Dlaczego z peronów niemal zniknęła Straż Metra Warszawskiego? Nowy „plan ochrony”

Do niedawna charakterystycznym obrazem warszawskiego metra byli ubrani w żółte kamizelki wartownicy Straży Metra Warszawskiego, wcześniej funkcjonującej pod nazwą Straż Ochrony Metra, którzy obecni byli na każdej stacji. Ich widoczność wpływała na wysokie poczucie bezpieczeństwa pasażerów. Teraz wartowników – poza stacjami końcowymi – właściwie nie widać. Można przejechać niemal całą linię i nie natknąć się w ogólnodostępnych częściach stacji na żaden patrol.

Nowy plan ochrony

Zmiany to efekt nowego planu ochrony, który – jak informuje Metro Warszawskie – obowiązuje od 1 września. Dokument ten jest zatwierdzany przez Komendanta Stołecznego Policji oraz dyrektora delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak zauważa spółka, w życie weszła nowa ustawa o działaniach antyterrorystycznych. – Opracowanie i uzgodnienie nowego planu ochrony spółki wynika z nałożonego ustawą obowiązku zatwierdzenia przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego załącznika antyterrorystycznego do planu ochrony i obowiązku realizacji zaleceń pokontrolnych Komendy Głównej Policji oraz Najwyższej Izby Kontroli. W związku z powyższym wykonana została analiza zagrożeń, która stanowiła podstawę do zatwierdzenia nowego planu ochrony. Z uwagi na to, że plan ochrony jest dokumentem niejawnym nie możemy przedstawić szczegółów dotyczących sposobu działania Straży Metra Warszawskiego – zaznacza Anna Bartoń, rzecznik prasowy Metra Warszawskiego.

Wcześniej wartownicy byli przypisani do każdej stacji, teraz – jak się z różnych źródeł dowiedzieliśmy – zerwano z tą zasadą na rzecz „lotnych patroli”. Choć teraz wartowników na peronach trudno spotkać, Metro zaprzecza jakoby wartownicy mieli zostali zdjęci ze stacji. – Wdrożony plan ochrony nie spowodował wycofania patroli Straży Metra Warszawskiego ze stacji, tylko znacznie zwiększył ich możliwości reakcji na zaistniałe zdarzenia przy jednoczesnym zachowaniu dotychczasowego stanu osobowego – przekonuje Anna Bartoń.

Ochrona infrastruktury

Znajdujący się na peronach wartownicy Straży Metra Warszawskiego byli często dla pasażerów „pierwszym kontaktem” w razie wszelkich nietypowych zdarzeń i zgłoszeń. Teraz, jak wynika z odpowiedzi, uwaga tej wewnętrznej służby ochrony będzie skoncentrowana na nieco innych zadaniach. – W metrze pracuje około 250 pracowników tej formacji, odpowiedzialnych za ochronę infrastruktury metra. Aktualny plan ochrony wprowadził rozszerzone metody zabezpieczenia obszarów objętych ochroną, utrzymane zostały stałe posterunki oraz wprowadzone zostały mobilne patrole Straży Metra Warszawskiego – mówi Anna Bartoń. Nacisk położony jest na zabezpieczenie infrastruktury, w tym przed dostępem osób niepowołanych.

Metro przypomina też, że niedawno rozbudowano Centralną Dyspozytornię o stanowisko dowodzenia ochroną, które jest wspierane stanowiskami monitoringu wizyjnego. Zapewniony jest całodobowy dyżur pracowników Straży. – Przy tych stanowiskach mają podgląd z kamer na wszystkie stacje, tunele i teren STP Kabaty. Zapewnioną mają również bezpośrednią łączność ze wszystkimi służbami porządkowymi i ratunkowymi. W razie wtargnięcia na teren metra są w stanie natychmiast zareagować, przekazując informację do najbliższego patrolu Straży Metra Warszawskiego oraz zewnętrznych służb porządkowych – wymienia Anna Bartoń.

Większy udział innych służb

Czy w związku ze zmianami – w tym zmniejszeniem zauważalnej widoczności wartowników i skoncentrowaniem ich uwagi na ochronie infrastruktury – pasażerowie powinni obawiać się o swoje bezpieczeństwo osobiste? – W przypadku nieprzewidzianych zdarzeń istotną rolę odgrywa współdziałanie z Policją, która ma stałe posterunki na terenie Metra i dysponuje patrolami posiadającymi dużo większe uprawnienia niż pracownicy Wewnętrznej Służby Ochrony. Na podstawie odrębnych porozumień w celu zapewnienia bezpieczeństwa na bieżąco współpracujemy z innymi wyspecjalizowanymi jednostkami i instytucjami państwowymi (np. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służba Kontrwywiadu Wojskowego) – wskazuje Anna Bartoń.

Policja, której zadania wynikają z ustawy o policji i są niezależne od zmian w planach ochrony wewnętrznych służb ochrony, przekonuje, że zmiany nie wpłynęły negatywnie na bezpieczeństwo. Służby przekonują też, że pasażerowie, którzy wcześniej mogli skorzystać z pomocy obecnych na każdej stacji wartowników Straży Metra Warszawskiego, nie muszą obawiać się o czas reakcji. – Wprowadzone zmiany przez Metro Warszawskie dotychczas nie miały wpływu na obsługę zdarzeń w tym czas reakcji przez funkcjonariuszy Komisariatu Policji Metra Warszawskiego. Mając na uwadze specyfikę działania Komisariatu Policji Metra Warszawskiego, na bieżąco podejmowana jest współpraca z Dyrektorem ds. Ochrony i Zarządzania Kryzysowego Metra Warszawskiego oraz Szefem Straży Metra Warszawskiego. Na podstawie analiz sporządzanych na potrzeby dyslokacji służby na terenie działania KP Metra Warszawskiego, nie odnotowano negatywnego wpływu wprowadzonych zmian przez Metro Warszawskie na stan bezpieczeństwa w metrze – informuje aspirant Artur Chwiłka, oficer prasowy Komisariatu Policji Metra Warszawskiego.