Aż 27,6 mln zł mniej wpłynęło do kasy Zarządu Transportu Miejskiego w okresie od stycznia do października 2020 roku w porównaniu do analogicznych miesięcy roku 2019. To skutek dużo niższej liczby pasażerów w związku z epidemią. Już w marcu liczba osób podróżujących miejskimi autobusami i tramwajami było o jedną trzecią mniej niż rok wcześniej. Kolejne miesiące przyniosły podobne wyniki, a nawet gorsze. Mimo tego ZTM nie ma w planach likwidowania kursów.
W styczniu i lutym 2019 i 2020 roku liczba pasażerów korzystających ze zbiorowego transportu publicznego w Gdańsku była wyrównana, wynosiła między 14,5 a 16 mln w odniesieniu do czterech analogicznych miesięcy. Od 20 marca br., zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia w Polsce obowiązuje stan epidemii. Pierwszy, znaczący spadek liczby osób korzystających z komunikacji widać w zestawieniu marca 2019 (15 mln pasażerów ) z marcem 2020 roku (10,5 mln pasażerów).
W kolejnych miesiącach było podobnie albo jeszcze gorzej. W kwietniu 2020 roku odnotowano najniższą liczbę pasażerów w odniesieniu do 20 analizowanych miesięcy (styczeń - październik 2019 i 2020). W tym miesiącu z transportu miejskiego skorzystało niespełna 4 mln pasażerów, przy czym rok wcześniej, przed wybuchem pandemii, z komunikacji skorzystało 10 mln więcej osób.
W maju 2019 roku odnotowano blisko 15 mln pasażerów, rok później – w maju 2020 – mniej niż połowę tej liczby, bo 6 mln. Czerwiec 2019 i 2020 wyglądały następująco - 12,5 mln pasażerów vs. 7,5 mln. Lipiec, sierpień i wrzesień w 2019 roku to miesiące, w których liczba pasażerów utrzymywała się między 14 a 15 mln. W analogicznych miesiącach rok później, z gdańskich autobusów i tramwajów skorzystało między 10 a 11 mln pasażerów.
W październiku br., czyli w miesiącu w którym każdego dnia odnotowywano drastyczne wzrosty liczby zakażeń Covid-19, liczba pasażerów w Gdańsku zmalała o 7,5 mln (blisko 17 mln vs. 9,5 mln).
Nie więcej niż 30 proc.Na przestrzeni tego roku obostrzenia odnośnie limitu liczby osób, które mogą jednocześnie podróżować komunikacją miejską, odnosiły się do trzydziesto - i pięćdziesięcioprocentowego obłożenia. Najnowsze rozporządzenie rządu wprowadziło limit 30 proc. dostępnych miejsc, co oznacza, że w tramwajach i autobusach może podróżować jednocześnie tyle osób, ile wynosi 30 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących, przy czym zajęta może być jedynie połowa miejsc siedzących. W związku z tym nadal obowiązuje zakaz zajmowania oznaczonych miejsc siedzących.
– Do oceny popytu, czyli liczby pasażerów, wykorzystujemy m.in. bramki zliczające – wyjaśnia Zygmunt Gołąb, rzecznik ZTM w Gdańsku. – Na tej podstawie możemy stwierdzić, że sytuacje przekroczenia limitu wynoszącego 30 procent nominalnej pojemności pojazdu, są wyłącznie incydentalne i są przez nas systematycznie korygowane za pomocą choćby tzw. kursów bisowych lub alokacji bardziej pojemnych pojazdów – dodaje.
Dochody z biletówPorównując miesiące od stycznia do października – wpływy ze sprzedaży biletów, które trafiły do ZTM, w roku 2020 były mniejsze o 27,6 mln zł w porównaniu do roku 2019. W ciągu dziesięciu miesięcy, ZTM zarobił na biletach w 2019 roku 84 100 277 mln zł, a rok później 56 437 835 mln zł. Pomimo nowych cen biletów (obowiązują od 1 kwietnia br.), które objęły zarówno bilety krótkookresowe (wzrost cen między 7,69-18,57%) , miesięczne (wzrost cen między 4,65=16,82%) i semestralne (wzrost ceny między 5,03-9,31%), spadek dochodów ze sprzedaży biletów jest znaczny.
Analizując poszczególne miesiące (styczeń - październik 2019 i 2020) względem wpływów za sprzedaż biletów, dane są następujące:
- styczeń 2019 vs. 2020 - 1,7 mln starty
- luty 2019 vs. 2020 - 4,5 mln straty
- marzec 2019 vs. 2020 - 1,5 mln zysku
- kwiecień 2019 vs. 2020 - 3 mln straty
- maj 2019 vs. 2020 - 5 mln straty
- czerwiec 2019 vs. 2020 - 2,5 mln straty
- lipiec 2019 vs. 2020 - 3,5 mln straty
- sierpień 2019 vs. 2020 - 2,9 mln straty
- wrzesień 2019 vs. 2020 - 2 mln straty
- październik 2019 vs. 2020 - 4,2 mln straty
Choć rok 2020 jeszcze się skończył, już teraz wiadomo, że pandemia negatywnie odbiła się na funkcjonowaniu Zarządu Transportu Miejskiego. Mimo tego ZTM nie ma w planach likwidowania kursów. – W trosce o komfort i bezpieczeństwo pasażerów, nie chcemy ograniczać liczby kursów autobusów i tramwajów i póki co nie prowadzimy prac w tym kierunku, wręcz przeciwnie: dodajemy kursy bisowe tam, gdzie istnieje taka potrzeba (linia 186 od soboty, 14.11.2020 r. kurs bisowy o godz. 05:27 czy też dokonujemy zmian taborowych (linia autobusowa 132 od poniedziałku 16.11.2020 r. na porannych kursach obsługiwana taborem przegubowym). Wiosną tego roku, podczas wiosennego zamknięcia, również część kursów poszczególnych linii autobusowych i tramwajowych była „bisowana” – wylicza Zygmunt Gołąb.