Gorzowski magistrat wciąż nie wie, kiedy uda się uruchomić kursy tramwajowe na nowym odcinku sieci, do krańcówki przy Fieldorfa-Nila. Inwestycja złapała kolejne opóźnienie, a miasto zapowiada już kary dla wykonawcy. Nieco lepiej wygląda sytuacja z inwestycją na Dworcowej, która powinna się rozpocząć lada dzień.
W Gorzowie Wielkopolskim ciągle trwa inwestycja związana z rozbudową drogi wojewódzkiej 22, podczas której, niejako przy okazji, realizowane jest także przedłużenie trasy tramwajowej od dawnej pętli Silwana (została zlikwidowana), do nowego krańca przy Fieldorfa-Nila. Prace trwają, a pierwotny termin inwestycji został już znacznie przekroczony (r
oboty miały się zakończyć w ostatnim kwartale 2021 roku).Inwestycja złapała kolejne opóźnienie
Kilka tygodni temu gorzowskie media donosiły, że tramwaje mogą dotrzeć do Fieldorfa-Nila w dniu święta miasta, a więc 2 lipca. Jak mówi nam jednak rzecznik gorzowskiego samorządu, tego terminu także nie uda się dotrzymać.
– Inwestycja realizowana jest w formule Zaprojektuj i Wybuduj. Od wykonawcy zależy więc, w jakim terminie uzyska niezbędne pozwolenia formalne na dopuszczenie arterii do ruchu, zarówno drogowej, jak i tramwajowej. Czekamy na informacje o uzyskaniu niezbędnych pozwoleń i na zgłoszenie zakończenia realizacji inwestycji. Termin zakończenia prac minął 15 maja. Od tego czasu będą naliczane kary umowne, związane z niezrealizowaniem inwestycji w terminie. Kwotę kar ustalą rzeczoznawcy, po jej zakończeniu. Lipiec był datą deklarowaną przez wykonawcę, ale inwestycja jest realizowana po terminie – informuje Wiesław Ciepiela.
Data startu tramwajów pozostaje niewiadomą
Przedstawiciel magistratu dodaje też, że torowisko tramwajowe jest już gotowe, natomiast trwają prace wykończeniowe przy części drogowej.
– Bez zgłoszenia zakończenia prac i informacji o uzyskaniu odpowiednich zgód technicznych uruchomienie linii nie jest możliwe – przyznaje Ciepiela.
Tak naprawdę trudno więc aktualnie przewidzieć, kiedy regularne tramwaje (
wagony testowe pokonywały nowy odcinek już kilkukrotnie) zaczną kursować do nowej krańcówki przy Fieldorfa-Nila.
Nowe tory i krańcówka przy dworcu kolejowym
Inną inwestycją związaną z tramwajami, jaka ma w najbliższym czasie zostać zrealizowana w Gorzowie,
jest modernizacja ulicy Dworcowej wraz z torowiskiem, a także likwidacją pętli tramwajowej przy dworcu kolejowym i zastąpienie jej krańcówką dla wagonów dwukierunkowych. Dzięki temu po ponad 10 latach
tramwaje znów mają docierać pod gorzowski dworzec kolejowy. Samorząd zmienił koncepcję tej inwestycji
i zdecydował się na jej okrojoną wersję. Nowy pomysł zakłada przede wszystkim wyłukowanie torowiska w kierunku ulicy Jancarza, co w przyszłości ma pozwolić na budowę nowego odcinka torów, właśnie na wspomnianej ulicy, tak aby trasa do dworca PKP stała się linią przelotową, a nie jak obecnie ślepą.
Mała zmiana z dużym skutkiem
Dzięki tej stosunkowo prostej inwestycji ,systemowo uda się skomunikować ważny generator ruchu i to bez pokonywania przez tramwaje zbędnych wozokilometrów (wszystkie tramwaje miałyby kursować pomiędzy skrzyżowaniem Sikorskiego i Dworcowej a DW132, trasą w Dworcowej i Jancarza zamiast torami na Sikorskiego).
Gorzów
wybrał już wykonawcę tej inwestycji i jak mówi nam rzecznik Ciepiela, także podpisał z nim umowę. – Umowa na przebudowę ulicy Dworcowej została podpisana w połowie czerwca. Wykonawca rozpoczął wstępne prace przygotowujące do realizacji inwestycji. Zakończenie prac, wynikających z podpisanej umowy planowane jest do końca tego roku – mówi rzecznik gorzowskiego magistratu.
Inwestycja musi zakończyć się w tym roku, ponieważ będzie realizowana z wykorzystaniem środków unijnych, a termin rozliczenia funduszy z tej perspektywy mija wraz z końcem bieżącego roku.