Od 1 czerwca mieszkańcy Moskwy mogą korzystać z nowych tramwajów dostarczonych i wyprodukowanych przez bydgoską Pesę i rosyjskiego partnera – firmę UWZ. Moskwa zamówiła łącznie 120 tramwajów.
Tramwaje kursują na linii 6 łączącej krańce Bratcewo i metro Sokoł. Fokstroty, jeżdżące z oznaczeniem 71-414, zostały nazwane „tramwajami nowego pokolenia”. – Wejście na linię tramwaju nowego pokolenia – to, bezsprzecznie, znaczące wydarzenie w życiu stolicy i duży krok naprzód w rozwoju transportowego kompleksu Moskwy. Jesteśmy pewni, że nowy tabor da pasażerom zadowolenie z jazdy naziemnym miejskim transportem. (…)Należy również zauważyć, że wyboru trasy nie dokonano przypadkowo. Linia nr 6 jest jedną z najbardziej obciążonych przez mieszkańców stolicy. Codziennie z tej trasy korzysta ponad 45 000 moskwian – skomentował Jewgienij Michajłow, dyrektor przewoźnika GUP Mosgortrans.
Pesa porozumiała się ze swoim rosyjskim partnerem w maju 2013 r. Z uwagi na krótkie terminy całość produkcji i montażu odbywa się w bydgoskiej fabryce. Niskopodłogowe tramwaje o obrotowych wózkach mają 26,255 m długości i 2,5 m szerokości. Pomieszczą 190 osób (przy napełnieniu 5 os./m kw.), w tym 60 na miejscach siedzących. Zgodnie z harmonogramem dostaw do końca roku przyjedzie 70 tramwajów, a kolejne 50 – w 2015 r.
fot. GUP MosgortransBydgoski producent ma duże nadzieje związane z realizacją kontraktu dla Moskwy. Tak duże i prestiżowe zamówienie ma ogromne znaczenie dla przyszłości rynku tramwajowego w Rosji. Nic dziwnego, że walka o kontrakt była zacięta. – Pierwszy ustawi poprzeczkę. To bardzo szczególny kontrakt. Wszyscy zamarli w oczekiwaniu, jak będą wyglądać dostawy do Rosji. Pojawiało się wiele wątpliwości i głosów, że nie da się wyprodukować takich tramwajów w takim czasie. Inni będą się przyglądać eksploatacji nowych tramwajów – mówi Olga Syciowa, szefowa Marketingu Rynku Wschodniego Lekkich Pojazdów Szynowych w Pesie. Jak przypuszcza, od tego uzależnione są decyzje innych miast o kierunkach unowocześniania parku taborowego. Tym bardziej, że kaliningradzki kontrakt opiewał tylko na jedną sztukę, i to w dodatku o nietypowym, jak dla Rosji, rozstawie szyn. – Tu już nie będzie takich głosów i wątpliwości – twierdzi Syciowa.
Pesa szykuje się już na kolejne zamówienia w Moskwie i innych miastach. Producent nie wyklucza zacieśnienia współpracy z rosyjskimi parternrami albo wręcz rozpoczęcia produkcji w Rosji, aby sprostać wymaganiom rynku. Kraj ten nie jest bowiem w pełni otwarty dla zagranicznych producentów. Rosja nie jest jednak w pełni otwarta dla zagranicznych podmiotów. – Jest taka tendencja i wola polityczna, żeby kupować produkty rosyjskie. Te tramwaje muszą być pochodzenia rosyjskiego i każdy się z tym liczy – zauważa szefowa Marketingu Rynku Wschodniego Lekkich Pojazdów Szynowych.
fot. GUP Mosgortrans
Witold Urbanowicz, „Transport Publiczny”: Czym Fokstrot różni się od innych produkowanych przez Pesę tramwajów?
Marcin Pikul, szef projektu Fokstrot dla Moskwy: W zasadzie różnice są w każdym fragmencie tego tramwaju, począwszy od nowego projektu wózków – wykonywaliśmy je na tory 1524 mm, a poza tym mają one ramę niesztywną (tzw. przegubową). Pudło też nie ma nic wspólnego ze Swingami. Jest innej szerokości, długości i wytrzymałości – zgodnie z wymaganiami i określonymi przez zamawiającego temperaturami (±40°).
Czy trudno było przygotować tramwaj na rynek rosyjski?Każdy nowy projekt niesie ze sobą wiele trudności, szczególnie jeśli mamy bardzo krótkie terminy. W tym projekcie są one rekordowo krótkie, ale udało nam się podołać temu zadaniu.