brutalna, ale mogę ją tylko potwierdzić. Kolejny rok może być najbardziej dramatyczny z dotychczasowych. Maleją nam dochody własne, a wydatki nam narzucone rosną w sposób drastyczny. Za chwilę wiele samorządów nie będzie w stanie uchwalić swoich budżetów na 2023 rok – ocenił i przyznał, że na transporcie publicznym nie chciałby jednak oszczędzać.
Brak środków unijnych oznacza brak rozwoju. Jak przetrwać?
– Oczywiście, pojawia się widmo braku rozwoju transportu publicznego, bo najpewniej w ogóle nie otrzymamy pieniędzy z Krajowego Programu Odbudowy, a przecież rozwój komunikacji był wspomagany dotąd funduszami unijnymi. Wydatki na nowy tabor będziemy musieli ograniczyć do minimum. W Ciechanowie, odkąd upadł PKS, obsługujemy 12 linii, a ceny biletów nie zmieniły się od 8 lat. Jednak w tej sytuacji wolimy dać większą rekompensatę przewoźnikowi, żeby zachęcać do korzystania z transportu miejskiego. Pomimo tego, że wygenerował on przed pandemią 2 mln zł, a obecnie jedynie 1,5 mln złotych. Uważam, że podnoszenie stawek za bilety odpycha od komunikacji publicznej, zwłaszcza w momencie kryzysu.
W Warszawie ewentualne podwyżki cen biletów w transporcie miejskim również nie będą miały miejsca. Blokuje to Rada Miejska, dzięki czemu warszawiacy i goście w stolicy mogą cieszyć się jedynymi z najtańszych biletów w Polsce i jednym z najlepszych systemów w kraju.
– Jakość transportu miejskiego w połączeniu z kosztem korzystania z niej ma należeć do najlepszych w Europie i to jest priorytet Warszawy. W najbliższej perspektywie koncentrujemy się na tym, jak to utrzymać. Możliwe obniżenie jakości usług publicznych to katastrofa. Szukamy oszczędności gdzie się da, inwestujemy w nowoczesnej technologie, które mają przynieść poważne oszczędności w działaniu transportu – powiedział Włodzimierz Karpiński, sekretarz m.st. Warszawy odpowiedzialny za obszar infrastruktury.
W Warszawie lepiej, poza nią będą ograniczenia
W tym miejscu dwaj warszawscy przewoźnicy – SKM i Metro Warszawskie, podkreślali zalety rekuperacji energii, które jest domeną nowych wagonów metra Siemensa (a wkrótce także Skody) oraz nowych Impulsów II, których używa SKM. – Możliwość rekuperacji (zwrotu energii przy hamowaniu) wzrosła w nowych pojazdach do 34% (w starszych pojazdach – 23% dop. red.), technologia sprzyja nam w walce o obniżenie drastycznej podwyżki cen energii – powiedział Alan Beroud. Mniej optymistyczne założenia prezentował Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi, gdzie ostatnio wzrosły ceny biletów.
– Pomimo naszych usilnych starań, w obecnej sytuacji nie obędzie się bez jakichś ograniczeń w transporcie miejskim. Komunikacja jest obszarem najbardziej dotkniętym kryzysem z uwagi na konsumpcję paliw kopalnych i energii elektrycznej. Do tego spółki są wyjątkowo wrażliwe na wahnięcia kosztów pracy. Mimo waloryzacji wypłat załogi już domagają się zmian płacowych. Podniesienie poziomu płacy minimalnej, z naszej perspektywy, to ogromne wyzwanie – powiedział. Podobnego zdania jest Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
– Musieliśmy podnieść ceny biletów jednorazowych, nie mieliśmy wyjścia. Natomiast pozostawiamy ceny biletów okresowych na komunikację miejską na tym samym poziomie, aby utrzymać stałych klientów w transporcie miejskim i powalczyć o nowych. Niestety, zastanawiamy się np. nad ograniczeniem ruchu tramwajów po zmroku z uwagi na koszt takiego transportu – powiedział.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.