Świdniczanie korzystają z nich od 6 lat, ale wiele wskazuje na to, że pora, by się z nimi pożegnać. Władze miasta zastanawiają się nad rezygnacją z możliwości wypożyczania jednośladów w ramach systemu Lubelski Rower Miejski.
System uruchomiono w Świdniku w 2016 roku. Początkowo cieszył się sporym zainteresowaniem. Tylko w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy zarejestrowano 12 981 wypożyczeń. Dziś ta liczba spadła do nieco ponad tysiąca przez cały rok. Pojawiło się więc pytanie, czy system powinien nadal funkcjonować.
– Wypożyczeń jest bardzo mało. Statystyki z ostatniego roku pokazują, że z rowerów skorzystano nieco ponad tysiąc razy. Jeśli porównamy to z hulajnogami elektrycznymi, które mają 10 tysięcy wypożyczeń miesięcznie, to naprawdę niewiele – mówi Marcin Dmowski, zastępca burmistrza.
Koszty utrzymania systemu od czerwca 2021 do czerwca 2022 wyniosły 130 tys. zł. Wynika to z tego, że za jedno wypożyczenie roweru miasto płaci 67,29 zł, pomijając koszty poniesione przez użytkownika LRM.
– Także, jak widać, to zupełnie mija się z celem. Większość mieszkańców ma rowery, a z systemu korzysta mało osób. Zastanawiamy się nad tym, czy odnawiać umowę. Widzimy, że wiele miast rezygnuje z tego rozwiązania. Sąsiadujący z nami Lublin prawdopodobnie utrzyma system, ale zmieni warunki. Tam jednak jest nieco inna sytuacja niż u nas. To miasto turystyczne. Ma też wielu studentów – tłumaczy M. Dmowski.
Na profilu zastępcy burmistrza na Facebooku pojawił się wpis, pod którym chętni mogą podzielić się swoją opinią na temat propozycji likwidacji systemu Lubelskiego Roweru Miejskiego w naszym mieście. Zdecydowana większość osób opowiada się za rezygnacją z jednośladów. „Uważam, że Świdnik jest za małym miastem na taką inwestycję, także lepiej zrezygnować i zainwestować w parkingi, bo ich jest zdecydowanie za mało” – pisze pani Małgorzata, „Bardzo dobry pomysł, by zrezygnować z czegoś, co nie działa” – komentuje pan Krzysztof, „Matematyka jest jedna…” – dodaje pan Artur.
Co mogłoby pojawić się w zamian? Miasto proponuje fundusz mikromobilności, dzięki któremu mogłyby powstać zamykane wiaty rowerowe przy blokach, wypożyczalnia rowerów e-cargo, liczniki rowerowe czy infrastruktura.
– To kwestia wyboru. Nam wydaje się to rozsądne, szczególnie biorąc pod uwagę statystyki. Rowery, które zostaną, a jest ich kilkadziesiąt, można wyremontować i przekazać do domu dziecka albo wykorzystać w inny sposób. To jest nasza propozycja, ale jak zawsze konsultujemy to z mieszkańcami. Widzę jednak, że opinie są zgodne, więc chyba nie ma sensu kontynuować tego systemu – podsumowuje zastępca burmistrza.
Umowa na działanie Lubelskiego Roweru Miejskiego w Świdniku wygasa w październiku. Jeśli miasto zdecyduje się na jego wyłączenie, będzie to ostatnia okazja, by skorzystać ze srebrnych jednośladów
Na podobny ruch, a więc likwidację systemu roweru miejskiego, zdecydował się już
chociażby Poznań.