Tramwaje Śląskie wykonają analizę zasadności powrotu tramwajów do Gliwic. Przewoźnik wyraźnie popiera ten pomysł, natomiast znacznie bardziej sceptycznie na ten temat wypowiada się miasto. Ewentualna budowa torów, do której na razie bardzo daleko, mogłaby mieć miejsce po 2028 roku.
W ostatnim czasie w przestrzeni publicznej ponownie pojawił się temat powrotu tramwajów do Gliwic. Przypomnijmy, że samorząd zdecydował się na likwidację tego środka transportu w 2009 roku. Jednocześnie na terenie miasta wciąż można znaleźć pozostałości trasy, po której poruszały się wagony Tramwajów Śląskich, choć w ostatnich miesiącach rozebrano np. 95%
torowiska na Chorzowskiej, niegdyś łączącego Gliwice z resztą sieci Tramwajów Śląskich.
Tramwaje Śląskie są za. Będzie analiza zasadności
Rozmowy o potencjalnym powrocie komunikacji szynowej do Gliwic potwierdzają nam przedstawiciele spółki Tramwaje Śląskie, która nie tylko prowadzi przewozy pasażerskie, ale i dba o infrastrukturę torową - budując nowe oraz modernizując i utrzymując obecne torowiska.
– Po 50 latach tramwaj powrócił do stołecznego Wilanowa, dlaczego po blisko 16 nie miałby wrócić do Gliwic. Historia śląskich tramwajów zaczęła się w tym mieście pod koniec XIX wieku. Uważamy, że jest to dobry pomysł. Tramwaje powracają do dużych, gęsto zaludnionych miast, a takimi są Gliwice – mówi nam dyrektor infrastruktury i rozwoju spółki Tramwaje Śląskie, Marcin Michalik.
Na słowach i zapowiedziach na pewno się nie skończy, bowiem jak mówi Marcin Michalik, Tramwaje Śląskie zlecą analizę zasadności powrotu tramwajów do Gliwic – To jest ważne dla nas i oczywiście dla miejskiego samorządu. O merytorycznym zakresie tej analizy rozmawiamy z Metropolią (Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią - przyp. red.) – mówi nasz rozmówca.
Na razie jest zbyt wcześnie, aby mówić o jakimkolwiek przebiegu i trasowaniu potencjalnej linii tramwajowej w samych Gliwicach. Ten element także będzie rozpatrywany przy tworzeniu wspomnianej analizy.
Realizacja? Najwcześniej za kilka lat
– Inwestycję, jeśli zaakceptuje ją miasto Gliwice, realizować będzie spółka Tramwaje Śląskie. Podobne zadania są już prowadzone w wielu miastach naszej aglomeracji od Zabrza do Dąbrowy Górniczej. W kwestii finansowania liczymy na wsparcie Unii Europejskiej. Ekologiczny transport szynowy jest przez nią mocno promowany i dofinansowywany, czego mamy wiele przykładów – wskazuje Marcin Michalik.
Oczywistym jest również to, że tramwaje nie wrócą do Gliwic z dnia na dzień. Środki finansowe z bieżącej perspektywy unijnej (z programu FEnIKS)
mają już swoje przeznaczenie. Tramwaje Śląskie
kupiły za nie nowe tramwaje, a także planują zbudować
dwa zupełnie nowe odcinki torowisk oraz wyremontować szereg obecnych tras. Sporo zadań inwestycyjnych
znalazło się także na liście rezerwowej, dlatego też ewentualna odbudowa sieci tramwajowej w Gliwicach mogłaby mieć miejsce dopiero w kolejnej perspektywie unijnej, zaczynającej się formalnie z początkiem 2028 roku.
Między wykonaniem analizy a budową i realizacją prac na gruncie trzeba będzie podjąć jeszcze szereg innych działań w zakresie powrotu tramwajów do Gliwic, w tym stworzyć dokumentację przedprojektową oraz projektową. Jesteśmy więc aktualnie na samym początku tej drogi.
Miasto ostrożne w słowach
Jednocześnie musimy przypomnieć, że jakiekolwiek rozmowy o powrocie tramwajów do Gliwic są nowością, bowiem jeszcze kilka miesięcy temu nic nie wskazywało na taki ruch, o czym
szeroko pisaliśmy tutaj. Ówcześnie władze miasta były sceptyczne wobec tego pomysłu, a mieszkańcy mieli zadowolić się autobusami elektrycznymi. Jak miasto podchodzi do idei powrotu tramwajów do Gliwic obecnie?
– Oczywiście prowadzone były rozmowy z Tramwajami Śląskimi, w ramach których analizowano potencjalne możliwości wdrożenia komunikacji tramwajowej w Gliwicach. Należy jednak podkreślić, że były to rozmowy o charakterze wstępnym i niezobowiązującym, mające na celu przedyskutowanie dostępnych opcji oraz ocenę szans związanych z wdrożeniem tego środka transportu w naszym mieście. Były to jedynie rozmowy, bez jakichkolwiek konkretów, deklaracji, planów czy scenariuszy – mówi nam Mariusz Kopeć, rzecznik prasowy prezydent Gliwic.
Dalszych rozbiórek na razie nie będzie
Jak wspomniano na wstępie w ostatnich miesiącach w Gliwicach rozebrano praktycznie cały odcinek torów na ulicy Chorzowskiej, niegdyś łączący miasto z siecią Tramwajów Śląskich, pozostawiono tam tylko tory w rejonie dojazdów do posesji. Jednocześnie przewoźnik, ustami rzecznika prasowego Roberta Walczaka zapewnia, że aktualnie nie ma planów dalszych rozbiórek torowisk pozostałych jeszcze na terenie miasta - np. na ulicy Zwycięstwa, niegdyś reprezentacyjnej ulicy miasta.
– Aktualnie spółka Tramwaje Śląskie nie przewiduje innych rozbiórek. Mogą one nastąpić – na wniosek UM - po analizach związanych z projektem powrotu ruchu tramwajowego do Gliwic – mówi Walczak.