Dawne tory odstawcze dla tramwajów, które znajdują się przy pętli Budziszyńska docelowo mają zostać sprzedane. Ostatnie tramwaje opuściły ten teren już prawie 10 lat temu.
Historia komunikacji miejskiej w Poznaniu zawiera w sobie także część dotyczącą torów odstawczych dla tramwajów, które służyły do garażowania tych pojazdów, ponieważ ówczesne zajezdnie nie były w stanie pomieścić wszystkich wagonów. Tory odstawcze przydawały się też w trakcie remontów torowisk prowadzących do poszczególnych zajezdni, czy w okresach przejściowych, na przykład wtedy, gdy MPK opuszczało zajezdnię przy Gajowej. Jednym z miejsc, gdzie były zlokalizowane tory odstawcze była działka przy pętli Budziszyńska.
Tramwaje zaczęły tam garażować w 1985 roku. Miejsce zaczęto nazywać Budziszyną, a wagony miały tam do dyspozycji 14 torów, a także kanał przeglądowy. Tory odstawcze kilka razy zastępowały zajezdnię przy Głogowskiej, jak choćby w końcówce lat 90, kiedy stawiano tam nową halę dla tramwajów.
Jak można przeczytać na stronie poznańskiego przewoźnika, tory przy Budziszyńskiej pełniły też funkcję garażu dla wagonów wycofanych z eksploatacji, czy też sprzętu technicznego, w tym pługów torowych. To właśnie tutaj swoich ostatnich dni doczekała glizda, czyli pierwszy polski tramwaj z częściowo niską podłogą, o oznaczeniu 115N. Tramwaj powstał w jednym egzemplarzu i do końca istnienia pozostał prototypem, a w 2011 roku został pocięty na złom.
fot. K. Lesińka/MPK Poznań
Swoją rolę tory przy Budziszyńskiej oficjalnie przestały pełnić 4 listopada 2012 roku, a następnego dnia odcięto zasilanie sieci trakcyjnej, o czym informuje nas Agnieszka Smogulecka, rzeczniczka prasowa MPK Poznań.
– Teren został przekazany Miastu w zamian za tereny zajezdni Franowo – mówi nam Agnieszka Smogulecka.
W związku z tym zapytaliśmy miasto o to, jakie ma plany wobec terenu z dawnymi torami odstawczymi.
– Tory odstawcze są położone na terenie nieruchomości należących do Miasta Poznania, które zgodnie z obowiązującym planem miejscowym są przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną lub zabudowę usługową, a w małej części pod tereny komunikacji. Teren ten będzie docelowo przygotowany do sprzedaży, dlatego też nie ma możliwości przywrócenia dawnej funkcji torów odstawczych w tym miejscu – przekazał nam Paweł Diakowicz, zastępca dyrektora ds. Zbywania Nieruchomości Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UMP.
Nie ma więc raczej szans, a także potrzeb, by “Budziszyna” miała ponownie przyjąć tramwaje.