Odbudowa publicznej komunikacji autobusowej to zadanie ważne nie tylko z punktu widzenia społecznego, ale także ekologicznego i zdrowotnego – stwierdziła podczas Kongresu Transportu Publicznego i Inteligentnego Miasta konsultant do spraw zdrowia i transportu w HEAL Polska Joanna Brzezińska. W jej ocenie cechami mającymi największe znaczenie przy wyborze środka transportu są stabilność oferty oraz częste kursy.
Zdaniem uczestniczki debaty – choć zdarzają się przypadki
szybkiego zbudowania frekwencji na nowej linii – na ogół przekonanie pasażerów do korzystania z niej wymaga czasu. – Gdybyśmy uruchomili teraz linię autobusową tam, gdzie wcześniej jej nie było, z pewnością przez kilka miesięcy jeździłaby ona pusta. Trzeba zrobić to mądrze, przekonując pasażerów do tego, by widzieli w takiej komunikacji realną alternatywę. Powinniśmy skoncentrować się na młodych użytkownikach, urodzonych już w czasie, gdy w ich miejscowości nie było kolei ani PKS. Dziś w ogóle nie mają oni wyobrażenia, jak mógłby wyglądać sprawnie działający transport w regionie – przekonywała Brzezińska.
Pewność, częstotliwość i komfort
– Jak sprawić, by komunikacja publiczna stała się realnym i chętnie dokonywanym wyborem? Po pierwsze: częstotliwość kursów. Jeśli pasażer w dzień spóźni się na pociąg, powinien móc skorzystać z kolejnego wcześniej, niż następnego dnia. Kolejne czynniki to informacja pasażerska, gęsta sieć przystanków i komfort jazdy – kontynuowała. Za niedopuszczalną uznała częstą dziś sytuację, w której do autobusów podmiejskich nie mieszczą się wszyscy chętni. – Usługa musi jednak przede wszystkim być pewna – zaznaczyła.
Działania w tym kierunku trzeba – według Brzezińskiej – zacząć lub zintensyfikować niezwłocznie. W połowie dekady będzie już za późno, by przekonać mieszkańców do publicznego transportu zbiorowego, którego obecna oferta – w razie braku dostatecznego wsparcia – w dużej części już wówczas zniknie.
Brak oferty transportu zbiorowego odbija się negatywnie na jakości życia i szansach awansu społecznego mieszkańców obszarów wykluczonych komunikacyjnie. – Osoby z mniejszych miejscowości, które nie mają samochodu, w dużym stopniu nie korzystają z ochrony zdrowia czy z oferty kulturalnej w większych ośrodkach. Według raportu wrocławskiej młodzieżowej rady miejskiej dojazd 40 km do Wrocławia potrafi zajmować do 2 godzin w jedną stronę! – zwróciła uwagę konsultantka.
Klimat na nas nie zaczeka
Konsultantka HEAL zwróciła też uwagę na nadciągające, antropogeniczne zmiany klimatu. – Transport odpowiada za 20% emisji w całej UE. 71% emisji transportowych to zaś emisje samochodowe. Musimy rozwiązać ten problem – podkreśliła. Co więcej, do najbardziej niebezpiecznych przyczyn przedwczesnych zgonów należą zanieczyszczenia powietrza, również powodowane w dużej mierze przez ruch samochodowy (w miastach ok. 75% emisji tlenków azotu pochodzi ze spalin). Odchodzenie od samochodów w ogóle na rzecz komunikacji publicznej jest przy tym nieuniknione: nie ma szans na zakończenie wymiany wszystkich pojazdów spalinowych na elektryczne przed wyczerpaniem się paliw kopalnych.
Health and Environment Alliance (HEAL) to organizacja pozarządowa, zajmująca się analizą wpływu środowiska na zdrowie publiczne i promująca przyjazne zdrowiu rozwiązania prawne i polityczne. Jednym z głównych zagrożeń dla zdrowia w Polsce są zanieczyszczenia powietrza, co w naturalny sposób skłania HEAL Polska do zainteresowania kwestiami transportowymi.