Jak informuje nas grudziądzki magistrat, wysokie ceny energii elektrycznej sprawiają, że obecnie funkcjonująca linia tramwajowa nr 1 zostanie zawieszona. Tramwaje przestaną więc dojeżdżać do dworca kolejowego, lecz stanie się to dopiero po ukończeniu modernizacji torowisk i przywróceniu linii numer 2, z pętli Tarpno do pętli Rządz. Mimo trudności, miasto chce jednak dalej rozwijać system tramwajowy i inwestować w nowe wagony.
Grudziądz to najmniejsze polskie miasto z indywidualnym systemem tramwajowym. Od kilku lat trwa tam zakrojona na szeroką
skalę modernizacja torowisk. Część robót została już zrealizowana, natomiast tramwaje wciąż nie kursują na południe miasta, do pętli Rządz. Prace w tym miejscu mają zakończyć się w listopadzie bieżącego roku. Teraz grudziądzki samorząd także musi mierzyć się ze znacznymi wzrostami cen energii elektrycznej. W związku z tym zapytaliśmy miasto o to, ile Grudziądz zapłaci za prąd w przyszłym roku, a także czy droga energia wpłynie na funkcjonowanie tramwajów w całym mieście.
W 2023 prąd nieznacznie tańszy, ogromna podwyżka już była
Grudziądz aktualnie płaci 1018 złotych za 1 MWh prądu. W przyszłym roku stawka ta ma delikatnie spaść i wynieść 1013,1 złotego. O ile w 2023 roku prąd nie zdrożeje, to ogromny wzrost cen widać między 2021 a 2022 rokiem. Zgodnie z danymi przekazanymi nam przez MZK w Grudziądzu, w 2021 roku miasto musiało zapłacić za 1MWh prądu tylko 290,7 złotego. W obecnym, 2022 roku było to już 1018 złotych. Wzrost ceny wyniósł więc ponad 300%.
Zniknie jedynka, wróci dwójka
– W obecnej chwili jesteśmy w trakcie modernizacji sieci tramwajowej, której zakończenie przewidywane jest na listopad br. Podczas modernizacji sieć tramwajowa funkcjonowała w ograniczonym zakresie w postaci kursowania linii nr 1 na trasie Dworzec Kolejowy – Pętla Tarpno. Po zakończeniu modernizacji sieci tramwajowej planowane jest uruchomienie linii tramwajowej nr 2 na trasie Pętla Tarpno – Pętla Rządz i zawieszenie kursowania linii tramwajowej nr 1 (co jest konsekwencją wysokich kosztów energii elektrycznej, ponieważ były plany by pozostawić po modernizacji funkcjonowanie dwóch linii tramwajowych) – mówi nam Anna Majchrzak-Poniewierka, dyrektorka Wydziału Komunikacji Miejskiej Urzędu Miejskiego w Grudziądzu.
Przypomnijmy, że torowisko prowadzące do dworca kolejowego będzie ostatnim niezmodernizowanym odcinkiem grudziądzkiej sieci tramwajowej po zakończeniu obecnych inwestycji.
Miasto ma jednak plany naprawy także tego fragmentu torów oraz ich rozbudowy w kierunku wschodnim, o czym kilka miesięcy temu mówił nam
włodarz Grudziądza, Maciej Glamowski. Nawet w trakcie remontu przejezdność tego odcinka będzie musiała jednak zostać zachowana, ponieważ tuż za dworcem mieści się zajezdnia tramwajowa.
Możliwe redukcje pracy przewozowej
Poniewierka dodaje, że w obecnych realiach samorządy będą musiały balansować podwyżki cen energii poprzez różne działania. Grudziądz nie będzie tutaj wyjątkiem, dlatego dyrektorka Wydziału Komunikacji Miejskiej nie wyklucza redukcji pracy przewozowej.
– W Grudziądzkiej komunikacji miejskiej tramwaj jest osią transportową miasta, jego udział w przewozach jest największy i pełni on rolę priorytetową w stosunku do wszystkich podróży. Trudno byłoby sobie wyobrazić nasze miasto bez funkcjonowania sieci tramwajowej i trudno by też było zastąpić ją poprzez autobusy. Stoimy teraz w obliczu trudnej sytuacji makroekonomicznej całego kraju, co wzmaga podejmowanie decyzji, których nie chcielibyśmy podejmować. Na tą chwilę, rola sieci tramwajowej w naszym mieście jest tak duża, że nie myślimy o jej ograniczeniu lub całkowitej likwidacji, zwłaszcza, że w poprzednich latach intensywnie inwestowaliśmy w infrastrukturę przeznaczoną do funkcjonowania tego środka lokomocji – dodaje Anna Majchrzak-Poniewierka.
Dalszy rozwój tak, ale…
Urzędniczka potwierdza także dalsze chęci rozwijania sieci tramwajowej w mieście dzięki środkom zewnętrznym. Przedstawicielka miasta deklaruje również chęć zakupu kolejnych nowych wagonów tramwajowych (przypomnijmy, że do Grudziądza dotarły już wszystkie nowe tramwaje
Moderus Beta). – Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jakie będą konsekwencje dla naszego samorządu, drastycznie rosnących kosztów funkcjonowania transportu w następnych latach – niezbyt optymistycznie kończy swoją wypowiedź Anna Majchrzak-Poniewierka.