Dworzec PKS w Śremie i autobusy, czyli nowe środki unijne dla Poznania i okolic

12 września bieżącego roku podpisano porozumienie dotyczące realizacji projektów w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych (ZIT) w aglomeracji poznańskiej. Środki z ZIT to część funduszy europejskich z nowego programu regionalnego dla województwa wielkopolskiego. Pula funduszy dla Poznania i pozostałych gmin z aglomeracji wchodzących w skład ZIT to prawie 120 mln euro, z czego niespełna połowa będzie przeznaczona na realizację inwestycji w rozwój transportu publicznego.

7 ZIT-ów

W nowym programie regionalnym ujęto 7 obszarów w jakich będą realizowane Zintegrowane Inwestycje Terytorialne. W kończącej się perspektywie unijnej takich obszarów było znacznie mniej, bowiem tylko dwa (aglomeracja poznańska oraz kalisko-ostrowska). Nowa obszary ZIT to obszar wokół Piły, Leszna, Gniezna i Konina oraz ZIT Koła i Turku. Rozszerzenie formuły ZIT ma sprawić, że więcej gmin i samorządów będzie mogło pozyskać środki na konkretne projekty.

Właśnie podpisany program dla aglomeracji Poznania ma wartość 118,6 mln euro, a na projekty dotyczące zrównoważonej mobilności miejskiej przeznaczono niewiele ponad 58 mln euro. Jak wyraźnie podkreślają władze województwa, nowa edycja ZIT będzie premiować działania kilku samorządów, tak aby ich rezultaty były o wiele bardziej efektywne.

Na co można pozyskać środki finansowe?

W ramach środków na zrównoważoną mobilność miejską w pierwszej kolejności na dofinansowanie mogą liczyć inwestycje dotyczące budowy nowych lub rozbudowy obecnych węzłów integrujących transport szynowy (kolejowy lub tramwajowy) z resztą środków transportu. Ponadto znajdziemy tam także zapisy o rozwinięciu systemu taryfowego w celu większej integracji, co może być prostą drogą do próby wprowadzenia wspólnego biletu na terenie wszystkich samorządów objętych wspomnianym porozumieniem. Do tej pory sieć ZTM Poznań nie jest zintegrowana z taryfą w Swarzędzu, na czym tracą wszyscy mieszkańcy tej części aglomeracji i nie poprawi tego wcale budowa nowej linii tramwajowej.

Ponadto środki z poznańskiego ZIT-u będzie można także pozyskać na zakup taboru autobusowego czy budowę dróg rowerowych o znaczeniu metropolitalnym, ale też takich, które połączą nowo planowane węzły przesiadkowe z dotychczasową siecią rowerową na danym terenie.

Projekty bez konkursu

Środki na transport publiczny oraz rowerowy zostaną rozdysponowane w formie pozakonkursowej. – Planowany jest 3-etapowy projekt pozakonkursowy, w którym beneficjentem będzie Stowarzyszenie Metropolia Poznań, a poszczególne JST będą realizować poj. zadania jako tzw. „podprojekty” – przekazali nam przedstawiciele instytucji zarządzającej programem regionalnym, a więc Departamentu Polityki Regionalnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego.

Przedstawiciele samorządu dodali, że projekty do realizacji zostaną wybrane spośród 48 zadań zapisanych w nowej strategii ZIT aglomeracji poznańskiej.

Węzły przesiadkowe, autobusy i dworzec PKS w Śremie

Znajdziemy tam wiele projektów rowerowych, w tym budowę nowych dróg dla jednośladów w gminie Kleszczewo, Stęszew czy Suchy Las. Niektóre samorządy myślą też o budowie węzłów przesiadkowych, takowe mają powstać przy stacji Oborniki Wielkopolskie, Szamotuły oraz Złotkowie, Tulcach i Krerowie. Co ciekawe, zintegrowany węzeł przesiadkowy ma powstać także w Luboniu na skrzyżowaniu Drogi Wojewódzkiej 430 i ulicy 3 Maja, a więc po drugiej stronie dworca kolejowego. Ciekawą inicjatywą wydaje się także modernizacja dworca PKS w Śremie. Niektóre projekty zapisane na liście 48 zadań zostały nazwane dość ogólnikowo - np. "Rozwój niskoemisyjnego transportu publicznego na terenie gminy Mosina". Można więc zakładać, że pod ogólnymi hasłami kryją się plany związane z zakupem nowych autobusów bezemisyjnych.

Środki na kredyt?

Podczas uroczystości podpisania umowy o partnerstwie we wdrażaniu ZIT marszałek województwa, Marek Woźniak przyznał, że choć te pieniądze są traktowane jako gwarantowane, to ich dostępność będzie zależna od tego, czy nastąpi refleksja zarówno po stronie wyborców, jak i rządzących, dotycząca przyszłości naszego kraju. – Dziś Polska zmierza prostą drogą do tego, by nie tylko środki z Krajowego Planu Odbudowy, ale i te strukturalne, miały dalej status zagrożonych. Jeśli destrukcja systemu sprawiedliwości będzie kontynuowana, to na pewno tych pieniędzy nie dostaniemy, jako kraj, który nie przestrzega zasad praworządności. W tej chwili je jednak kontraktujemy i mamy nadzieję, że realnie będą dostępne dla wszystkich beneficjentów – zakończył marszałek.