Czy w Krakowie powinno powstać metro?

Za tym by Krakowie było metro opowiedzieli się mieszkańcy tego miasta w majowym referendum. To czy faktycznie powstanie nie jest przesądzone, jednak prezydentowi miasta Jackowi Majchrowskemu, który po raz kolejny wygrał kolejne samorządowe wybory, trudno by wynik plebiscytu zignorować.

Zgodnie ze wstępnym harmonogramem przyjętym przez władze Krakowa, do 2015 r. ma powstać ostateczna koncepcja budowy metra, w latach 2016-17 powinno powstać studium wykonalności. Uzyskanie decyzji środowiskowej planuje się na 2018 r., a budowa miałaby szansę zacząć się we wrześniu 2018 r.

Jednak dyskusje o perspektywach dla budowy krakowskiego metra nie ustają. Debatowano również na ten temat podczas krakowskiego Kongresu Infrastruktury Polskiej, który odbył się w listopadzie. Jego uczestnikiem był m.in. Wiesław Nowak, prezes ZUE.
- W referendum opowiedziałem się za budową metra, gdyż uważam, że metro pozwoliłoby dobrze skomunikować Nową Hutę z Krakowem – powiedział portalowi RynekInfrastruktury.pl prezes ZUE, który przypomina, że ramach projektu Nowa Huta w przyszłości ma tam powstać nowa dzielnica.

W dzielnicach Płaszów i Bieżanów do zagospodarowania pozostaje ok. 200 ha, na których przewidziana jest wysoka zabudowa. Do inwestycji zachęca też rozwój strefy ekonomicznej położnej na trasie przyszłego metra.

Koszt jego budowy szacowany jest na 10 mld zł. Dlatego według prezesa Nowaka przed podjęciem ostatecznej decyzji niezbędne jest dokonanie dokładniejszych analizy ekonomicznych.

- Uważam, że na budowę metra trzeba popatrzeć w kontekście prognozowanych potoków pasażerskich na planowanej linii metra ale z uwzględnieniem komunikacji tramwajowej, która w Krakowie jest bardzo dobrze rozwinięta. Można ją bardzo łatwo poprawić w obrębie pierwszej i drugiej obwodnicy w centrum miasta, gdzie linia mogłaby biec pod ziemią. Uzyskalibyśmy w ten sposób namiastkę metra – twierdzi Wiesław Nowak.