Jak informuje gorzowska Gazeta Wyborcza, Gorzów Wielkopolski na razie nie kupi 6 dodatkowych tramwajów Twist produkowanych przez Pesę. Powodem jest sytuacja gospodarcza na świecie, która uniemożliwiłaby dostawę nowych tramwajów na czas. To istotne, ponieważ wagony mają zostać zakupione dzięki funduszom unijnym, a nierozliczenie projektu w terminie mogłyby skutkować utratą dofinasnowania. Miasto jednak nie rezygnuje z zakupów całkowicie.
Nagły zwrot w sprawie kolejnych nowych tramwajów dla Gorzowa Wielkopolskiego.
Jak informuje gorzowska Gazeta Wyborcza, miasto było zmuszone na razie zrezygnować z zakupu 6 tramwajów Twist, będących opcją do podstawowego zamówienia opiewającego na 14 wagonów, które od dawna są już w Gorzowie. Jedna z dwóch stolic województwa lubuskiego, otrzymała na zakup nowych wagonów dodatkowe środki z funduszy europejskich
o czym informowaliśmy w tym miejscu. Jak podaje dziennik, powodem aktualnej decyzji o rezygnacji z zakupu nowych tramwajów jest fakt, iż producent wagonów, bydgoska Pesa, zasygnalizowało gorzowskiemu magistratowi, że z powodu sytuacji gospodarczej na świecie oraz przerwanych łańcuchów dostaw, Pesa nie zdąży z produkcją sześciu Twistów w zakładanym terminie. Zgodnie z zapowiedziami miasta,
tramwaje miały przyjechać do Gorzowa do czerwca 2023 roku. Kwestia terminu jest o tyle istotna, że jego przekroczenie mogłoby skutkować utratą dofinansowania, na co miasto nie mogło sobie pozwolić.
– Ponieważ problemy PES-y mogły spowodować, że wykroczylibyśmy poza okres kwalifikowalności wydatków, więc uzgodniliśmy z ministerstwem, że pieniądze te przeznaczymy na gorzowską infrastrukturę transportu niskoemisyjnego, czyli na obecne inwestycje. Jednocześnie nie zamykamy sobie drogi do nowych tramwajów, dotrą one do Gorzowa później, niż się spodziewaliśmy – wyjaśnia wiceprezydent Gorzowa Iwona Olek, cytowana przez Gazetę Wyborczą.
Jak wynika więc z wypowiedzi wiceprezydentki, Gorzów nie zrezygnuje z zakupu nowych tramwajów, lecz mocno przesunie go w czasie.