GDDKiA wybrały wykonawcę drugiego odcinka drogi ekspresowej S14, stanowiącej zachodnią obwodnicę Łodzi. Węzły drogowe będą wchodziły w kolizję z nieczynną trasą tramwajową do Ozorkowa – o ile oczywiście powstaną, bo projekt będzie podlegał optymalizacji. Jak informuje GDDKiA, właściciele torowiska tramwajowego nie podejmowali jakichkolwiek rozmów na temat przyszłości trasy.
W I połowie lipca GDDKiA
rozstrzygnęły przetarg na wykonanie drugiego odcinka zachodniej obwodnicy Łodzi w ciągu S14 między węzłami Łódź Teofilów i Słowik. Została wybrana oferta firmy Stecol Corporation, która opiewa na kwotę ponad 724,1 mln zł. Rozstrzygnięcie nie jest prawomocne.
Dwa planowane węzły drogowe będą wchodzić w kolizję z nieczynną
od początku lutego 2018 r. linią tramwajową do Ozorkowa – na odcinkach między przystankami „Słowik” i „Słowik (szkoła)” oraz „Lućmierz” i „Proboszczewice II”. Jeden z punktów kolizyjnych to węzęł Lućmierz, gdzie powstać ma łącznik drogi ekspresowej z drogą krajową nr 91 i ulicą Sadową. Przewidziano tutaj skrzyżowanie skanalizowane, z sygnalizacją świetlną.
Węzeł Lućmierz, mat. GDDKiADrugi węzeł to Słowik, gdzie droga ekspresowa będzie łączyć się z drogą krajową nr 91 i ulicą Łanową. Powstać ma tutaj rondo turbinowe, co wymusi zmianę geometrii torowiska tramwajowego. Program funkcjonalno-użytkowy (PFU) przewiduje poprowadzenie toru tramwajowego w nasypie, a nad drogą ekspresową – na wiadukcie o długości blisko 53 m. Wysokość nasypu określono na 7,5 m, nachylenie na 3% na długości 84,69 m, a minimalny pień łuku – 2000 m. W sumie należałoby wybudować ponad 1,2 km toru tramwajowego. Ostatnia korespondencja w tej sprawie była prowadzona w 2015 r. – MPK-Łódź uzgodniło projekt bez uwag.
Założenia przedstawione w PFU nie są jednak ostateczne i pewne. – Przypominam, że od czasu powstania tego dokumenty zaszły istotne zmiany. W czasie kiedy PFU powstawał, linia tramwajowa do Ozorkowa, normalnie funkcjonowała i wówczas nic jeszcze nie wskazywało, żeby przestała istnieć – informuje Maciej Zalewski, główny specjalista ds. komunikacji w łódzkim oddziale GDDKiA. – Jej właściciele (jest ich bodaj pięciu) nie podejmowali z nami jakichkolwiek rozmów jej dotyczących. Nie może więc być mowy o ewentualnych ustaleniach – zaznacza przedstawiciel GDDKiA.
Projekt S14 z węzłami będzie teraz podlegać optymalizacji. – Obecnie przedsięwzięcie będzie realizowane w systemie projektuj i buduj. Co prawda wszystkie węzły mają zostać zaprojektowane, ale nie wszystkie (chyba, że samorządy, jak same sugerowały, zechcą współfinansować przedsięwzięcie) będą budowane – zaznacza Zalewski. Dotyczy to m.in. węzła Lućmierz. Pierwsze 10 miesięcy po podpisaniu umowy będzie przeznaczone właśnie na projektowanie. – Wszelkie rozwiązania i zmiany w projekcie będą należały do wybranego wykonawcy. My będziemy je zatwierdzali, bądź kierowali – mówi Maciej Zalewski.
Styczność z tramwajem ma też I odcinek S14. Droga ekspresowa będzie przebiegała na dwóch wiaduktach nad nieczynną trasą tramwajową do Konstantynowa Łódzkiego i Lutomierska oraz drogą wojewódzką nr 710. W związku z tym – jak przekazuje GDDKiA – nie jest przewidziana żadna ingerencja w infrastrukturę tramwajową.
Przejścje przez Konstatnynów Łódzki, mat. GDDKiA