Województwo wielkopolskie nie chce ubiegać się o dofinansowanie z FRPA i organizować wojewódzkich linii autobusowych, choć samorząd deklaruje, że chce walczyć z wykluczeniem transportowym. Wielkopolska nie mówi natomiast nie autobusom Kolei Wielkopolskich, choć nie podaje większych konkretów w tej sprawie.
Samorządy województw odpowiadające za organizację regionalnych połączeń kolejowych mają także możliwość brania odpowiedzialności za organizację wojewódzkich połączeń autobusowych, zwłaszcza, że mogą przy tym skorzystać ze środków z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych (FRPA), tzw. PKS Plus.
Autobusy wojewódzkie? Nie w Wielkopolsce
Utworzenie wspomnianego Funduszu zachęciło niektóre regiony do stania się organizatorem także transportu autobusowego, z czego skorzystały takie województwa jak
łódzkie,
lubuskie czy też warmińsko-mazurskie. Mimo tego, że dwa z trzech wspomnianych regionów nie cieszą się dobrą opinią dotyczącą organizacji przez nie regionalnych połączeń kolejowych, to jednak województwa te organizują coraz więcej linii autobusowych.
Roli organizatora wojewódzkich połączeń autobusowych nie chce natomiast przyjąć województwo wielkopolskie, które od lat unika zaangażowania w tę gałąź transportu publicznego. Jak mówi nam Wojciech Jankowiak, wicemarszałek regionu odpowiedzialny za kolej, w kolejnych miesiącach ta sytuacja raczej się nie zmieni.
– Dofinansowanie ze środków Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych obejmuje wyłącznie przewozy o charakterze użyteczności publicznej i wymaga uruchomienia połączenia przez organizatora publicznego transportu zbiorowego. Samorząd Województwa nie organizuje przewozów drogowych – mówi nam Jankowiak.
Jednocześnie zaznacza, że z perspektywy samorządu regionu każde działanie mające na celu zwalczanie zjawiska wykluczenia komunikacyjnego ma wartość i sens rozważania i prac studialnych.
– Prace w zakresie ewentualnego wykorzystania połączeń autobusowych wymagają analiz oraz przede wszystkim zapewnienia odpowiednich środków budżetowych, co w chwili obecnej przy intensywnym rozwoju połączeń kolejowych jest niezwykle trudne do realizacji. Jesteśmy za rozwojem zarówno połączeń autobusowych jak i kolejowych, a w szczególności za zintegrowanym systemem różnych form transportu. Wyrazem takiej integracji jest m.in. Poznańska Kolej Metropolitalna, która zmobilizowała wiele gmin do przebudowy lokalnej siatki połączeń. Teraz dowożą oni pasażerów do punktów przesiadkowych jakimi są stacje kolejowe – tłumaczy samorządowiec.
Promyk nadziei dla pociągi na gumowych kołach
Poza “klasycznymi” liniami autobusowymi, w niektórych rejonach kraju zdecydowano się na uruchomienie “kolejowych autobusów” w barwach poszczególnych przewoźników, a więc
Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej,
Kolei Małopolskich oraz
Kolei Dolnośląskich, jako uzupełnienie kursów kolejowych. Każde z rozwiązań nieco różni się od siebie, natomiast łączy je to samo, a więc jeszcze większa integracja i zachęcanie podróżnych do korzystania z transportu publicznego. Czy jest szansa, że podobne rozwiązanie pojawi się na terenie Wielkopolski?
– Wcześniej myśleliśmy o projekcie uruchomienia połączeń autobusowych niestety prace te zostały przerwane w trakcie pandemii. Powstał też w międzyczasie Wielkopolski Transport Regionalny uruchamiający połączenia autobusowe. Nie mówimy jednak „nie” dla projektu autobus za pociąg. Projekt taki miałby przede wszystkim na celu stopniowe budowanie świadomości jakie przewagi konkurencyjne ma podróż z wykorzystaniem pojazdów komunikacji zbiorowej, co w przyszłości przełożyłoby się na potoki podróżnych na potencjalnych nowych liniach kolejowych. Proces odzyskiwania i pozyskiwania nowych podróżnych jest długotrwały i wymaga ogromnych nakładów promocyjnych, aby w przyszłości zapewnić jak najlepsze przychody w stosunku do ponoszonych kosztów – opisuje Wojciech Jankowiak.