Dworzec Gdańsk Wrzeszcz już działa [zdjęcia]

Ostatniego dnia listopada 2023 roku dworzec kolejowy Gdańsk Wrzeszcz został otwarty i skorzystali z niego pierwsi pasażerowie. Tego dnia nowy obiekt otrzymał pozwolenie na użytkowanie. Inwestycja została oddana rok po pierwotnym terminie otwarcia. Jak jest w środku?

Czysto i estetycznie

Zacznijmy od pozytywów. To, że nowy obiekt zastąpił stary dla wielu będzie już zaletą. Nowy budynek od wewnątrz jest bardzo dobrze oświetlony; nie jest w nim zimno, pojawiła się mapa obiektu dla osób niedowidzących i niewidzących, są również ścieżki naprowadzające do kas i wyjścia. Posadzki i sufity są bardzo proste, betonowe ściany, na których umieszczono zdjęcia poprzednio istniejących w tym miejscu stacji. Niewielka część elewacji od strony pętli autobusowej jest przeszklona, co z pewnością ułatwi oczekiwanie na autobus (a wkrótce tramwaj). Dla pasażerów przygotowano pięć kas (tyle samo było tu przed remontem), z których po południu czynne były jednak jedynie dwie. Nad kasami są (na razie niedziałające) wyświetlacze informujące o przyjazdach i odjazdach pociągów.

We wnęce za kasami znajduje się automat biletowy Polregio. Na najem jednego z pomieszczeń zdecydował się gdański piekarz (usługa jeszcze nie jest dostępna). Naprzeciwko kas znajduje się kilkanaście siedzeń dla pasażerów i oparcia przypominające kształtem starte fotele z EN57. Są tu także niewielkie portale – podobne do lotniskowych bramek kontrolnych, których zastosowania jeszcze nie znamy.

Jest też jeden wyświetlacz, który prawdopodobnie będzie wskazywać odjazdy pociągów. W holu czynna jest toaleta i winda na poziom tunelu pod peronami. W końcu dworzec we Wrzeszczu jest w pełni dostępny dla osób z niepełnosprawnościami – to niepodważalna zaleta. Przed samym dworcem są stojaki dla rowerów w kształcie litery “U” –
czyli takie, jakie powinny być. Oznakowanie dworca jest czytelne i poprawne.

Ponownie będzie ciasno. Lepiej poczekać w galerii handlowej?

Przejdźmy do tego, co podoba nam się mniej. W pierwszej kolejności mocno zastanawia wielkość dworca. Nie jest on większy niż poprzedni obiekt, pomimo tego, że Gdańsk Wrzeszcz to stacja, która w kraju obsługuje rocznie 10,7 mln pasażerów, co daje mu pod tym względem 7 miejsce w kraju (dane za ubiegły rok) i wiadomo, że ta liczba będzie większa! Odjeżdżają stąd pociągi SKM, Polregio (w kierunku Gdyni, Gdańska Głównego i Lotniska/Kartuz) i PKP Intercity. W okolicach stacji znajduje się dużo lokali usługowych, a ulica Wajdeloty stała się restauracyjnym centrum dzielnicy. W poprzednio istniejącym obiekcie bywało tłoczno, a kolejki do kas były długie, czego nowy obiekt absolutnie nie zmieni.

Zastanawia też to, że na dworcu istnieje tylko jeden automat biletowy (są jeszcze na szczęście dwa automaty biletowe SKM, ale z zupełnie innej strony stacji). Miejsc oczekiwania dla pasażerów jest bardzo mało (kilkanaście fotelików i dwa oparcia). Naprawdę trudno zrozumieć, dlaczego w miejscu, które z powodzeniem może na siebie zarabiać, zlokalizowano tylko jeden punkt handlowy (będzie tu piekarnia). Prawdopodobnie PKP SA uznało, że znacznie lepszym miejscem oczekiwania na pociąg będzie galeria handlowa, która zlokalizowana jest po drugiej stronie torów (miłośników kolei zainteresuje pewnie to, że działa tam też sklep z modelami kolejek). 

