Plan rozwoju systemu tramwajowego w Gorzowie Wielkopolskim zakładający likwidację trasy na Piaski budzi spore kontrowersje wśród mieszkańców. – Uważamy, że likwidowanie najbardziej efektywnego odcinka jest dążeniem do likwidowania całości – przekonywał dzisiaj (28 listopada) Tomasz Drost z forum komunikacja.org.
Niedawno Gorzów Wielkopolski
przedstawił plan transportowy z koncepcją rozwoju systemu tramwajowego. Rekomendowany wariant zakłada budowę nowej linii na Górczyn oraz likwidację trasy na Piaski. Głównym powodem jest budowa ciepłociągu. – Realizacja tych dwóch inwestycji w tym samym czasie będzie kolidować ze sobą i możemy nie zdążyć –
przekonywał niedawno Tadeusz Jędrzejczak, prezydent miasta.
Jednocześnie Jędrzejczak zapewnia, że żadna decyzja nie zapadła –
do 5 grudnia trwają konsultacje społeczne. Chcą to wykorzystać lokalni aktywiści, którzy dzisiaj zorganizowali konferencję ws. linii na Piaski. – Chcemy namówić mieszkańców Gorzowa do tego, aby czynnie włączyli się w obronę linii tramwajowej na Piaski. I z badań [wykorzystania], które zostały przeprowadzone, i z wyrażanej woli mieszkańców wynika, że linia ta powinna pozostać – mówi Tomasz Drost z forum komunikacja.org.
Jak zauważają działacze, pomysł likwidacji linii na Piaski nie jest nowy – sprawa ciągnie się już od 2004 r. – Teraz to nie są pogróżki, tylko realna szansa likwidacji – tłumaczy podjęte działania Drost. – Likwidacja linii na Piaski jest kompletnie nieuzasadniona w sytuacji, gdy Gorzów ma szansę na otrzymanie ogromnego wsparcia finansowego dla modernizacji i rozbudowy sieci tramwajowej – dodaje Szymon Mikulski. Wskazuje na środki z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, ZIT-y (Zintegrowane Inwestycje Terytorialne) i Lubuski Program Operacyjny, do którego gorzowskie tramwaje są już wpisane.
Najbardziej efektywna trasaZdaniem działaczy pomysł likwidacji linii na Piaski nie ma uzasadnienia w liczbach. – Nas zdziwił w ogóle sposób wykonania pomiarów na wszystkich trasach. Pomimo wydania tak dużych pieniędzy na opracowanie tego dokumentu, nie ma żadnych informacji ile ludzi jeździ na Piaski – zauważa Drost. Znajdują się tam tylko punktowe pomiary, niemające znaczenia dla całości. O faktyczne wykorzystanie linii tramwajowych w czasie prezentacji planu transportowego został zapytany Marcin Gromadzki, autor opracowania. – Stwierdził, że miasto takich rzeczy nie chciało wiedzieć i nie zleciło – relacjonuje Tomasz Drost.
Społecznik przywołuje zarazem badania, które zostały przeprowadzone w 2009 r. Wynika z nich, że 45-50% osób korzystających z tramwajów jeździ właśnie na Piaski. – Uważamy, że likwidowanie najbardziej efektywnego odcinka spowoduje rozbicie całej trakcji tramwajowej. Przyniesie tak dużo szkód, że obawiamy się, że może doprowadzić to do likwidacji tramwajów w całości. Tego nie da się uzasadnić ekonomicznie – mówi Tomasz Drost. Z tych względów, jego zdaniem, zastąpienie tramwaju autobusem nie przyniesie oczekiwanych oszczędności.
Bez tramwaju dłużejAktywiści prognozują pogorszenie warunków podróżowania. – Należy wyraźnie stwierdzić, że likwidacja linii tramwajowej znacznie pogorszy obsługę komunikacyjną osiedla. Wydłuży się czas przejazdu do centrum – mówi Szymon Mikulski. Jak wylicza, przejazd tramwajem zajmuje osiem minut. Autobus, z uwagi na objazd, pojedzie 12-15 minut – o ile nie będzie korków. – Mieszkańcy stracą dojazd do filharmonii, teatru, szkół i uczelni przy ul. Warszawskiej, a także do powstającego Gorzowskiego Ośrodka Technologicznego – wylicza Mikulski.
Sytuacji nie uratuje budowa nowej trasy na Górczyn. – Także osiedle Górczyn paradoksalnie straci. Przeprowadzenie linii w tym wariancie [bez połączenia z linią na Piaski] jest prostą receptą na tramwaj wożący powietrze. Pojazd będzie kręcił, zabierał pasażerów w wycieczkę krajoznawczą po os. Dolinki, ul. Warszawskiej. Dojazd do centrum również się wydłuży mniej więcej dwukrotnie – mówi Szymon Mikulski.
Który wariant najlepszyCo proponują działacze społeczni? – W planie znajdują się inne, alternatywne rozwiązania, które możemy wybrać z korzyścią dla Gorzowa i mieszkańców – mówi Szymon Mikulski. Wskazuje na wariant maksymalny, zakładający pozostawienie trasy na Piaski oraz doprowadzenie nowej linii do Fieldorfa-Nila – z połączeniem jej zarówno z istniejącą trasą na Silwanę przez Park Kopernika, jak i z przeznaczoną do likwidacji trasą na os. Piaski przez al. Odrodzenia i ul. Roosvelta. Realizacja tego wariantu jest – zdaniem społeczników – niewiele droższa.
Urzędnicy w wypowiedziach podkreślają, że wariant z likwidacją trasy na Piaski został rekomendowany przez ekspertów. Aktywiści zauważają, że wynika to tylko i wyłącznie z uwagi na narzucone przez miasto na wstępie wytyczne. Autorzy planu transportowego i koncepcji rozwoju podsystemu tramwajowego napisali zresztą w przygotowanych dokumentach, że najwięcej korzyści przyniósłby wariant o najszerszym zakresie realizowanych inwestycji z utrzymaniem wszystkich istniejących tras.
Zdaniem społeczników ciepłociąg nie powinien stanowić przeszkody. Po pierwsze, jego budowa powinna zakończyć się wcześniej. Po drugie, prawdopodobnie pod torowiskiem znajdą się tylko 2-3 przejścia ciepłociągu.