Elektromobilność i współdzielenie przyszłością motoryzacji?

Jednym z ważniejszych tematów poruszanych na Europejskim Kongresie Gospodarczym była przyszłość motoryzacji w kontekście popularyzacji napędu elektrycznego w samochodach osobowych i autobusach. Prelegenci zwracali uwagę, że zmiany na rynku pojazdów drogowych nie ograniczają się jednak do samej zmiany sposobu ich zasilania. Inne niż jeszcze kilkanaście lat temu jest bowiem obecnie podejście do mobilności.

Posiadanie samochodu przestało być najważniejszym z marzeń

– Jeszcze niedawno samochód osobowy był numerem jeden na liście pożądanych dóbr – mówił Jakub Faryś, prezes zarządu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. – Dziś ludzie młodzi czy bardzo młodzi mają już zupełnie inne podejście – przekonywał. Jego zdaniem spowoduje to zwiększenie roli systemów tzw. car-sharingu. – Poza tym zbliża się era pojazdów autonomicznych – przewidywał.

Dodał, że dla rozwoju elektromobilności duże znaczenie będą mieć ruchy ekologiczne. Podobne stanowisko wyraził Piotr Moncarz, członek rady nadzorczej Electromobility Poland SA. – Nie zapominajmy, że pewne trendy społeczne nie zawsze przeliczają się na złotówki, a są kwestią pewnej mody społecznej – stwierdził. Przekonywał, że momentem przełomowym będzie ten, w którym samochodem elektrycznym będzie mógł poruszać się dzisiejszy użytkownik aut osobowych.

Drogie baterie tworzą miejsce dla hybryd

– Myślę, że co prawda milion samochodów elektrycznych w Polsce będzie osiągnięty później, niż nam się wydaje dziś, ale na pewno takich aut będzie przybywać – powiedział Stanisław Dojs, PR manager Volvo Car Poland. – Problemem jest to, że akumulatory elektryczne tanieją dużo wolniej niż wynikało to z wcześniejszych przewidywań – wskazywał. Tworzy to jego zdaniem miejsce na rynku dla tzw. samochodów hybrydowych, które mogą być stadium pośrednim pomiędzy klasycznym samochodem spalinowym a w pełni elektrycznym.

Jednym z miast, w których toczą się prace nad wdrażaniem na szeroką skalę pojazdów elektrycznych, jest Wrocław. W przyszłym roku ma powstać tam system wypożyczalni niewielkich, dwuosobowych aut elektrycznych. Koszt ich wynajęcia ma być niski, a zaletą dla użytkownika będzie także możliwość pozostawienia samochodu w dowolnym miejscu na terenie miasta.

Młodzi skłonni porzucić własny samochód na rzecz car-sharingu

– Robiliśmy badania, z których wynika, że dużo osób do 35. roku życia jest gotowych zrezygnować z eksploatacji własnego samochodu na rzecz car-sharingu – mówił wiceprezydent Wrocławia Wojciech Adamski. Zwracał on uwagę, że miasto nie poniesie kosztów budowy systemu. – Jedynym naszym wkładem jest udostępnienie przestrzeni pod parkingi – wskazywał.

Opowiadał on także o negatywnych efektach prób wprowadzenia do eksploatacji autobusów elektrycznych z wymiennymi bateriami. Przed czterema laty miasto podjęło negocjacje z producentem pojazdów i z dostarczycielem energii, który miał zakupić baterie, a następnie sprzedawać pochodzący z nich prąd. Ostatecznie jednak do porozumienia w tej sprawie nie doszło. – Kupiliśmy zamiast tego 50 autobusów spełniających normę czystości Euro VI – dodał.