Gorzów Wielkopolski modernizuje ulicę Dworcową wraz z torowiskiem. Dzięki inwestycji pod gorzowski dworzec ma wrócić regularny ruch tramwajowy, lecz jak na razie nie wiadomo kiedy to nastąpi ani jaka linia dojedzie do nowej krańcówki wygiętej w kierunku Jancarza. Torowisko ma być natomiast gotowe do końca bieżącego roku.
W Gorzowie Wielkopolskim trwa długo
oczekiwana przebudowa ulicy Dworcowej, która już wkrótce zmieni swoje oblicze. W ramach inwestycji zostanie wymienione torowisko tramwajowe wraz z rozbiórką pętli przy dworcu kolejowym. Obiekt nie był używany liniowo od 2012 roku. Pętla zostanie zastąpiona jednotorową krańcówką, wygiętą w stronę ulicy Jancarza.
Do wykonania tory i sieć trakcyjna
Jak relacjonuje nam Wiesław Ciepiela, a więc rzecznik prasowy gorzowskiego magistratu, wykonawca inwestycji wymienił już sieci uzbrojenia podziemnego, a także część infrastruktury tramwajowej – Zamontowano słupy trakcyjne, ułożono płyty torowiska tramwajowego, wykonano podbudowy pod projektowaną jezdnię. Wykonawca jest w trakcie wykonywania robót, związanych z wykonywaniem podbudowy pod projektowany deptak, układane są krawężniki przy torowisku i w jezdni – mówi Ciepiela.
Rzecznik dodaje, że do wykonania pozostał montaż szyn tramwajowych oraz rozwieszenie sieci trakcyjnej. Ponadto trzeba jeszcze wykonać nawierzchnię planowanego deptaka oraz zagospodarować miejsce przed dworcem kolejowym. Po tych pracach wykonawca przeniesie się na ulicę Jancarza, gdzie mają powstać dwie zatoki autobusowe a ulica zyska też nową nawierzchnię.
Dworcowa do końca roku, Jancarza dużo później
– Zakończenie inwestycji na ul. Dworcowej wraz z przeprowadzeniem procedury odbiorowej jest planowane na grudzień. Po odbiorach technicznych i dopuszczeniu torowiska do ruchu na torowisko przy ul. Dworcowej będą mogły wjechać tramwaje. Roboty dotyczące ul. Jancarza i ul. Składowej planowane są do zakończenia do czerwca 2024 roku – przekazał nam Wiesław Ciepiela.
Relacje i częstotliwość wielką niewiadomą
Modernizacja ulicy wraz z torowiskiem ma sprawić, że pod gorzowski dworzec po ponad 10 latach wróci regularny ruch tramwajowy. Dlatego zapytaliśmy miasto o to, która linia tramwajowa ma docierać pod dworzec, w jakiej relacji miałaby kursować a także jaka miałaby być jej częstotliwość.
– Trwają prace nas projektem planu pracy przewozowej na rok 2024. Na dzisiaj jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o takich szczegółach, jak przebieg trasy czy częstotliwości kursowania. Miasto stara się, aby połączenie obsłużyło jak największą liczbę pasażerów, korzystających z pociągów dojeżdżających na gorzowski dworzec, mając jednak na względzie ekonomikę kosztów funkcjonowania połączenia – napisał rzecznik samorządu.
W ubiegłym roku prezydent miasta,
Jacek Wójcicki mówił nam, że dworzec kolejowy miałby być obsługiwany przez linię nr 4, kursującą z dworca na Górczyn. Obecna informacja o tym, że tramwaj miałby uwzględniać kolejową obsługę Gorzowa jest o tyle zagadkowa, że miasto ma obecnie fatalną ofertę połączeń kolejowych, zarówno regionalnych jak i dalekobieżnych, a
pasażerowie kolei często skazani są na autobusową komunikację zastępczą. Jeśli samorząd będzie chciał powiązać kursowanie tramwaju na dworzec z odjazdami i przyjazdami pociągów, to jego częstotliwość powinna być niewielka.
Inną sprawą jest to, że ślepa końcówka na dworcu nie jest atrakcyjna, a docelowo tramwaj powinien kursować przez przystanek przy stacji kolejowej przelotowo, a dalej kierować się ulicą Jancarza w kierunku pętli Wieprzyce. Z myślą o budowie takiej trasy obecne torowisko zostanie “wygięte” w kierunku Jancarza. Realizacja tej inwestycji zajmie natomiast kilka lat i aktualnie nie wiadomo, kiedy mogłaby zostać zrealizowana. Bez tego kursowanie tramwajów pod gorzowski dworzec nie będzie miało wielkiego sensu, tym bardziej zważając na niewielką odległość dworca od głównej trasy tramwajowej na ulicy oraz, wspomnianą powyżej, słabiutką ofertę kolejową dla mieszkańców północnej stolicy województwa lubuskiego.