Inżynierowie z prywatnego Uniwersytetu Inżynierii i Technologii w Limie wymyślili reklamowy billboard, który filtruje powietrze równie efektywnie co 1200 drzew. Pomysł jest nowatorski, choć nieco mniej jeśli pamiętać, że przed rokiem stworzyli billboard, który… produkuje wodę.
Pomysłowość agencji reklamowych jest na tyle rozwinięta, że w różnych miejscach świata można spotkać interaktywne reklamy, które reagują na to, czy ktoś na nie patrzy, albo pozwalają np. podładować baterię w telefonie. Peruwiański pomysł akademików i agencji Mayo Publicidad ma istotne znaczenie społeczne.
Woda znikąd
Zeszłoroczny wynalazek stanął na jednym z przedmieść Limy, na którym mieszkańcy czerpią wodę głównie ze studni. Wyciągana wiadrami z ziemi nie jest najwyższej jakości. Ośmiomilionowa stolica Peru to drugie co wielkości – po Kairze – miasto leżące na pustyni. Na północnych krańcach Atakamy, przyklejone do wybrzeża Oceanu Spokojnego, jest w zasadzie pozbawione deszczu. Za to ma jedno gigantyczne źródło wody pitnej – powietrze, którego wilgotność czasem dochodzi do 98 proc.
W inteligentnym billboardzie schowano system, który wychwytuje wilgoć z powietrza, skrapla ją i magazynuje w pojemniku. Dziennie jest w stanie wyprodukować prawie 100 litrów wody. Jest czysta i zdatna do picia.
Inżynierowie poszli za ciosem i niedawno postawili inny billboard w środku placu budowy nowego kampusu uniwersyteckiego w Limie. Stolica Peru to dość zanieczyszczone miasto. W dodatku na budowie unosi się wszechobecny kurz i pył. Trudno znaleźć lepsze miejsce dla słupa ogłoszeniowego, który… oczyszcza powietrze. Korzystając z 2,5 kWh energii i systemu opartego na w pełni recyklowanej wodzie, oczyszcza dziennie 100 tys. metrów sześciennych powietrza, zatrzymując 99 proc. zanieczyszczeń. To równa się mniej więcej „pracy” 1,2 tys. drzew. Korzystają z tego mieszkańcy i robotnicy na budowie.
Billboard zamiast lodowca?
Inżynierowie z peruwiańskiego uniwersytetu, pytani w zeszłym roku o „wodny billboard” i współpracę z agencją reklamową przyznawali, że stanął w pobliżu panamerykańskiej autostrady również po to, by reklamować ich uczelnię. – Przyszli studenci mogą na własne oczy zobaczyć jak technologia może pomagać w rozwiązywaniu codziennych, ale bardzo istotnych problemów społecznych – mówił w rozmowie z dziennikarzem magazynu „Time” Alejandro Aponte, dyrektor w Mayo.
A problem jest. Według szacunków 1,2 mln mieszkańców Limy nie ma dostępu do bieżącej wody. Miasto zaopatruje się w nią dzięki wodociągom pobierającym ją z andyjskich lodowców. Te jednak, w związku ze zmianami klimatu, stale się zmniejszają. W niektórych rejonach Limy mieszkańcy korzystają z usług prywatnych firm sprzedających wodę za 30 soli (ok 10 dol.) za metr sześcienny, czyli dziesięciokrotnie drożej niż płacą za nią mieszkańcy bogatszych dzielnic miasta.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.