Trwa nabór do unijnej misji 100 neutralnych klimatycznie inteligentnych miast. Zainteresowanie jest spore, bo to może otworzyć drogę do pieniędzy na inwestycje w energetykę i transport. W Polsce mogą wystartować dwie metropolie.
W ramach programu Horyzont Europa nowym pomysłem są misje. Mają natomiast łączyć wiele obszarów, wymagających skoordynowanych, ponadnarodowych działań i zaangażowania wielu grup: decydentów, naukowców i mieszkańców.
W misjach, aby osiągnąć ostateczny efekt, trzeba zrealizować wiele pośrednich elementów. Horyzont Europa będzie miał pięć takich misji, a jedna z nich dotyczy wsparcia do 2030 roku 100 neutralnych klimatycznie inteligentnych miast. Uczestniczące w programie miasta będą "innowacyjnymi hubami" i mają służyć za przykład kolejnym miejscowościom do redukcji i zrównoważenia emisji gazów cieplarnianych. W tym roku na ten cel przeznaczyła Komisja dodatkowe 119 mln euro.
Rejestr wniosków od zainteresowanych miast kończy się 31 stycznia. Zainteresowanie jest duże - w całej Europie 340 miast pobrało formularz zgłoszeniowy. W tej grupie są polskie miejscowości - powiedział podczas niedawnego webinaru Matthew Baldwin, manager misji w KE.
Trzy poziomy neutralnościW naborze startować mogą polskie miasta powyżej 50 tys. mieszkańców. Drugie podstawowe kryterium to oficjalna, jasna deklaracja, że miasto ma ambicję zostać neutralne klimatycznie do 2030 roku. - Wiemy, że nie każde miasto w Polsce ma ustalony plan osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2030 roku. Jeśli tak by było, to uczyniłoby misja o wiele łatwiejszą, ale nie za bardzo przydatna. Nie chcemy tylko miast z Danii, Szwecji, Niderlandów, które mają ustalony plan. Chcemy w tej misji miast z każdego kraju członkowskiego, z południa i wschodu, a nie tylko z północy i zachodu - zapewnił Matthew Baldwin. - Chcemy, by miasta przyszły z pomysłami, które nie muszą być bardzo rozwinięte, jak zaangażować mieszkańców - dodał.
- Na pewno wyzwaniem jest rygorystyczny "timing" do 2030 roku. Trzeba spieszyć się, by przez 8 lat cel został osiągnięty - oceniła prof. Hanna Gronkiewicz Waltz, która jest w radzie misji. Wyjaśniła, że jeśli chodzi o mierzenie emisji gazów cieplarnianych brany pod uwagę będzie zakres 1, czyli podstawowa emisja z budynków, przemysłu transportu, gospodarki odpadami oraz zakres 2 - pośrednie emisje, które wynikają z produkcji i zużycia energii elektrycznej, ciepła, chłodu w granicach miasta. Natomiast emisje pośrednie z zakresu 3, jak na przykład z transportu mieszkańców czy emisje spoza granic miasta, nie będą obowiązkowo brane pod uwagę, choć jest to rekomendowane.
Co będą musiały zrobić wybrane miasta? Które Polskie miasta wezmą udział? Jakie kwoty są potrzebne na jednego mieszkańca? O tym
w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl