Miasto Gorlice rozpisało kolejny przetarg na 11 autobusów miejskich. Wydawalo się, że autobusy zostaną kupione przed miesiącem, ale Gorlice nie zdecydowały się przyjąć oferty Solarisa, która przekraczała budżet. Tym razem… chcą wydać mniej.
Przedmiotem zamówienia jest 11 niskopodłogowych autobusów miejskich napędzanych silnikami diesla, spełniających normę emisji spalin Euro 6. W Gorlicach czekają na oferty do 9 sierpnia. Do wydania jest tam 9 465 500 zł netto.
Nietypowo dla przetargów autobusowych w powtórzonym przetargu nie tylko nie podniesiono sumy jaką miasto chce przeznaczyć na zakupy, ale ją obniżono. W ogłoszonym w kwietniu przetargu Gorlice były gotowe wydać na autobusy 9 790 000 zł netto, czyli 11 131 131 zł brutto. Złożono tylko jedną ofertę, Solaris zażądał za swoje autobusy nieco ponad 11,6 mln zł brutto. Choć przekroczył budżet nieznacznie, to urzędnicy w Gorlicach poinformowali, że nie mogą przekroczyć budżetu i unieważnili postępowanie.
Tym razem suma jest nieco mniejsza. Za to w Gorlicach wydłużono ewentualnemu zwycięzcy czas na dostawę autobusów. Tak jak w poprzednim przetargu muszą zostać dostarczone w dwóch partiach – najpierw 6, potem 5 pojazdów. Ale o ile wtedy terminy na dostawę określono na 180 i 240 dni od podpisania umowy, to teraz wydłużono je do 270 i 300 dni od podpisania umowy.
Pojazdy nie powinny różnić się od tych zamawianych poprzednio, muszą więc mieć ok. 10 metrów długości i mieścić od 55 do 75 pasażerów, przy czym miejsc siedzących ma być 22. Każdy autobus ma także zawierać jedno miejsce dla wózka dziecięcego lub inwalidzkiego.