Elektryczne Autosany pojawiają się w zajezdni MPK Częstochowa

Przed tygodniem – 7 maja – na terenie zajezdni Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Częstochowie pojawiło się pięć z zakontraktowanych 15. autobusów elektrycznych marki Autosan zasilanych bateryjnie. Pojazdy opracowano na bazie 12-metrowego modelu Sancty, niskopodłogowego autobusu miejskiego.

Hałas z głośnika

MPK Częstochowa przez kilka miesięcy eksploatowało egzemplarz testowy, w którym wedle informacji podawanej przez jedną z lokalnych redakcji, pracownicy zaplecza mieli wprowadzić usprawnienia podnoszące wydajność pojazdu i z nich producent miał korzystać. Nie udało się jednak uzyskać potwierdzenia tej informacji u przewoźnika.

W komunikacie prasowym podano, że trasę z Sanoka do Częstochowy autobusy pokonały bez postojów na doładowanie. Na bazie tego doświadczenia wiceprezes MPK Robert Madej, wypowiadając się dla lokalnej Gazety Wyborczej ocenił, że zasięg pozyskanych pojazdów powinien wynieść około 400 km – oczywiście przy nowej baterii w sprzyjających warunkach atmosferycznych. Autobusy jednak są ciche, więc wyposażono je w aparaturę emitującą dźwięki, by piesi nie byli zaskakiwani nadjeżdżającym pojazdem. Pasażerowie otrzymają klimatyzowane wnętrza, biletomaty, pasywny monitoring wizyjny.

Pokłosie Gazeli

Wraz z autobusami, Autosan wyposażył miejskiego operatora w infrastrukturę przeznaczoną do ładowania akumulatorów. Producent za wypożyczenie ładowarek, 15 autobusów i ich ubezpieczenie otrzyma od MPK Częstochowa kwotę 48 mln zł. Komplet elektrycznych autosanów powinien zacząć wozić klientów częstochowskiej komunikacji miejskiej z końcem wiosny.

Pozyskanie takich autobusów jest realizacją ugody między operatore, a Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, zawartej w związku z niezrealizowaniem celu ekologicznego po odstawieniu 39 autobusów hybrydowych marki Solbus sfinansowanych w całości przez Fundusz w ramach konkursu programowego „Gazela”. Spośród nich, 25 zostanie przywróconych do ruchu po modernizacji przeprowadzonej kosztem 9 mln zł przez Autosan Jeden już od kilku miesięcy niemal bezgłośnie wozi częstochowskich pasażerów.

Rura w Bełchatowie

Elektryczne pojazdy bateryjne są przedstawiane, jako ekologiczne, albowiem zwraca się uwagę na ich czystą pracę w miejscu eksploatacji. Tymczasem w polskich realiach oznacza to przeniesienie rury wydechowej do najbliższej elektrowni, czyli w przypadku Częstochowy do Bełchatowa, gdzie w kłębach pary i ton dwutlenku węgla spala się węgiel brunatny odkrywkowo wydobywany na ogromnych połaciach okolicznych terenów.

Mało kto pamięta także o składzie chemicznym samych akumulatorów, których rozwój technologiczny nie pozwala na czas eksploatacji porównywalny z silnikami spalinowymi, co oznacza konieczność ich niekiedy niemożliwej utylizacji bez szkody dla środowiska. Zużywające się z biegiem eksploatacji akumulatory rażąco obniżają zasięg pojazdu elektrycznego przysparzając użytkownikom nie lada problemu. Na krótką metę, wypożyczenie autobusów elektrycznych zamiast zakupu może być bardzo korzystnym rozwiązaniem – po 7. latach sfatygowane elektryki przestaną być zmartwieniem MPK.