Tradycyjnie już, z momentem otwarcia obiektu PKP SA, nie działają wyświetlacze informujące o odjazdach i przyjazdach pociągów. Być może spółka nie chce popełnić błędu z Gdańska Głównego i uruchomi je dopiero wtedy, kiedy system zostanie zintegrowany z wyświetlaczami stojącymi na peronach (przyznać też należy, że nawet bez wyświetlaczy oczekiwanie pasażerów w nowym obiekcie jest bardziej komfortowe niż w starych, tymczasowych kontenerach).

Wielkie wyświetlacze, które zamontowano nad kasami, pokażą odjazdy kilku następnych pociągów, podczas gdy przez stację przewija się nawet kilkadziesiąt pociągów na godzinę... Nietrudno się domyślić, że znów najbardziej pożądana będzie lektura odjazdów na papierowych tablicach za pleksą (do czasu kiedy zacznie działać infokiosk z rozkładami). Taki sam błąd popełniono w Gdańsku Głównym.

Blaszany dworzec z trawą na dachu

Z zewnątrz bryła rozczarowuje. Tylko część budynku jest przeszklona, a resztę elewacji pokryto blachą, która, delikatnie mówiąc, współgra może z okolicznymi pawilonami, ale na pewno nie z tym, co przedstawia reszta dzielnicy (secesyjne kamienice), ani z tym, co okolice będą przedstawiać po remoncie i budowie pętli tramwajowej w bezpośredniej bliskości stacji. Ciekawostką, ale widoczną tylko od strony peronów, będzie “zielony” dach stacji, z trawiastymi nasadzeniami, którą zobaczymy, gdy śnieg lekko stopnieje.

PKP SA o nowym dworcu Gdańsk Wrzeszcz

Jak pisze w komunikacie prasowym PKP SA "miejsce rozproszonych dobudówek zajęła monolityczna, nowoczesna bryła o nieco industrialnym charakterze z elewacją wykonaną ze stali i szkła", a "najbardziej reprezentacyjnymi jej częściami są wejście do strefy obsługi podróżnych oraz prowadzące bezpośrednio do tunelu na perony". Bryłę dworca podkreśla nocna iluminacja.

Na elewacji od strony peronów posadzono pnącza. 400 m kw. zieleni znalazło się na dachu budynku. Zbudowano ją z gotowych mat wegetacyjnych, na których rosną zioła, mchy i rozchodniki. Choć są to rośliny mało wymagające w uprawie i odporne na susze to w okresach bez opadów będą one podlewane wodą z podziemnych zbiorników retencyjnych, gdzie będzie gromadzona deszczówka. Na dachu budynku zamontowano również 28 paneli fotowoltaicznych do pozyskiwania „zielonej energii”. Dworzec wyposażono także w energooszczędne oświetlenie, pompy ciepła, a materiały, których użyto do jego budowy sprawiły, że stał się on mniej energochłonny.

– Podróżni mogą już korzystać z dworca Gdańsk Wrzeszcz po modernizacji. To niezwykle istotne, gdyż obiekt ten obsługuje rocznie prawie 11 milionów pasażerów. Jestem przekonany, że dworzec w nowej odsłonie zyskał nie tylko atrakcyjny i nowoczesny wygląd, ale również stał się obiektem komfortowym i przyjaznym dla wszystkich podróżnych oraz ekologicznym – mówi Ireneusz Maślany, członek zarządu PKP S.A.

W bezpośrednim otoczeniu dworca ułożono nowe chodniki, a przy wejściu głównym do holu dworca zamontowano kilka stojaków rowerowych.

Koszt przebudowy dworca Gdańsk Wrzeszcz to przeszło 15 mln złotych brutto. Inwestorem są Polskie Koleje Państwowe S.A. Projekt przebudowy obiektu przygotowała pracownia TPF, a wykonawcą prac budowlanych była firma TYM-BUD Zakład Remontowo-Budowlany Waldemar Tymoszewski.