Gorzowski tabor tramwajowy składa się z wagonów Pesa Twist oraz 6E/ZGTW, a więc popularnych Helmutów. Jak mówi nam Jacek Wójcicki, prezydent miasta, samorząd musi zakupić jeszcze co najmniej 6 nowych tramwajów, aby w perspektywie kilku lat zastąpić wysłużone wagony sprowadzone z Niemiec. Być może stanie się tak w ramach realizacji opcji na Twisty, lecz na razie nie jest to przesądzone.
W ostatnich latach Gorzów Wielkopolski nie tylko przeprowadził gruntowną modernizację torowisk, lecz zakupił także, pierwsze od wielu lat, zupełnie nowe wagony tramwajowe. Do miasta dotarło 14 pojazdów Pesa Twist, które wożą
pasażerów od wakacji 2020 roku. Poza tramwajami z Pesy na liniach kursujących po mieście można także spotkać jeszcze wagony typu 6E/ZGTW, a więc popularne Helmuty, które zostały zakupione z Niemiec jako tramwaje używane.
Potrzeba jeszcze minimum 6 nowych tramwajów
Czy w obecnych trudnych realiach miasto planuje dalej inwestować w zakupy nowych pojazdów szynowych?
– Liczba wagonów uzależniona jest od rozwoju-rozbudowy trakcji tramwajowej. Ponieważ z uwagi na ich wiek i stan techniczny nie jest przewidywana modernizacja obecnych tramwajów 6E/ZGTW zakupionych jako używane z Niemiec. Ilość zakupionych tramwajów pozwalająca zastąpić wagony 6E/ZGTW w celu utrzymania obsługi linii 1,2,3 (z wydłużeniem do Fieldorfa-Nila) wynosi 5-6. Po uwzględnieniu linii 4 byłoby to ok. 9-10 tramwajów – mówi nam prezydent Gorzowa Wielkopolskiego, Jacek Wójcicki.
Włodarz dodaje, że wyliczenia te uwzględniają sytuacje, w których określona liczba wagonów będzie wyłączona z powodu napraw okresowych lub też ewentualnych napraw powypadkowych czy też wymiany i przetaczania obręczy kół.
Co z opcją na Twisty z Pesy?
Kontrakt na nowe tramwaje z Pesy zawierał także prawo opcji, opiewające na sześć kolejnych Twistów. Mimo pierwotnych komunikatów o tym,
że miasto zrealizuje opcję dzięki dodatkowym środkom unijnym, tak się nie stało. Dlaczego?
– Próbowaliśmy zrealizować opcję, jednakże terminy rozliczenia środków (do końca 2023r.) uniemożliwiały, wg oświadczenia PES-y, wyprodukowanie tramwajów w tym okresie. Dlatego też opcja nie mogła być zrealizowana. MZK Gorzów Wielkopolski czyni starania o jej przedłużenie. Jeżeli pojawią się możliwości finansowe związane z dofinansowaniem unijnym i opcja zostanie przedłużona, to spółka podejmie próbę skorzystania z niej, jeśli nie, to ogłosi nowe postępowanie. Mówimy o próbie skorzystania z opcji ponieważ o wszystkim decydować będzie porozumienie co do ceny tramwaju – wyjaśnia nam Jacek Wójcicki.
Dwa miesiące na uruchomienie opcji
O komentarz poprosiliśmy również producenta nowych tramwajów kursujących po Gorzowie, a więc bydgoską Pesę.
– MZK Gorzów pierwotnie pozyskało środki na zakup pojazdów z opcji, lecz ich wydatkowanie i rozliczenie było ograniczone w czasie (do końca 2023), co powodowało że PESA musiałaby skrócić terminy które obowiązują strony zgodnie z Umową. PESA nie może pozwolić sobie na skrócenie czasów dostaw zawartych w umowie z uwagi na ryzyka rynkowe jakie obecnie panują, a także bardzo wysokie kary umowne za niedotrzymanie tych terminów. Z uwagi na powyższe PESA wystąpiła do Zamawiającego z propozycją aneksowania terminu na skorzystanie z prawa opcji (który upływa z końcem 2022 roku) wraz z propozycją zapisów dotyczących waloryzacji. Zamawiający weryfikował możliwość wprowadzenia takiego aneksu i nie dostał jednoznacznej odpowiedzi, co w opinii Zamawiającego rodzi ryzyko utraty środków – przekazał nam Marcin Grzyb, Dyrektor Sprzedaży LRV w Pesa Bydgoszcz.
Grzyb dodał, że gorzowski przewoźnik do końca bieżącego roku nadal ma czas na uruchomienie opcji, a wtedy Pesa będzie musiała ją zrealizować w ciągu 21 miesięcy.
W przyszłym roku zapotrzebowanie na tramwaje powinno wzrosnąć
Kilka tygodni temu mogło się wydawać, że tramwaje w Gorzowie po prostu staną, a ich kursy zostaną zastąpione przez autobusy.
Prezydent Wójcicki w rozmowie z nami mówił, że jest to ostateczność i że do takiej sytuacji nie powinno dojść. Magistrat zapewnił nas też, że w przyszłym roku samorząd
wyremontuje tory prowadzące do dworca kolejowego i uruchomi kolejną linię tramwajową, która będzie kursować właśnie na dworzec. Ponadto do użytku ma zostać także oddany nowy odcinek sieci tramwajowej,
a więc fragment torów prowadzących do krańcówki przy Fieldorfa-Nila. W takiej sytuacji zakup kolejnych wagonów okaże się tym bardziej potrzebny.