Ulica Długie Ogrody w Gdańsku ma stać się naturalnym przedłużeniem Drogi Królewskiej – atrakcyjną przestrzenią dla mieszkańców i turystów. Co należy w niej zatem zmienić i poprawić? Rozpoczął się pierwszy etap prac nad nowym zagospodarowaniem tej ulicy, rozciągającej się między Mostem Stągiewnym a Bramą Żuławską (wraz z dominującą nad nią estakadą). W czwartek, 9 listopada, odbyło się pierwsze z kilku zaplanowanych spotkań z mieszkańcami w tej sprawie. Na co zwracali uwagę?
Organizatorem czwartkowego spotkania z mieszkańcami, które odbyło się w Zespole Szkół Ekonomiczno-Handlowych przy ul. Seredyńskiego, była Fundacja RC, a współorganizatorem – Biuro Architekta Miasta Gdańska.
Prof. Piotr Lorens, Architekt Miasta Gdańska, przyznał na wstępie, iż ul. Długie Ogrody jest dziś przede wszystkim wielkim parkingiem, i sytuacja ta nie jest ambicją okolicznych mieszkańców. Miasto chce stworzyć tutaj przyjazną, atrakcyjną przestrzeń. – Do końca bieżącego roku powstanie raport podsumowujący spotkania z mieszkańcami, w tym państwa oczekiwania i potrzeby. Następnym krokiem będzie ogłoszenie konkursu na koncepcję rewitalizacji tej ulicy. Kolejnym będzie realizacja prac – zapowiedział prof. Lorens.
Jak ochronić zakład szewca?
W spotkaniu wzięło udział kilkudziesięciu mieszkańców, w tym miejskich aktywistów, a także okoliczni przedsiębiorcy. Wśród zgłaszanych przez nich postulatów dominowały dwa tematy. Jeden dotyczył tego, by ulicy Długie Ogrody nie przekształcać w deptak. – Nie szedłbym w tym kierunku, ponieważ deptak sprawi, że ulica zostanie "zgastronomizowana". A tutaj działa kilka takich lokali usługowych, jakich nie ma w innej części Głównego czy Starego Miasta, m.in. zakład szewca. Trzeba się zastanowić nad tym, jak ochronić tego typu działalność – zwracał uwagę jeden z mieszkańców. Inny dodawał, że deptak oznaczać będzie mniejszą dostępność komunikacyjną do okolicznych lokali, ale przede wszystkim do mieszkań.
Uporządkować kwestie parkingowe
Drugim tematem, który poruszany był najczęściej przez obecnych, było parkowanie na tej ulicy. W tej kwestii głosy były bardzo różne. Jedna z kobiet, mieszkanka Wyspy Sobieszewskiej pracująca w Śródmieściu, zwracała uwagę, że parking na tej ulicy jest bardzo potrzebny, m.in. dla mieszkańców dojeżdżających do centrum właśnie od strony Sobieszewa, od strony Warszawy.
– To jedyny parking w tej okolicy, dzięki któremu nie trzeba wjeżdżać samochodem do centrum, a można załatwić sprawy w okolicy, w tym podejść do szewca czy do fryzjera. Jeżeli zlikwidujecie miejsca parkingowe na tej ulicy, to gdzie planujecie alternatywę? W okolicy nie ma przecież tyle miejsca – twierdziła.
Mieszkaniec Długich Ogrodów zaznaczał z kolei, że w kwestii parkingów na tej ulicy, i w jej okolicy, trzeba myśleć przede wszystkim o mieszkańcach. – Ta część dzielnicy zdominowana jest przez turystów weekendowych. Przyjeżdżają w piątek, wyjeżdżają w niedzielę. Przez te trzy dni parkują gdzie popadnie, często zajmując miejsca, które w tygodniu służą do parkowania okolicznym mieszkańcom. Tę sprawę trzeba rozwiązać – stwierdził.
"Turyści to też ludzie"
Na spotkaniu pojawili się, poza mieszkańcami, także przedstawiciele branży turystycznej. Ul. Długie Ogrody jest jedną z tych, na której parkują autokary przywożące turystów. Zaapelowali oni o to, by funkcja ich przywożenia i wysadzania na tej ulicy pozostała.
– Turyści to też ludzie, czasem niepełnosprawni, starsi. Musi być takie miejsce, gdzie wysiądą i w miarę blisko będą mieli do Głównego Miasta – zwracała uwagę jedna z kobiet. – Od lat walczę też o to, by na tej ulicy była toaleta publiczna, z myślą właśnie o turystach. Po podróży każdy chce się przecież odświeżyć, skorzystać z WC.
Obecni na spotkaniu zgodzili się co do tego, że ruch samochodowy, w tym autokarowo - turystyczny, trzeba przede wszystkim usystematyzować. "Nie wyrzucać" pojazdów z tej ulicy, ale określić konkretne zasady i rozwiązania.
Inne postulaty
Podczas czwartkowego spotkania pojawił się też głos, by nie burzyć estakady przy ul. Elbląskiej (
Miasto zapowiedziało przed kilkoma tygodniami, że planuje rozebrać ten obiekt - red.), gdyż ułatwia ona szybszy dojazd do centrum. Prof. Piotr Lorens odpowiedział na to, że przed i za estakadą są światła, przez które samochody i tak muszą się zatrzymywać. – A chodzi o to, by samochody poruszały się po mieście płynnie, a nie szybko – tłumaczył.
Padła też propozycja, by na ul. Długie Ogrody stworzyć przestrzeń parkową, zarówno z zielenią urządzoną, jak i dziką. Zwracano uwagę, by nowa zieleń pojawiła się nie tylko na tej ulicy, ale też na sąsiednich. Zaapelowano, by Miasto zwracało większą uwagę na estetykę stoisk, jak i rodzaj wystawianego towaru, na Pchlim Targu w ramach Jarmarku Św. Dominika. Był też i głos, by przebudowaną ulicę, oraz z nią sąsiadujące, jak najlepiej zintegrować z komunikacją miejską.
Czas na zmiany na ul. Długie Ogrody
Przed miesiącem władze Gdańska ogłosiły, iż zamierzają przebudować, i zmienić oblicze, ul. Długie Ogrody, a także otoczenia Bramy Żuławskiej. Planują także rozbiórkę estakady na ul. Elbląskiej. To efekt konsultacji z mieszkańcami nad Programami Rozwoju Gdańska. Jednym z celów wypracowanych w tych programach jest właśnie przekształcenie obszaru ulicy Długie Ogrody i skrzyżowania ulicy Elbląskiej w atrakcyjne miejsce, będące "bramą do miasta" od strony wschodniej. Zanim Miasto ogłosi przetarg na koncepcję dla tej ulicy, chce poznać opinie, potrzeby i codzienne problemy, z jakimi borykają się mieszkańcy tej ulicy, jak i sąsiednich. Ważne są również uwagi i propozycje tutejszych przedsiębiorców, oraz osób związanych z branżą turystyczną. Na tę ulicę zajeżdżają bowiem każdego roku setki autokarów przywożących zorganizowane grupy turystyczne. To najczęściej właśnie stąd rozpoczynają wizytę w Gdańsku. By móc poznać opinie i pomysły, jak największej liczby osób, spotkań konsultacyjnych zaplanowano kilka.